14 lat po katastrofie smoleńskiej z nową siłą wraca temat ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich. Były sędzia Wojciech Łączewski twierdzi, że zna jej przebieg, co spotyka się z negacją ze strony Małgorzaty Wassermann.
Wojciech Łączewski był sędzią odpowiedzialnym za sprawę przygotowania wizyty prezydenckiej w Smoleńsku w 2010 roku i twierdzi, że zapis rozmowy znajduje się w dokumentach ściśle tajnych.
Prokuratura Krajowa potwierdza, że rozmowa odbyła się, lecz nie ma jej zapisu w aktach – jej treść jest odtwarzana na podstawie zeznań świadków, co prowadzi do braku jednoznacznych dowodów.
Według opinii publicznej oraz dostępnych informacji, rozmowa obejmowała kwestie zdrowotne ich matki oraz inne, nieznane szczegóły, które mogą zmienić postrzeganie wydarzeń sprzed 10 kwietnia 2010 roku.
Łączewski chce, aby jego zeznania zostały upublicznione i oskarża ktoś próbuje ukrywać prawdę – uważa, że prokuratorzy powinni mieć większą odwagę w ujawnianiu dokumentów.
Miejsce: Katastrofa Smoleńska, Polska. Data: 10 kwietnia 2010.
Kolejne kroki: Wojciech Łączewski wzywa do upublicznienia swoich zeznań w sprawie.
Komentarze
Pokaż komentarze