Pracownicy infolinii łatwo nie mają Kolejne infoliniowe kwiatki - autentyki (21 obrazków)

Historia koleżanki:
Standardowa formułka: Informuję, że wszystkie rozmowy są nagrywane. Klient zaczyna się burzyć, że jak to jego nagrywać. To koleżanka tłumaczy: Taka jest standardowa procedura.
Klient: Standardowa procedura, niewiasto, to majtki codziennie świeże zakładać...

Klient: Wasza skrzynka jest na pastwisku sąsiada. Jak krowy się pasą to zahaczają i nie mam Internetu.
Ja: To nie pierwszy przypadek, że bydło się do Internetu dobrało

Klient: "Chciałbym, żeby państwo, jako mój dostawca Internetu, udostępnili mi portale randkowe".
Ja. tłumaczy grzecznie, że takie strony są ogólnodostępne i nie musi nikogo o nic prosić.
Klient: "A to mnie pan uspokoił, bo dopiero zacząłem przygodę z Internetem i szukam żony"

Nakręcam babeczkę na nową aktywację.
Klient: Wie pani co, ja to na razie jeszcze okresik mam, pani zadzwoni do mnie za jakiś czas, jak mi się ten okres skończy i zrobimy to

Ja: Czekamy jeszcze na decyzję banku, uruchomienie usługi może potrwać około 2 tygodni...
Klient: Bo w tych bankach sami idioci, całkiem jak mój mąż!

Ja: Przepraszam, ale bardzo słabo panią słychać. Czy może pani trzymać telefon bliżej ucha?
Klient:(starsza Pani) To ja może telefon obrócę?
Ja: Tak, teraz dużo lepiej...

Baza SMS, czyli kontakty od ludzi chcących poznać szczegóły oferty.
Ja: Kontaktuję się z panem w sprawie oferty, na którą pan SMS-em odpowiedział.
Klient: A bo ja tak tylko chciałem pogadać...
Komentarze
Pokaż komentarze