Zaloguj przez Facebooka lub Login: Hasło: nie wylogowuj mnie Nie masz konta? Zarejestruj się Zapomniałeś hasła? Odzyskaj hasło Nie dostałeś linku aktywacyjnego? Wyślij go ponownie
Podczas pobytu z córkami w Krakowie malarz Józef Chełmoński bardzo je pilnował, nie wypuszczał z hotelu. Jego kolega, malarz Jan Stanisławski, któremu żal się zrobiło więzionych dziewczyn zapytał, czy mógłby zabrać je do teatru - Co to, to nie - odpowiedział ojciec - obie były dzisiaj u dentysty, i mają już dość rozrywki Mocne Słabe +214 (219) #chełmoński #anegdota #humor #dentysta 8 marca 2024 o 19:44 przez Arnau Skomentuj (3) Do ulubionych
Różnica tkwi w uwielbianych podwójnych standardach Wybór należy do ciebie Sam już nie wiem kto jest bardziej sympatyczny - pies czy kierowca
Komentarze
Ukryj komentarze