Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Szef w mojej pierwszej pracy był strasznymskąpcem. Wszystkie materiały biurowe trzymałzamknięte w szafie na korytarzu, do której tylko onmiał klucz. Papier toaletowy również trzymał podkluczem.Nie ma to jak błagać szefa o papier i czekać3 godziny, bo facet przedłużył sobie przerwęobiadową. Po pewnym czasie dowiedzieliśmy się,że szef liczy rolki w śmietnikach, żeby upewnić się,że nie zabieramy jego taniego papieru do domu.Wpadłem na świetny pomysł i zacząłem przynosićrolki z domu, które wyrzucałem do kosza, żeby szefdostał mindf*cka. Do zabawy dołączyli się równieżkumple z pracy.Pewnego dnia w koszu znalazło się 30 rolek, mimoże szef wydał tylko 8. Zabawne było obserwowanie,jak próbuje ogarnąć co się dzieje. Oskarżył nawetkierownika o kupowanie dodatkowego papierui rozdawanie go bez jego zgody. Niewiele brakowałoa doszłoby do szarpaniny na oczach całego biura.To był chyba mój najlepszy dzień w pracy.Coś wspaniałego.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…