Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 21 takich demotywatorów

 –  PW dniu 11 stycznia829 komentarzyLeszek Wróblewskiteraz zacząłem ponownie oglądać TVPinfo bo wcześniej się nie dało10godz. OdpowiedzZobacz 19 odpowiedziAMINsylwia123.sulekWolne są media11godz. OdpowiedzZobacz 1 odpowiedźSELE137 P42Xkubel79dziś pierwszy raz od kilku lat oglądamTeleexpress i jest jak za dawnych latobiektywne bez szczujni wiadomości inigdzie się nie musimy wybierać4godz. OdpowiedzQ16 P
Reakcja na pierwsze wydania nowego programu informacyjnego w TVP –  PIC NA WODĘ, FOTOMONTAŻ--DOBRY WIECZÓRTVP1 HDNIC O TUSKU? - MAŁO OBIEKTYWNE!- GDZIE KURWA PASKI?-ZBYT MAŁO JADU!TEGO SIĘ NIE DA OGLĄDAĆ...
Tak, to Lech Kaczyński –  MA
Przypomnijmy, że chodzi o wypadek na autostradzie A1 w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Sprawę wypadku nagłośnili internauci – Adwokat przekazał, że Sebastian M. o wydanym za nim liście gończym, dowiedział się z mediów. Miał on także wysłać do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim pismo, w którym przedstawił swoją wersję wydarzeń podczas wypadku, która różni się od tej z oficjalnych ustaleń śledczych."Zamiarem Sebastiana Majtczaka nie była i nie jest ucieczka lub ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości. Natomiast z uwagi na treść publicznych wypowiedzi ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego oraz często nieprawdziwe informacje podawane w mediach społecznościowych na temat przebiegi zdarzenia drogowego, jego oraz jego rodziny — Sebastian Majtczak obawia się, że postępowanie w stosunku do niego nie będzie obiektywne, sprawiedliwe i uczciwe" — można przeczytać w oświadczeniu INS
Za stworzenie strony będą odpowiadać Rosjanie. Członkowie Towarzystwa "Wiedza" mają już gromadzić bazę danych – "Bardzo pożądane są obiektywne, ważne, dogłębne informacje, a nawet pięknie, z talentem przedstawione" - skomentował Putin
To powiedzcie mi, czemu często tworzą artykuły o tym, jak ktoś kogoś napadł z bronią, a nigdy jak ktoś się tą bronią bronił przed napastnikiem albo napadem? –
 –  Komisja Etyki PoselskiejPonieważ jestem skrajnie uczciwy, niech sprawę „Srebrnej" zbadają niezależne instytucje. CBA I. Trybunał Konstytucyjny Właściwy Sąd A o postępach śledztw poinformują obiektywne media.

Dlaczego polityka tak dzieli?

Dlaczego polityka tak dzieli? – Amerykański komik i aktor, George Carlin, zapytał kiedyś swoich słuchaczy: Czy zauważyliście, że każdy, kto jedzie samochodem wolniej niż wy, jest idiotą, a każdy, kto jedzie szybciej, jest szaleńcem? My jako ludzie często zakładamy, że nasze spostrzeżenia są wiernym odbiciem rzeczywistości, więc są wyjątkowo trafne i obiektywne. A inni po prostu się mylą albo mają złe zamiary.Zapewne uważasz, że Twoje poglądy polityczne są najbardziej realistyczną odpowiedzią na czasy, w jakich żyjemy. Ludzie niepodzielający Twoich spostrzeżeń bez wątpienia oceniają sytuację gorzej, patrzą przez pryzmat wyznawanej ideologii, egoistycznych interesów, wychowania lub jakichś innych zniekształcających czynników. Carlin pokazał to na przykładzie. Automatycznie zakładamy, że nasza prędkość samochodu jest prawidłowa, a wszelkie różnice traktujemy jako czyjś błąd.Gdy mówisz, że muzyka jest zbyt cicha lub zbyt głośna, jesteś przekonany, że wypowiadasz zdanie na temat muzyki, a nie na temat samego siebie, złożonych interakcji między sygnałami dźwiękowymi, Twoimi receptorami słuchowymi i doświadczeniami, które ukształtowały Twój gust i preferencje. Gdy jest Ci gorąco i uruchamiasz klimatyzację, jesteś zdziwiony głosami, byś przestał, bo jest zimno.To przyjemne wrażenie, że widzimy świat takim, jakim jest, psychologowie określają mianem naiwnego realizmu. Uświadomienie sobie, że Ty i każdy inny człowiek to naiwni realiści, jest kluczowym elementem w rozumieniu i rozwiązywaniu sporów politycznych. Każda grupa może nadawać czemuś sens w oparciu o zupełnie różne doświadczenia, priorytety i przekonania. Nie trudno o różnice w postrzeganiu, co jest właściwie, a co oburzające. W dodatku często padają oskarżenia o złą wolę i słabość charakteru, co tylko utrudnia sensowny dialog.Przekonania polityczne decydują nie tylko o tym, jak coś oceniasz, ale też co zobaczysz. W badaniu przeprowadzonym przez profesora Uniwersytetu Yale, Dana Kahana, i jego współpracowników, pokazano ochotnikom zdjęcie starć policji i protestujących, do których doszło w Cambridge w stanie Massachusetts w 2009 roku. Powiedziano im, że manifestanci protestują przeciwko prawu do aborcji przed budynkiem kliniki. Jak się okazało, 3/4 badanych popierających legalną aborcję widziało, jak protestujący blokują dostęp do kliniki. Wśród badanych z przeciwnego spektrum politycznego, to zachowanie demonstrantów zauważyła tylko 1/4 osób. Niby zdjęcie to samo, a światopogląd wpływał na to, co zobaczyli. To dobrze tłumaczy, dlaczego protesty grup o zbliżonych poglądach widzimy jako bardziej pokojowe, niż grup o poglądach odmiennych.Skoro mowa o aborcji, spójrzmy na ten dylemat pod kątem naiwnego realizmu. Zwolennicy zabiegu widzą w oponentach bydlaków, którzy dla prostych form nieodczuwających bólu chcą ograniczyć prawo wyboru i kształtowania swojego życia. Przeciwna strona widzi zwolenników jako morderców, którzy domagają się wolności w zabijaniu nienarodzonych dzieci. Zabieg ten sam, a jak drastycznie różni się jego postrzeganie. Gdyby obie strony na spokojnie spróbowały poszukać optymalnego rozwiązania, odkryłyby, że istnieje rozwiązanie zadowalające każdego. Liczba aborcji spada tam, gdzie jest ona legalna. Chociaż może to wydać się paradoksalne, w rzeczywistości jest bardzo logiczne. Jeśli więc na nią pozwolimy, liberalne społeczeństwo będzie usatysfakcjonowane wolnością, a konserwatywne zmniejszoną liczbą zabiegów
Gratulacje - rząd wydał 100 mln zł na metodę leczenia bezpłodności, która nie działa –  TOMASZ DOMAŃSKI „_328Program leczenia bezpłodności naprotechnologią zostałwprowadzony 1 września 2016 r. Wtedy też rząd Prawa iSprawiedliwości zrezygnował z refundowania metody in vitro. Takmiało być lepiej i mniej kontrowersyjnie, a wyszło...Cóż, statystyki mówię same za siebie. Od wprowadzenia rządowego programukompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego do października 2018 r., z jego pomoce wcałej Polsce urodziło się 70 dzieci. Dla porównania, chociaż nieco niesprawiedliwego, borefundacja zapłodnienia in vitro działała przez 4 lata, ta bardziej kontrowersyjna metodaprzyczyniła się do ponad 21 tys. narodzin.Dlaczego pisząc o naprotechnologii zatrzymuję się w październiku 2018 r? Ponieważ jestto ostatni okres, w którym Ministerstwo Zdrowia chwaliło się jakimikolwiek liczbamizwiązanymi ze swoim nowym, rzekomo lepszym od in vitro programem leczeniabezpłodności. Statystyk dotyczących tego roku nie ma. Ciekawe dlaczego?Najbardziej obiektywne, procentowe porównanie skuteczności in vitro i naprotechnologiiwygląda następująco: 40 proc. kontra 5 proc. Dla in vitro oczywiście. Na nic zdały sięzapewnienia Konstantego Radziwiłła, który w 2016 r. jako ówczesny minister zdrowiazapewniał, że naprotechnologią „ma porównywalną skuteczność z metodą in vitro, będącprzy tym mniej kontrowersyjną i nie budzącą sprzeciwu dużej części polskiegospołeczeństwa."
Takie tam, obiektywne spostrzeżenie –
Programy "informacyjne" przestały już spełniać swoją funkcję – Teraz to praktycznie tylko próby kreowania sposobu myślenia wyborców i tuby propagandowe poszczególnych opcji politycznych. Nie można już zobaczyć normalnych wiadomości z wydarzeniami z kraju. Smutne to...

5 aspektów życia prywatnego, które zawsze powinny być trzymane w tajemnicy. O tym powinieneś rozmawiać jak najmniej, a najlepiej wcale

5 aspektów życia prywatnego, które zawsze powinny być trzymane w tajemnicy. O tym powinieneś rozmawiać jak najmniej, a najlepiej wcale – 1. Głębokie przemyśleniaTwoje osobiste przekonania powinny być czymś, co zatrzymasz w swojej głowie (opinia na temat religii, równości płci lub innego tematu, który może powodować odmienne odczucia w przypadku różnych osób). Bądź świadomy tego, że Twoja indywidualna opinia i przemyślenia może stać się argumentem w danej sprawie, zwłaszcza jeśli temat może być poddany różnym interpretacjom lub jeśli Twoje przekonania nie są obiektywne.2. FilantropiaPomaganie komuś, kto faktycznie potrzebuje Twojej pomocy, może zmienić życie tej osoby i sprawić, że również Ty poczujesz się znacznie lepiej. Pamiętaj jednak, że chwalenie się tym lub poszukiwanie pochwały w celu zdobycia rozgłosu nigdy nie sprawi, że ludzie docenią to, co zrobiłeś. Pomagaj innym anonimowo i rób to całkowicie szczerze – bez szukania rozgłosu w oczach innych.3. CelePostawienie sobie celu i dążenie do niego jest najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić. Pamiętaj jednak, że opowiadanie o nim może zakończyć się katastrofą. Ktoś mógłby skraść Twoje pomysły, a jeśli nie osiągniesz swojego celu mógłbyś poczuć się dużo bardziej rozczarowany, jeśli już powiedziałeś o tym wszystkim. Zamiast marnować czas i energię na opowiadanie o swoich celach, poświęć go na ich realizację.4. Styl życiaTwój styl życia obejmuje takie aspekty jak religia, życie seksualne, złe nawyki itp. To Twój styl życia więc zachowaj go dla siebie! Jeśli nie wpływa to na inną osobę, nie dziel się nim na prawo i lewo.5. Problemy rodzinneNależy szanować nie tylko swoje życie prywatne, ale również życie prywatne innych osób, a zwłaszcza członków rodziny. Dyskusja o konfliktach powstających na tle rodziny jest bardzo złym rozwiązaniem. To, co dzieje się w Twoim domu, powinno pozostać w Twoim domu.Pamiętaj, chroń swoją prywatność! Secret

W końcu ktoś napisał całą prawdę o walce KODu i rządach PiSu

W końcu ktoś napisał całą prawdę o walce KODu i rządach PiSu –  Mój ruch oporuSzóstego września prezydent Gdańska Paweł Adamowicz umieścił na twitterze dość bezradny wpis: „Stało się #MKIDN łączy od 1grudnia muzeum IIWś i Muzeum Westerplatte, to nie jest #dobrazmiana :(”. Odpowiedziało mu kilka kwęknięć w rodzaju „To niech zapłacą za działkę w takim razie” i to wszystko. Protest. Nikt nie napisał (sorki, ja w końcu napisałem) „Nie ma co biadolić tylko zapowiedzieć ponowne rozdzielenie, gdy stracą władzę. Połączenie nazwać chwilowym.” Kropka.PIS okłada Polskę bejzbolem propagandy, Kukiz tańczy mu w rytm jak pajacyk na sznurkach, a opozycja bezradnie rozkłada ręce. Za chwilę Macierewicz każe odczytać apel „poległych w Smoleńsku” u wrót krematorium w Auschwitz – i nie będzie żadnej mocnej reakcji, poza wyrażonym niesmakiem na ekranach telewizji. Wkurza mnie to od wielu tygodni. Chyba od chwili nocnego gwałtu na sejmie w wykonaniu komunisty Piotrowicza, który nie obcyndalając się zbytnio rechotał, olewał głosy opozycji, rozdawał klapsy, manipulował pracami, odmawiał prawa wygłaszania zastrzeżeń, a gdy padały pytania o wyjaśnienie, mówił „Koniec dyskusji, przechodzimy do głosowania”. Tyle. Gdy raz głosowanie wyśliznęło mu się z rąk, uznał je za sfałszowane i wbrew prawu je powtórzył, a posłowie opozycji karnie wzięli w nim udział. Jak te biedne owce w „Milczeniu owiec”, które nie kwękając szły na rzeź. Nikt nie powiedział: „To, co robicie, jest nielegalne” i nie odmówił wzięcia udziału w farsie. Odwrotnie – wszyscy obecni ją przyklepali.Opozycja kwili. Nie walczy. Nie ma programu. Nie szturmuje. Ba, nawet nie ma odpowiedzi, ani utalentowanych mówców-specjalistów od ripost, ani wspaniałych nośnych argumentów, które popłynęłyby samodzielnie w stronę społeczeństwa i stanowiły zasiew pod ruch oporu. Opozycja jest obijanym workiem bokserskim, w który wali byle kto, w rękawicach lub bez, a ona tylko dynda na sznurze i czasem się bujnie z wgniecionym nosem. Obita wydusza z siebie niczym wągra żałosne hasło „Zasługujecie na więcej”, po czym wyśmiana chowa je pod fartuszkiem (i słusznie, bo denne).Walka to jest walka, a nie pokorne przyjmowanie wszystkich ciosów i akceptowanie fauli. To, że pisiści chcą strącić sędziów z boiska i zmienić przepisy gry, wymaga twardego odporu, a tu okazuje się, że tylko Nadzwyczajny Kongres Sędziów i niezmordowani prezesi – Pani Gersdorf, Panowie Stępień, Zoll, Safjan i Rzepliński – go okazali. Bezwzględny, mądry, taktowny, nie do obalenia. A teraz, gdy zaczyna się ich kompromitowanie – opozycja milczy. Żadna partia nie podjęła uchwały stającej naprzeciw szkalowaniu sędziów. Tak, jakby losy Trybunału były zadaniem tych paru sędziów, a nie członków opozycji i jakby nie chodziło o obronę demokracji w Polsce. Nikt nie wydał komunikatu: „Gdy dojdziemy do władzy, odwrócimy wszystkie nielegalnie podjęte przez PIS uchwały i ustawy, przywrócimy godność sponiewieranym ludziom. Unieważnimy podejmowane dziś decyzje, ich autorów postawimy przed sądem, przywrócimy prawdę i szacunek.” W uroczystościach rocznicy Sierpnia Szydło nie wspomina ani słowem nazwiska Lecha Wałęsy. Dlaczego opozycja nie zorganizowała masowych pokazów filmu „Robotnicy ‘80”, gdzie z ekranu bije prawda o przebiegu strajku w 1980? Tam widać rolę Wałęsy, znakomite wystąpienia Andrzeja Gwiazdy i Anny Walentynowicz, Bogdana Lisa – i nie widać Kaczyńskich, bo ich tam nie było. Nie macie sal w miastach? Gdy zalinkowałem ten film w internecie, obejrzało go półtora tysiąca ludzi w dwa dni, z czego większość była zszokowana – są tak młodzi, że o jego istnieniu nie wiedzieli. A przecież to dokument historyczny! Dlaczego opozycja nie zawalczyła o prawdę przy pomocy tak bezdyskusyjnego i ośmieszającego pisowskich propagandystów dowodu? Po premierze filmu „Smoleńsk” ministerka, która nie wie gdzie leży Jedwabne, zapowiada, że film powinna obejrzeć młodzież szkolna. Czytaj „należy jej wbić do głów, że był zamach i że Tusk maczał w tym palce”. Dlaczego opozycja nie zorganizuje w całej Polsce otwartych pokazów filmu „National Geographic” o katastrofie smoleńskiej, gdzie są pokazane dowody na jej przebieg? Dlaczego nie ustanowi Dnia Filmów Prawdy? Dyskusji nad nimi?Przygotowywany jest program reformy edukacji, który nie ma nóg i rąk, chwilami zahacza o szaleństwo indoktrynacyjne, jego zapowiedzi demolują intelektualną siłę nowego pokolenia, wszczepia się jakieś nieokreślone idee patriotyczne, za którymi kryje się kłamstwo; tysiące nauczycieli wylecą na bruk, ci co zostaną, nie wiedzą czego będą uczyć i pod jaką polityczną presją. Co będzie teraz lekturą obowiązkową w szkołach? Książki Wildsteina? Czym będzie Okrągły Stół? Stołem zdrady? Dlaczego opozycja miauczy i biernie się przygląda skutkom tej mentalnej dintojry? Dlaczego jedynie odwarkuje, że "to jest nieprzygotowane"? Dlaczego nie podejmuje uchwały i deklaracji w brzmieniu: „Gdy dojdziemy do władzy przywrócimy z powrotem właściwy system edukacyjny, a ten narzucany dziś siłą chory eksperyment zlikwidujemy na pewno. Damy szansę młodzieży, by dołączyła szybko do reszty świata”KOD był nadzieją wielu ludzi. Wędruje ulicami coraz mniejszymi grupami, niekiedy w niejasnym celu, dla samego protestu bez tytułu, ktoś przemawia na placach o konieczności obrony demokracji, chwilami wydaje się, że ruch KOD jest coraz bardziej wątły, a na pewno nie ma żadnej projekcji na przyszłość. Obrona demokracji to dość ogólne hasło. Dla niektórych aktywność w tym względzie sprowadza się do klikania lajków w internecie, dla innych zaledwie do czytania tam treści, śmielsi coś wystukają na twitterze. Tyle. Kiedy ma miejsce protest w Teatrze Polskim we Wrocławiu, gdzie zachodzi podejrzenie poważnego naruszenia zasad demokracji – nie słychać, żeby zjawił się tam obserwator KOD, który by przyjrzał się protestowi, zbadał atmosferę, przekazywał obiektywne raporty reszcie społeczeństwa i ewentualnie zaapelował do centrali KOD o wsparcie. Żeby aktorzy wiedzieli, że mają to wsparcie, żeby społeczeństwo wiedziało, że KOD wykonuje pracę na jego rzecz. Że w ramach obrony demokracji broni praw pracowniczych i twórczych innych ludzi, a nie jedynie zaprasza ich na kolejne manifestacje. Kiedy powstał praojciec KOD-u, KOR (Komitet Obrony Robotników), jego wysłannicy jeździli na procesy protestujących robotników Radomia i Ursusa, obserwowali je, zdawali stamtąd relacje (ryzykując aresztowania), na tej podstawie wysyłano znakomitych adwokatów-społeczników, zbierano fundusze na zapomogi dla rodzin ludzi osadzonych w więzieniach. Tak zaczynał Ludwik Dorn, świeżo upieczony długowłosy maturzysta czy 25-letni instruktor harcerstwa Andrzej Celiński. Wydawano biuletyny o prześladowaniach, ludzie je sobie przekazywali z rąk do rąk. Nawet dziś chętnie bym dostał zadrukowaną kartkę papieru z opisami tego, co się w Polsce złego dzieje i co KOD dobrego robi, internet jest zbyt rozproszony, a na dodatek natychmiast jest kontrowany zniewagami, zarzutami o kłamstwo. Papier to papier. Dziś jedynie frunie komunikat „Spotykamy się pod siedzibą Trybunału w niedzielę” - to wszystko. To nie jest praca u podstaw. Nie tak ją sobie wyobrażałem. Nie chodzę na marsze KOD. Podczas spotkania z młodymi ludźmi KOD zachęcałem ich do stworzenia występu parateatralnego, który by całą Polskę rzucił na kolana. Jak kiedyś Kaczmarski czy Kleyff czy dzisiejszy ruch „Black Live Matters” (Czarne Życie Ma Znaczenie). Jęknęli z podziwu (pokazałem im jak protestuje młodzież w USA) i… wymiękli. Nie oddzwonili, woleli stanąć obok Mateusza na manifestacji i pomachać chorągiewką. Tak wygląda ich praca od postaw. Włożyć nieco trudu, stworzyć wiersz, pieśń, pantomimę, zgrabne hasło, wybębnić je i zaśpiewać je tak, by wzbudzić podziw milionów innych młodych Polaków - to wszystsko okazało się za trudne. Instruktorów w ich otoczeniu zabrakło. A to jest właśnie praca u podstaw. A wyzwanie dla młodych - postawienie nowej sceny na manifie i pokazanie jak walczy Generacja Y.KOR i jego otoczenie stworzyło tzw. Latający Uniwersytet, a potem Towarzystwo Kursów Naukowych, przenoszone z mieszkania do mieszkania wykłady z rożnych dziedzin, spotkania z autorytetami na tematy merytoryczne; coś, co w jakimś sensie i ogromnej skali powtórzyłem jako Akademia Sztuk Przepięknych na Przystanku Woodstock. Na wykłady ASP przybywają tysiące – tak są spragnieni prawdy i wymiany myśli. Swoje niby „ASP” miał PIS w postaci Klubu Ronina, gdzie brednie i jad gromadziły tysiące ludzi – i tak tworzyły się kręgi aktywistów tej partii. Gdzie mają się spotkać dzisiejsi zagubieni? Nikt się nimi nie interesuje. Kto ich poprowadzi? Tych, co się nie godzą na PISowską ideologię kłamstwa, poszukiwaczy prawdy i sprzeczności? Przywódców stada nie ma. Ani wykładowców, ani miejsca, choć tyle kawiarni powstało… Mógłbym tak klepać bez końca, ale nie chodzi o to, bym tu wrzucił katalog bezczynności – chodzi o to, by partie polityczne i ruchy protestu skumały, że klepanie treści w internecie to nie jest ruch oporu. Polityka i służba narodowi to nie jest udzielanie wywiadów. Udział w programie Olejnik czy Lisa to nie jest aktywność polityczna i działalność społeczna. Aktywność polityczna Kuronia zgodna była z jego hasłem „stawiajmy własne komitety”, wraz z przyjaciółmi tworzył świetnie zorganizowaną siatkę pomocy wszelkiej (był harcerzem, może tu tkwi przyczyna?), prawnej, informacyjnej, finansowej, organizacyjnej. Z tą wiedzą wspierali ludzi doraźnie, edukowali młodych robotników, którzy potem stanęli na czele strajków, a kiedy trzeba było zjechali do Stoczni Gdańskiej doradcy z kręgu KOR i świata nauki, tytani wiedzy – to oni uczynili protest robotników jednym najbardziej efektownych i efektywnych wydarzeń w historii ruchów oporu XX wieku. Dziś w Polsce indoktrynacja ruszyła pełną parą. Żadna z grup opozycyjnych nie ma swoich oddziałów szybkiego reagowania. Od kilku miesięcy jesteśmy pojeni nową historią Polski. To takie zjawisko, jak przy oraniu ciężkimi pługami płytkiej gleby, gdzie pozostałości upraw, korzenie, resztki łodyg i rżyska po wywróceniu znajdują się pół metra pod ziemią, zmieszane z gliną i przestają być naturalnym nawozem. Tak powstaje ugór. Jeśli się go nie obsieje choćby łubinem, nic z tej ziemi nie zostanie i nic na niej nie urośnie. A chętnych do orki i siania nie ma. Kreacji - zero. Trwa ślizganie się od studia do studia. Opozycja jest chętna do zebrania plonów, ale nie do pracy od podstaw.Zbigniew Hołdys
Proszę o obiektywne i tylko pozytywne oceny i komentarze –
Obiektywne media? –
Jedyne obiektywne i niezależnemedia w Rosji – to kamery w samochodach
Źródło: runet
Obiektywne media – jak zwykle w centrum wydarzeń...
Rzetelność mediów – Niestety trudno dziś o obiektywne media
Źródło: SA Wardega
Gazeta Wyborcza – "obiektywne" źródło informacji
Tylko wnikliwa analiza interesującego nas zagadnienia – pozwoli nam wyrobić sobie obiektywne zdanie na jego temat
Źródło: internet