Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Mieszkam w małej miejscowości. Ostatnio był u nas ksiądz po kolędzie, który wszystkim mieszkańcom ulicy rozpowiadał oburzony, że jeden z naszych sąsiadów nie wpuścił go do domu – Po pierwsze - to jego dom i ma takie prawo. Po drugie - kto powiedział, że ludzie mają obowiązek przyjmować księdza? I po trzecie - dobry kapłan nie plotkowałby złośliwie na temat parafian, tylko zamknął dziób, wziął kopertę i skupił się na ludziach, którzy go goszczą.Ciekawe, że akurat ten sąsiad był jednym z zamożniejszych ludzi na wsi. Może to tak rozwścieczyło duchownego?

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…