Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
archiwum – powód
Podobno gdy zamarzają to niczego nie czują. Nie ma już głodu, pragnienia. Jest tylko przeszywająca cisza i pustka dookoła. – Odchodzą w zapomnieniu, samotności. Ich właściciele odcinają później tylko przymarzniętą do szyi obrożę, kupują nową i przypinają w to miejsce nowego psa. Jeśli będzie silny to przetrwa, jeśli nie to zwyczajnie niezaradny zdechnie.Brzmi strasznie...ale takie rzeczy ciągle dzieją się wokół nas. Na każdym rogu ktoś czeka na naszą pomoc i ratunek, zwłaszcza gdy temperatury na zewnątrz są ujemne.Dlatego prosimy, zróbcie cokolwiek! Dajcie sąsiadowi słomę do budy, przynieście psu ciepłą miskę jedzenia, zabierzcie na noc do garażu, zgłoście psa leżącego przy drodze, w polach.Każdy z nas może pomóc, czasami wystarczy tylko nie być obojętnym.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…