Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 4 takie demotywatory

Poseł PiS Leonard Krasulski (siedzi w Sejmie zaraz za prezesem PiS) w 1970  służył w 1. Warszawskim Pułku Czołgów z Elbląga, który pacyfikował strajki gdańskich stoczniowców w grudniu 1970 roku. Zginęło wtedy 45 robotników – Krasulski podaje dwie wersje:1. Odmówił wykonania rozkazu i został w koszarach.W jego aktach jednak tego nie odnotowano, gdyby tak zrobił, zastałby ukarany.2. Nie było go wtedy w Gdańsku - w 1992 r. zeznał przed Prokuraturą Garnizonową: „Byłem przez cały okres tego miesiąca w koszarach Jednostki  Wojskowej 3749 i nie znam przebiegu zdarzeń”.Z wojska został wyrzucony za kradzież beczki wódki...
Jak myślicie, to nadal aktualne? –  Koroluk@KorolukMA to pamiętacie?W roku 2009 Konrad Berkowicz startował do europarlamentu.Zobowiązał się wtedy notarialnie, że przekaże całą dietę europosła nacele charytatywne - i oczekiwał od Tuska, by ten wymusił podobnezobowiązanie na kandydatach Platformy.Wygodne, nie? Bo było wiadomo, że Berkowicz się nie dostanie. I tak muteż wtedy Tusk odpowiedział:Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że jeśli Bill Gates przekaże mi calyswój majątek, to ja ten majątek oddam dla biednych. To tak samo realne.Ale wiecie co? Minęło już trochę lat i pewne sprawy się urealniły.Berkowicz znowu startuje do europarlamentu - ale tym razem majedynkę i spore szanse na mandat.Panie Berkowicz, niech pan pokaże, że nadal ma pan wielkie serce -prosimy o notarialne zobowiązanie, że przekaże pan całą dietę FundacjiAnny Dymnej.Bo przecież nie wycierał sobie pan wtedy mordy dobroczynnością, dodobroczynności się nie paląc - prawda?21:08TVP INFOKRAJ Prezydent Gdańska stoczniowcy powinni usza10:10 PM. 5 cze 2024 240,1 tys. Wyświetlenia79173880:06 / 3:28 »71K216↑3 tys. 💡 WIĘCEJ
Źródło: x.com

Okazuje się, że nawet w partii PiS znajdzie się przyzwoity człowiek. Na aukcję WOŚP wystawiony został młotek od słynnej stępki promu widmo z ciekawym opisem:

 –  MAGICZNY MŁOTEK OD TEJ SŁYNNEJ LIPNEJ STĘPKIBądź jak Premier Morawiecki !!! Poczuj się jak Marek Gróbarczyk !!! Oryginalny młotek wraz z pamiątkową tabliczką z dnia 23 czerwca 2017 roku, którym działacze PIS oraz ich zaproszeni goście stukali w złote nity mosiężnej tabliczki zamocowanej do blachy położonej lipnej "stępki", która to do dziś dnia leży i rdzewieje w Szczecinie. Jest bardzo prawdopodobne, że jeszcze w tym roku trafi na złom. Młotków tych na zamówienie stoczni MSR Gryfii powstało w sumie kilkadziesiąt sztuk, które następnie rozdano każdemu z uczestników tego propagandowego cyrku zwanego "położeniem stępki". Każdy z obdarowanych stukał następnie tym młotkiem "na szczęście" choć niestety budowa rozpoczęła się i zakończyła jedynie na owej "stępce" - jak pamiętamy nawet nigdy nie wykonano dokumentacji technicznej owego lipnego promu. Niestety ani tabliczki ani złotych nitów już nie ma na "stępce" a ten młotek jest dzisiaj na wagę złota. Na koniec dodam, że przekazał mi go wysoki funkcjonariusz partii PIS z prośbą bym go zamiast niego wystawił na Aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i dodał w opisie, że nawet w PIS są ludzie co kochają i wspierają WOŚP. Jego prośbę obiecałem spełnić, co niniejszym czynię. Sam tego nie mógł zrobić w obawie przed konsekwencjami. Młotek jest bardzo dobrze wykonany i jest w ładnej drewnianej skrzyneczce. Do młotka i tej szczególnej licytacji dodaję moją honorową obietnicę, że jak znajdzie się tabliczka z nitami to zrobię wszystko by zwycięzca po przyjechaniu do Szczecina mógł w nią puknąć i poczuć to samo uczucie co Premier Mateusz Morawiecki czy ówczesny Minister GMIŻŚ Marek Gróbarczyk. Mamy w Szczecinie nadzieję, że stępka przetrwa i zostanie zachowana dla przyszłych pokoleń jako swoiste ostrzeżenie, że to nie politycy budują statki a prawdziwi stoczniowcy. Licytuj - kto wie - może i Ty zaczniesz, gdzieś w Polsce budowę swojego promu !!!
Źródło: allegro.pl
17 grudnia 1970 roku to bardzo smutna data w naszej historii – Na wieść o ogłoszeniu przez ówczesne władze państwowe podwyżek cen żywności stoczniowcy wyszli na ulice. Aby stłumić strajki, wczesnym rankiem do wysiadających na stacji Gdynia Stocznia ludzi oddano serie z karabinów maszynowych umieszczonych na czołgach, ustawionych przy trakcie prowadzącym do stoczni. To nie były rykoszety. Strzelano na wprost, by przerazić i zabić. Zginęli młodzi ludzie, wśród nich 18-letni Zbyszek Godlewski, nazwany później „Jankiem Wiśniewskim” – jako symboliczny przedstawiciel wszystkich młodych Polaków poległych w Powstaniu Grudniowym. To jego ciało nieśli na drzwiach przez Gdyńskie ulice.Według ustaleń prokuratury śmierć poniosło 18 osób w Gdyni, a w Szczecinie 15. Byli to bardzo młodzi ludzie, nawet kilku nastolatków.Mordercy i ich mocodawcy nigdy nie zostali ukarani w „wolnej” Polsce
Źródło: naszdziennik.pl

1

 
Color format