Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Kobieta nie dawała oznak życia, a dyspozytor pogotowia odmówił wysłania na miejsce karetki. Dzięki policjantom kobietę udało się uratować – W jednym z mieszkań w centrum Warszawy znaleziono nieprzytomną 34-latkę. Brak kontaktu z kobietą po tym, jak nie pojawiła się w pracy, zaniepokoił jej sąsiadkę. - Sprawdzałam jej puls i kompletnie nic nie czułam. Zadzwoniłam pod 112, że mamy zwłoki, ale za chwilę zadzwoniłam jeszcze raz i prosiłam, żeby szybko dali jednak karetkę reanimacyjną, bo nie jestem pewna, jestem w nerwach.Zgłaszająca prosiła dyspozytora o pomoc. "Pytała się mnie, jak ta dziewczyna leży, w co jest ubrana, jak skóra wygląda. Pytała, czy ma wiotkie ciało. Powiedziałam, że tak i odmówiła przyjazdu karetki. Nie wysłali tej karetki" - mówiła pani Hanna.Na miejsce skierowano policjantów ze Śródmieścia. "Według zgłoszenia przekazanego z numeru alarmowego 112 w środku znajdowała się kobieta wymagająca natychmiastowej pomocy. Policjanci jako jedyni zostali skierowani do działania w związku z tą informacją" - czytamy w komunikacie policji.Natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej oraz wezwali zespół ratownictwa medycznego - przekazał mł. asp. Jakub Pacyniak, rzecznik komendy w Śródmieściu. Policjanci reanimowali kobietę do czasu przyjazdu karetki, pomagała im sąsiadka. Medycy przyjechali na miejsce, przejęli całą akcję od policjantów i przetransportowali 34-latkę do szpitala - dodał Pacyniak. Kobietę udało się uratować, dochodzi do siebie pod opieką lekarzy Śląska.POLICJA.plRacibórzpolicja.plPOLIC 💡 WIĘCEJ
Źródło: www.polsatnews.pl

Więcej informacji:

  • W centrum Warszawy 34-letnia kobieta została uratowana przez policjantów po tym, jak nie wysłano karetki z powodu decyzji dyspozytora pogotowia.
  • Do zdarzenia doszło 9 listopada, kiedy zaniepokojona sąsiadka zauważyła brak kontaktu i próbowała wezwać pomoc.
  • Dyspozytor karetki odmówił wysłania zespołu, pomimo zgłoszenia dotyczącego nieprzytomnej kobiety, kierując na miejsce jedynie policjantów, sierżanta sztabowego Roberta Zygarlickiego i starszego sierżanta Marcina Wójcika.
  • Policjanci natychmiast rozpoczęli resuscytację i wezwali zespół ratunkowy, który przejął akcję ratunkową po przybyciu. Kobieta obecnie dochodzi do siebie w szpitalu.
  • Wojewoda mazowiecki zapowiedział wszczęcie postępowania w sprawie odmowy wysłania karetki i sprawdzenie procedury obsługi tego zgłoszenia.

Powód: Próbę reanimacji należy podjąć zawsze, a decyzji o jej odmowie nie można podjąć na odległość - wyjaśniła dyrektor świętokrzyskiego pogotowia Marta Solnica.

Kolejne kroki: Urzędnicy mają oficjalnie zwrócić się o sprawdzenie, czy obsługa zgłoszenia odbyła się zgodnie z procedurami.

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format