Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Kiedy jesteś z HR, ale sama oblewasz test psychologiczny...

 –  Znajomy szukał pracy jako spawacz. Poszedł narozmowę rekrutacyjną do jednego z zakładów.Na rozmowie był kierownik i jakaś babka z HR-u.Kierownik zadawał mnóstwo szczegółowych pytań,kolega na wszystko bez problemu odpowiadał,a babka z HR-u tylko słuchała.Po około 20 min kierownik mówi do typiarki:- Wygląda na takiego, co się na tym zna. Proszę gozatrudnić.Kadrowa:- Jeszcze musi przejść test psychologiczny!Kierownik:- Jaki test?Kadrowa:- No, psychologiczny! Musimy ocenić czy jestodpowiedni dla naszej firmy.Kierownik:- A co jest w tym teście?Kadrowa:- Linie, kółka, pokazujemy różne obrazki, a potem napodstawie odpowiedzi tworzymy profil zgodności iprzedstawiamy szefowi obraz pracownika, któregoprzyjmujemy.Kierownik:- Dobra, daj mi ten kawałek papieru - narysuję zaniego.Kobieta lekko się speszyła, ale podała mu kartkę idługopis. Facet narysował na niej penisa (bezszczegółów anatomicznych), podał go babce i zapytał:- Co narysowałem?Zarumieniona kadrowa:- Penisa.Kierownik:- Jezu, Julia, bądź tak miła i przygotuj dla panaumowę bez tych wszystkich bzdur, zanim powiemwszystkim, że pomyliłaś część o numerze NV-46-39-00z katalogu naszej fabryki z kutasem.Zatrudnili go.13

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format