Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 2 takie demotywatory

A ty jaką masz wymówkę? – W 1955 r. Emma Rowena Gatewood przeczytała w National Geographic artykuł o najtrudniejszym szlaku pieszym przez Appalachy (3489 km). W artykule pojawiła się informacja, że tylko pięć osób było w stanie przejść go w jednym sezonie i że, oczywiście, żadnej kobiecie nie udał się ten wyczyn. Emma miała wówczas 68 lat, była już matką jedenaściorga dzieci, babcią 23 i prababcią 30.Kobieta uznała, że warto podjąć wyzwanie. Poszła w trampkach i zabrała ze sobą tylko wojskowy koc, płaszcz przeciwdeszczowy, plastikowe zasłony prysznicowe, apteczkę pierwszej pomocy, jedną zmianę ubrania i mały zapas jedzenia. To wszystko. Nie miała mapy, kompasu, przewodnika, namiotu, śpiwora ani plecaka. Jej dieta składała się z suszonej wołowiny, sera i orzechów. Co nieco do jedzenia znajdowała w lesie.Schudła 15 kilogramów, ale przeszła całą trasę w 142 dni. Po 5 latach znowu przeszła tę trasę. A potem kolejny raz. W wieku 75 lat
Pionierska wycieczkowiczka Emma Gatewood, była pierwszą kobietą, która samotnie pokonała szlak Appalachów w jednym sezonie – W wieku 67 lat, po wychowaniu 11 dzieci, Gatewood rozpoczęła wędrówki, zainspirowana artykułem w National Geographic. Postanowiła pokonać szlak o długości 3,5 tys km. Ukończyła wędrówkę trzy razy, ostatni raz w wieku 75 lat, co czyni ją pierwszą osobą, która to zrobiła. Przeszła także 3,2 tys km Szlakiem Oregon, średnio ponad 35 km dziennie.W sumie przeszła sama przez 14 stanówImpuls jej maratonów jest zakorzeniony w jej doświadczeniu jako osoby, która przeżyła przemoc domową. Ostatni incydent przelał czarę goryczy, gdy jej mąż Percy tak mocno ją pobił, że złamał jej zęby, szczękę i połamał żebra, prawie ją zabijając. Zastępca szeryfa przybył do domu i aresztował Emmę, a nie jej męża. Spędziła noc w więzieniu, dopóki burmistrz małego miasteczka w zachodniej Wirginii, w którym mieszkali, nie interweniował, gdy zobaczył jej posiniaczone oczy i zakrwawioną twarz.Udzielił Emmie rozwodu - niespotykanego w tamtych czasach - a ona sama wychowała swoje ostatnie troje dzieci. Jej najmłodsza córka, która była świadkiem brutalnej przemocy, pokazała swojej mamie artykuł National Geographic i zachęciła ją do wyruszenia w tą przygodę. Wędrówka była aktem dbałości o siebie, uzdrowieniem, uporem, niezależnością i sposobem na odzyskanie wewnętrznej i zewnętrznej siły i powrót do życia. Zapytana dlaczego wędruje, powiedziała po prostu „Ponieważ chciałam”

1