Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Nie wiem czy to miejska legenda czy prawda, ale mam nadzieję, że to drugie: – X lat temu na licytację na jednej z aukcji WOŚP, PKP wystawiło możliwość nazwania pociągu pośpiesznego. Nazwa ta miała obowiązywać okrągły rok. Warunek był taki, że nazwa nie mogła być obraźliwa, zawierać niecenzuralnych słów, itp, itd. Najwyższą sumę zaproponował jakiś facet i jakiś czas później doszło to spotkania [W]ygranego z [K]olejarzami:[K]: Gratuluję Panu wygranej, jaką nazwę Pan wybrał?[W]: Proponuję nazwę "TYLKO Z NAZWY"[K]: Że co proszę?[W]: Dobrze Państwo słyszą: "Tylko z nazwy"[K]: Jest Pan pewien, to dziwna nazwa dla pociągu...[W]: Tak, jestem pewien. Czy ta nazwa łamie regulamin?[K]: Nie nie, jest ok...Kolejarze się zmarszczyli i popatrzyli głupio po sobie. Pewnie pomyśleli 'co za baran, zmarnować taką okazję''. Geniusz kolesia objawił się dopiero w momencie, gdy spikerka zaczęła zapowiadać ten pociąg, a brzmiało to mniej-więcej tak: "Pociąg pośpieszny TYLKO Z NAZWY, relacji Szczecin Główny-Przemyśl Główny..."

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…