Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 45 takich demotywatorów

Ten film z dziećmi z syndromem Downa jest we Francji zakazany – Francuski sąd najwyższy - Rada Stanu - uznał, że zezwolenie na publikacje uśmiechniętych twarzy osób chorych na zespół Downa jest niewłaściwe. Ta decyzja zablokowała telewizyjną emisję filmu przygotowanego z okazji Światowych Dni Zespołu Downa. Wbrew zakazowi obejrzało go  internecie 7 mln ludzi

12 największych nagłówkowych nieporozumień wszechczasów (13 obrazków)

Pewien profesor psychologii z Princeton przedstawił studentom swoje CV – W pierwszej jego części były wymienione profesora sukcesy i osiągnięcia. Natomiast z drugiej części można się dowiedzieć jakich nagród nie dostał profesor, jakie naukowe periodyki odrzuciły jego publikacje, studia, na które się nie dostał, staże, na które go nie chcieli i finansowanie badań, których mu nie przyznali. Ostatnią pozycją są "porażki totalne", w której znalazł się dopisek o informujący, że "tym cholernym CV z porażkami zainteresowało się więcej osób, niż całą moją naukową pracą""Nasze porażki są niewidoczne, ale zdarzają się zdecydowanie częściej, niż sukcesy. Miałem wrażenie, że większości ludzi wydaje się, że cały czas odnoszę sukcesy. Przez to są przekonani, że tylko oni zaliczają klęski. Nie zwracają uwagi na to, że światem rządzi przypadek, ogłoszenia o pracę są beznadziejne, a ludzie odpowiedzialni za zatrudnianie mają często złe dni - napisał cytowany przez "Independent" Johannes Haushofer.
Mam nadzieję, że wyciągnie z tego nauczkę na całe życie i więcej nie popełni błędu –
Najgorsze co się może przytrafić w przypadku choroby – to trafić na "lekarza", który nie wykonuje zawodu z powołania, a jedynie w celach zarobkowych i odniesienia "życiowego sukcesu"... – Przychodzę na dyżur, a tu jedna pacjentka właśnie umiera. A zatem, selfieeee – napisała pod zdjęciem, które umieściła w sieci przyszła pani doktorMaría José González wywołała skandal swoją bezduszną postawą. Jako studentka medycyny na Uniwersytecie w Valle (Tamaulipas) odbywała praktyki w szpitalu Reynosa w północno-wschodnim Meksyku. Już w pierwszym dniu, kiedy pojawiła się na dyżurze zrobiła coś niegodnego przyszłego lekarza. Zrobiła sobie zdjęcie z umierającą staruszką po to, żeby podzielić się nim ze znajomymi w sieci. Fotkę udostępniła na popularnym komunikatorze, a stamtąd przedostała się ona na portale społecznościowe.Być może zdjęcie nie wywołałoby takiego oburzenia, gdyby nie to, że na María szeroko się uśmiecha, podczas gdy w tle widać wychudzoną kobietę w agonii, która ma podłączony aparat z tlenem. Dodatkowo dziewczyna opatrzyła zdjęcie kontrowersyjnym komentarzem: - Przychodzę na dyżur, a tu jedna pacjentka właśnie umiera. A zatem, selfieeee. ze studiów i nie dopuścić do pracy z pacjentami, Maria postanowiła wyjaśnić sytuację. W komentarzu na Facebooku napisała:- To zdjęcie zostało źle zrozumiane. Jakiś czas temu miałam dyżur w szpitalu i pewna schorowana kobieta zaufała mi i opowiedziała historię swojego życia. Ponieważ był to pierwszy dzień moich praktyk, chciałam mieć jakąś pamiątkę po niej. Zrobiłam kilka zdjęć i zapytałam kobiety o pozwolenie na ich publikację. Ona nie miała nic przeciwko.Ciężko jednak uwierzyć w jej tłumaczenia kiedy patrzy się na zdjęcie i podpis jakim zostało ono opatrzone.
Źródło: www.fakt.pl

 
Color format