Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 4 takie demotywatory

Nazwa "Ciasteczka Mafijne" wzięła się faktycznie z mafijnych porachunków – W 1994 roku członkowie mafii Wołomińskiej podpalili magazyny producenta słodyczy - firmy Lider SKG (obecnie wykupiona przez koncern Dr Gerard), ponieważ ci nie chcieli płacić haraczu. Straty wyceniono wówczas na ponad 300 tys. złotych. Właścicieli "Lidera" nie tylko to nie złamało, ale również dla przekory, nazwali swój flagowy produkt "Ciasteczka Mafijne"
Paweł Domagała o swojej wierze i kościele: – "Nie ukrywam, że jestem katolikiem i wierzę w Jezusa, a swoją wiarę traktuję poważnie. I jestem zrozpaczony tym, co się dzieje w polskim Kościele, a najgorsze jest to, że znikąd nie widzę ratunku. Nikt nic nie wie, nikt nic nie pamięta, nikt za nic nie odpowiada. To wręcz mafijne rzeczy: ukrywanie pedofilii, brak chęci wzięcia odpowiedzialności i stanięcia w Prawdzie. Bezkarność, bezczelność i plucie na ofiary. Wszystko można kupić i sprzedać. Przykład, jaki dają hierarchowie, sprawia, że naprawdę czuję rozpacz. Za mało jest dla mnie w Kościele wiary, a za dużo klerykalizmu i źle rozumianej władzy".
To może trzeba byłonie wpuszczać? –  Władze w Szwecji stanęły przed problemem, wobec którego są bezsilne. W kraju nasila się fala przestępstw, w tym morderstw. Działania gangów mafijnych sprawiły, że jeden z najbardziej liberalnych krajów Europy zmienił się nie do poznania. Szwecja zmaga się z wielkim problemem. Imigranckie gangi mafijne terroryzują ulice w całym kraju. Przez ostatnie lata gwałtownie wzrosła liczba przestępstw, w tym także morderstw. Szefowie policji jednego z najbardziej liberalnych państw Europy przyznają, że tracą kontrolę nad prawem i porządkiem.
A teraz przychodzisz do mnie: „Don Corleone, mogę ciasteczko?”. Ale nie prosisz z szacunkiem... –

1