Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Przyjechała do nas w gości znajoma mamy. Większość czasu bardzo zdenerwowana opowiadała o tym, że jej syn ma „nową lafiryndę", kupuje jej ciągle kwiaty, nie pozwala jej dźwigać ciężkich rzeczy i pomaga jej w wielu sprawach. Na jej uwagi żeby jej tak nie rozpieszczał odpowiadał, że to jego sprawa co i jak będzie robić. No i wywiązał się taki dialog między moją mamą a tą znajomą:Mama: Ktoś ci dał w życiu choć jednego kwiatka? Ona: NieMama: Wszystko musiłaś nosić sama całe życie, bo facet cię zostawił samą z dzieckiem?Ona: TakMama: No to wszystko jasne. Boli cię taki widok, bo sama nie zaznałaś takiej troski ze strony ukochanego, ale to nie oznacza, że musisz teraz niszczyć synowi związek, bo tobie w życiu się tak nie poszczęściło.Jestem dumny z mojej mamy

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…