Zaloguj przez Facebooka lub Login: Hasło: nie wylogowuj mnie Nie masz konta? Zarejestruj się Zapomniałeś hasła? Odzyskaj hasło Nie dostałeś linku aktywacyjnego? Wyślij go ponownie
Podczas pobytu z córkami w Krakowie malarz Józef Chełmoński bardzo je pilnował, nie wypuszczał z hotelu. Jego kolega, malarz Jan Stanisławski, któremu żal się zrobiło więzionych dziewczyn zapytał, czy mógłby zabrać je do teatru - Co to, to nie - odpowiedział ojciec - obie były dzisiaj u dentysty, i mają już dość rozrywki Mocne Słabe +211 (216) #chełmoński #anegdota #humor #dentysta 8 marca 2024 o 19:44 przez Arnau Skomentuj (3) Do ulubionych
Szacunek dla futrzanych studentów też się należy Alkohol na stacjach benzynowych musi zostać, bo ceny paliw na trzeźwo są nie do zaakceptowania Zbawienny tłuszcz
Komentarze Ukryj komentarze