Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Przypomniała mi się lekcja religii z 4 klasy szkoły podstawowej. Pani katechetka opowiadała nam o sektach. – Mówiła, że to wielkie zło i należy się go wystrzegać. Mówiła, że sekty żerują na ludzkiej naiwności, biedzie i nieszczęściu. Że na początku swoją ofiarę - cytuję - "bombardują miłością, obietnicami i pięknymi słowami" tylko po to, aby potem ją upokarzać, i niszczyć jej życie. Że nigdy niczego nie dają za darmo. Jeśli coś dadzą, potem to sobie odbierają z nawiązką. Bo rządzą tam bardzo, bardzo źli ludzie.Jak myślicie, czy pani katechetka miała rację? I jaka organizacja przychodzi wam na myśl?

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…