W jakim najdziwniejszym miejscu zdarzyło ci się nocować? Oto odpowiedzi internautów (17 obrazków)
Pod chmurką w parku przy Moście Karola w Pradze. W okolicy urzędowała rodzinka bezdomnych - mąż, żona i piesek, którzy machali na pożegnanie
Poddasze kościoła, centralnie nad ołtarzem. Kościół w środku cmentarza. Tak spędziłam 6 tygodni w Ukrainie, pracując jako lektorka języka polskiego
Pokój hotelowy w Stambule gdzie po otwarciu drzwi szafy w przedsionku można było wejść do innego pokoju
Hostel w Brnie, w szpitalu. Działającym szpitalu. Dwa skrzydła były hostelem, dwa działającym szpitalem. Łóżka, materace, pościel, szafki - wszystko z oryginalnego wyposażenia szpitala. Stołówka zrobiona na sali pooperacyjnej, prysznice takie open space, z łańcuszkami z sufitu żeby leciała woda. Wspólny dzieciniec, na który w nocy wjeżdżały karetki na sygnałach z pacjentami
Pamiętam jak raz zamawiając ze znajomymi nocleg na festiwal Audioriver, rezerwowaliśmy apartament z 4 pokojami. Na miejscu okazało się, że jest to stara przyczepa kempingowa z 3 mikro pokojami i dziurą na wylot w „salonie” . Pani się tłumaczyła, że przyczepa nie ma kół więc traktuje to jako domek
Na krzesłach komisariacie, gdzie sama przyszłam poprosić o pomoc i nocleg
Będąc w Bieszczadach zawiodła nas mapa i o 22, zupełnie po ciemku dotarliśmy do kempingu który wyglądał jak z horroru. Labirynt z sanitariatu z mrugającym światłem, żywej duszy dookoła i 100letni Pan portier w przyczepie którego przez pierwsze chwile mieliśmy za martwego....
Komentarze Ukryj komentarze