Brutalne momenty, w których ludzie zdali sobie sprawę, że ich „przyjaciele” tak naprawdę nigdy nimi nie byli (11 obrazków)
Przyjaźniliśmy się od 20 lat. Ja byłem jego drużbą a on moim. Przyjaźniliśmy się do momentu, kiedy został przedstawicielem Amwaya. Każda rozmowa, każdy telefon, każda wysłana wiadomość byłą próbą wciśnięcia mi jakiegoś badziewia. Nie wytrzymałem, zakończyłem znajomość
Po 17 latach bycia „najlepszymi przyjaciółkami” w końcu zrozumiałam, że trzymała mnie przy sobie tylko po to, by przy mnie lepiej wyglądać. Zawsze mnie krytykowała, porównywała moje życie do swojego (oczywiście ona wielka gwiazda a ja nieznacząca istota). Wszystko musiało się kręcić wokół niej, to ona zawsze mówiła kiedy i gdzie się spotkamy, ja musiałam do niej dostosowywać swój grafik. W końcu powiedziałam dosyć
Ponieważ moi przyjaciele byli największymi narcyzami znanymi człowiekowi. Oto kilka przykładów:
1. Ciągle nazywają siebie ikonami, wspaniałymi, legendami i gwiazdami
2. Publikują codziennie 700 selfie z filtrami , są przekonani, że ludzie mają obsesję na ich punkcie i chcą być tacy jak oni
3. Ciągle do mnie dzwonili, żeby porozmawiać o sobie. Kiedy mówiłem, ziewali, przerywali mi lub po prostu zaczynali pisać SMS-y i całkowicie mnie ignorowali
4. Gadali bzdury o innych ludziach i byli naprawdę niemili w stosunku do nieznajomych, zachowując się jak wszechmocne dupki
5. Nie mieli empatii i nigdy nie wzięli odpowiedzialności za swoje paskudne zachowanie. Nic nigdy nie było ich winą, byli doskonali, a problemem byli wszyscy inni.
6. Byli bardzo płytcy, próżni i chcieli tylko przebywać w towarzystwie ładnych ludzi
7. Wykorzystywali ludzi do tego, żeby jak najwyżej wspiąć się po drabinie społecznej
Kiedy w końcu do mnie to dotarło, opuściłem paczkę „przyjaciół”
Komentarze Ukryj komentarze