Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Kasowałem kiedyś zakupy "w ch*j ekologicznej" klientce. Przeczytaj do końca, a się załamiesz – Dwie zgrzewki małej wody mineralnej, 12 butelek plus folia. Nie lepiej zgrzewkę dużej? Paleta małych jogurtów, 20 opakowań plus karton. Nie lepiej kilka kubeczków dużego jogurtu albo kilka dużych yogo w szklanych opakowaniach? (A nie, Panie, w szklanych to drogo...) Truskawki w plastikowych pojemnikach, a mieliśmy też na wagę. Zabawka dla dziecka - bodajże małe bańki mydlane w wielkim plastikowym zgrzewie.Oczywiście, każdy sam decyduje co kupuje i mi nic do tego, ale teraz będzie najlepsze. Dochodzimy do puenty tych zakupów. Baba się pyta czy mamy papierowe torby na zakupy, na co ja mówię "Niestety proszę Pani, tylko foliówki" Na co baba z oburzeniem i wielkim pyskiem:- Nie was szlag, w innych sklepach mają, a u was nie ma! Przez was muszę kupić tą cholerną foliówkę i nie mogę być ekologiczna!Tak, k***a, to nie żart, miałem taką klientkę.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…