Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Matematyk Stefan Banach zapraszał na obiad matematyków z uniwersytetu. Pewnego dnia przyszedł do niego młody matematyk, który pierwszy raz znalazł się w tak znakomitym towarzystwie i był bardzo stremowany – Niestety zdarzyło mu się, że podczas jedzenia chlapnął zupą na obrus i miał nadzieję, że nikt tego nie zauważy. Banach, gdy tylko to zobaczył, gwałtownie zerwał się z krzesła, podbiegł do zupełnie już załamanego kolegi i zaczął go ściskać. Po chwili wytłumaczył się z tego dziwnego zachowania tak: Zawsze gdy jemy obiad chlapnę zupą na obrus, i gdy wszyscy goście wychodzą, moja gospodyni mówi z naganą: "cały obrus czysty, i tylko tam, gdzie pan profesor siedział, zawsze zachlapane", a teraz, dzięki koledze, będą dwa miejsca zachlapane, bardzo panu serdecznie dziękuję!

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format