Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
W 1943 roku amerykański bombowiec B-17 pilotowany przez Charliego Browna został ciężko uszkodzony podczas bombardowania zakładów w Bremie – Uchodząc znad celu, samolot był tak bardzo zniszczony że brakowało mu dzioba, układy hydrauliczne przeciekały, a wszystkie silniki były uszkodzone i dostarczały tylko 40% nominalnej mocy. Samolot nie mógł dotrzymać kroku swej formacji, opadł nisko i leciał powoli, gdzie osamotniony stoczył walkę z niemieckimi myśliwcami w wyniku której doznał dalszych zniszczeń, a większość załogi została postrzelana. Mimo to, zdołał się opędzić od wroga, gdy zjawił się jeszcze jeden myśliwiec Bf 109. Gdy wydawało się że los załogi jest już przesądzony, niemiecki pilot - Franz Stigler, zamiast otworzyć ogień, zrównał się z bombowcem i leciał obok niego aż do granicy Rzeszy, chroniąc go tym samym od ostrzału niemieckich baterii przeciwlotniczych, po czym zasalutował ruchem skrzydeł i odleciał, nie czyniąc bombowcowi żadnej krzywdy.Czterdzieści lat po wojnie, piloci obydwu samolotów spotkali się i zostali przyjaciółmi już do końca życia

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…