Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

raven000

4 / 6
raven000

[demot] @Elathir czyli szerzysz nieprawdę. I tak, jak w Niemczech, jest w większości zachodnich państw. U nas znowu pseudoaktywiści gdzieś coś usłyszeli ale nie do końca wszystko i doprowadzą do rzezi na drogach. A kto będzie winny? Oczywiście kierowcy bo na pieszych nie uważają. Na całe szczęście w prawie wielkie G się zmieniło w stosunku do poprzedniego. Przejście to jest fragment jezdni (nie chodnika, nie pobocza) ograniczony, pisząc prostym językiem, dwoma krawężnikami. A na całe szczęście nie zniesiono art 14 PoRD.

9 / 11
raven000

[demot] @sw3 przejście to tylko strefa od "krawężnika do krawężnika" cała reszta to pobocze lub chodnik. Więc aby wejść na przejście musisz postawić krok na nie. Nic kompletnie się nie zmieniło prócz propagandy aktywistów.

6 / 12
raven000

[demot] @Elathir "Ale nasze zmiany są niemal kopią Niemieckich rozwiązań." nie są. W niemieckim prawie masz dwa typy przejść dla pieszych. Miejscowi zwą je odpowiednio "przejście" -> bardzo, rzadko występujące. Prawie wyłącznie w strefie 30, zamieszkania gdzie pieszy ma pierwszeństwo bród -> bardzo, częste gdzie pieszy ma pierwszeństwo tylko jak działa sygnalizacja (zielone dla niego). Jeśli nie działa to przestaje je mieć. To tak z grubsza. Więc nie siej propagandy i się dowiedz troszkę więcej zanim zaczniesz opowiadać głupoty.

0 / 20
raven000

[demot] @LowcaKomedii nie ważne, że producent ładuje zagęstnik celem "oszukania" klienta, że jego produkt jest naturalnie gęsty tak jak powinna być śmietana o określonej zawartości tłuszczu. Ważne, że ten zagęstnik nie jest szkodliwy. Piękna logika.

4 / 14
raven000

[demot] @Elathir "na zachodzie takie przepisy obowiązują od lat" a gdzie dokładnie? Bo na pewno nie w Niemczech. Tam jest to zbudowane na zupełnie innych zasadach.

7 / 7
raven000

[demot] @Elathir no zobacz i nie cały "zachód" bo w Niemczech jest słowo w słowo takie samo prawo. Masz zachować odległość w połowie prędkości wyrażoną w metrach. Podpowiem tam nawet fotoradary są które to egzekwują. Więc uważaj.

0 / 20
raven000

[demot] @5g3g "Mylisz dyskryminację z działaniami adekwatnymi do sytuacji." Nie ma czegoś takiego jak "działania adekwatne do sytuacji". Jest albo działanie w zgodzie z prawem albo nie. DYSKRYMINACJĄ to jest podział i nie ważne z jakiego powodu. NIE MASZ PRAWA DZIELIĆ LUDZI NA LEPSZYCH I GORSZYCH. "Pracodawca ma prawo chronić zdrowie swoich pracowników, klientów itp. itd. Ma prawo nakazywać myć ręce, nosić rękawiczki." Oczywiście, że ma WSZYSTKIM na danym stanowisku. Pan Jan, pakowacz, może nie myć rączek a Pan Ziutek, także pakowacz, ma je myć. Pojął? Czy dalej za trudne? "Idąc twoim tokiem myślenia to ponieważ zdzisiek poszedł do toalety to teraz wszyscy muszą iść umyć ręce, żeby nie czuł się dyskryminowany nakazem my ianrak po wyjściu z toalety." Kolejny robiący z logiki kurtyzanę. To tłumacząc po Twojemu. Jak wszyscy pójdą do toalety to wszyscy myją łapki. Jak wszyscy wchodzą na zakład produkcyjny to zakładają maseczki. A nie: "Zdzisiek musi umyć łapki a Ziutek nie musi"; "Zdzisiek musi nosić maseczkę, a Ziutek nie". Skąd u was takie problemy z logicznym myśleniem i naginanie pod własne teorie logiki.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 czerwca 2021 o 14:32

0 / 20
raven000

[demot] @FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 tu nie chodzi o interpretację a egzekwowanie. Co chcesz interpretować? Czy podział na dwie grupy ludzi to segregacja? No ludzie nie róbmy z logiki kurtyzany bo nie pasuje wam to do teorii. I nagłe wycofanie tego zarządzenia to przypadek. No oczywiście to przypadek.

1 / 23
raven000

[demot] @5g3g masz jasny, klarowny zapis tak ciężko go zrozumieć? Guzik mnie obchodzi Twój "koszmar", do momentu kiedy szczepienie te nie będzie wymagane zapisami prawa jego wymaganie będzie dyskryminacją. Segregacja z powodu przebycia szczepienia bądź nie to także segregacja. "Pracodawcy przeszli koszmar jak przylazl kaszlący idiota bez maseczki i zaraził im połowę personelu, a druga trzebabylo wysłać i tak na kwarantanne." a to ja ustaliłem takie DURNE przepisy czy może jednak rządzący? Do momentu kiedy nie będzie takich zapisów w ustawach to będzie to DYSKRYMINACJA. Zrozum, że apartheid sanitarny to zagrożenie dla wszystkich. Cytując Ciebie "Włącz myślenie."

5 / 25
raven000

[demot] @Andrzej70 "Konstytucja RP ma też Art. 66: Każdy ma prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Sposób realizacji tego prawa oraz obowiązki pracodawcy określa ustawa." Czyli WSZYSCY posuwają w maskach. Pojął? Bo inaczej to segregacja i dyskryminacja sanitarna. "oraz Art. 31. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje." Kolego sam się zaorałeś. OD KIEDY SZCZEPIENIE NA COVID JEST WYMAGANE PRAWEM. "Mam więc prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy i to, że ktoś ma problem z noszeniem maseczki czyli środków ochronnych nie może jednak narażać innych" Rozumiesz w czym jest problem? Tu nikt nie czepie się noszenia maseczek (samo w sobie durnota) a SEGREGACJI na tych którzy muszą nosić i tych którzy nie muszą.

7 / 27
raven000

[demot] @Moher_przez_samo_h "A wiesz, co to COVID" choroba wirusowa układu oddechowego nasila się w okresie zimowym, zanika w okresie letnim. Hmm skąd ja to znam, no nie mogę sobie przypomnieć. "Jaka jest śmiertelność w pierwszej, drugiej, trzeciej fali?" Ok 0,2% populacji łącznie. Śmiertelność z powodu chorób serca i krążenia to ok 0,5% populacji ROCZNIE. "Co w tym złego?" a bo tam taki apartheid sanitarny to nic strasznego. "Ludzie strzelają focha na maseczki jakby im conajmniej kazano chodzić na rękach." bo ma to podobne uzasadnienie logiczne jak te chodzenie na rękach. Oczywiście trafią się tacy co będą temu przyklaskiwali.

0 / 18
raven000

[demot] @Goretex "Klasycznie propagandowo wstawi się taką fotkę ale tą za kilku dni, kiedy prezesowi uświadomią iż popełnił przestępstwo, o odwołaniu takowego zarządzenia to już nie będzie." No zobacz, wróżką jestem. "to już kwestia do rozstrzygnięcia dla sądu a nie przez Ciebie (ja nawet nie zamierzam)" No zobacz, a jednak miałem rację. Jak sam przyznałeś rozporządzenie zostało odwołane/ zmienione i wszyscy albo nikt. " prezes bez konsultacji z prawnikiem takich zarządzeń nie wydaje" zdziwiłbyś się. "więc znalazł się widać jeden który uznał że rozporządzenie na to pozwala." i dziwnym trafem nagle odwołują. Wiesz jakie to jest PR tragiczne? Teraz będą udawać, że nic nie miało miejsca o taka mała pomyłka.

10 / 36
raven000

[demot] @Moher_przez_samo_h wiesz co to "książeczka zdrowia do celów sanitarno-epidemiologicznych". Do momentu kiedy szczepienie na covid nie będzie obowiązkowe to można ludzi pocałować w miejsce gdzie światło nie dochodzi. "Z całym szacunkiem dla chorych i niewidomych, ale są prace, do których się nie nadają, bo będą zagrażać zdrowiu i życiu innych." Wiesz co to badania kwalifikacyjne do pracy i po co są robione? Bo widząc po Twojej wypowiedzi nie masz o tym pojęcia. Wystraszeni ludzie próbują ustawiać życie wszystkim innym.

11 / 45
raven000

[demot] @Goretex nie ma sprawy pracodawca może sobie ustalić "standardach odzieży ochronnej" ALE DLA WSZYSTKICH na danym stanowisku inaczej to DYSKRYMINACJA. Mogli sobie wprowadzić zarządzenie o noszeniu maseczek ale dla wszystkich. Dziwię się, że w zakładzie produkującym produkty spożywcze w ogóle nie jest to standardem. Pojąłeś w czym problem? Polska konstytucja nie zezwala na wprowadzanie żadnych "paszportów covidowych" i innych papierków. A artykuł który cytujesz dotyczy warunków pracy "W razie zatrudniania pracownika W WARUNKACH narażenia na działanie szkodliwych czynników biologicznych [...]" czyli w kwestii covida to tyczy się pracy np pracowników służby zdrowia a nie wszystkich. W mleczarni to ja nawet nie wiem co mogłoby być czynnikiem biologicznym zagrażającym życiu, chemicznych pewnie parę by się znalazło. Klasycznie propagandowo wstawi się taką fotkę ale tą za kilku dni, kiedy prezesowi uświadomią iż popełnił przestępstwo, o odwołaniu takowego zarządzenia to już nie będzie.

9 / 61
raven000

[demot] @Goretex znasz hierarchię aktów prawnych w Polsce? Ułatwię: Konstytucja art 32 punkt 2 : "Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny." I wiesz co możesz sobie z takim zarządzeniem zrobić.

0 / 0
raven000

[demot] @matm88 oj w dobrej dzielnicy kolega mieszka. Jak mi się zdarzyło w trójkącie bermudzkim w Warszawie mieszkać to takiego luksusu nie było. Tylko właśnie stanie pod sklepem i "kierowniku, poratuj 2zł".

16 / 16
raven000

[demot] Pompuje koło :) Droga opcja, pompowanie CO2 z gaśnicy ale kto bogatemu zabroni.

0 / 0
raven000

[demot] @NothingMore_ "Jak długo, jak w Polsce będzie panowało powiązanie statusu materialnego z samochodem, tak długo ciężko będzie o ruch w tej sprawie. Ciężko ludzi przekonać do transportu zbiorowego albo jazdy rowerem, argumenty są w tej sprawie bardzo różne. Ludzie wolą stać w korkach, czekać, szukać miejsc. Dlaczego? Nie wiem. Mam znajomych, którzy mieszkają w okolicach centrum, mają dwa auta (para), jeżdżą w zasadzie wyłącznie do pracy, a przy tym narzekają na braki gotówki i każda naprawa auta to tragedia dla budżetu domowego." Próbowałeś jeździć tym ziorkomem albo rowerem w zimę, taką jak ostatnio. Zdradzisz jaka to przyjemność wyczekiwać 15-20 min na przystanku w oczekiwaniu na autobus, tramwaj, pociąg który przejdzie albo nie? Do tego w lecie nie masz gwarancji a pojazd w którym będzie klimatyzacja. Równa przyjemność to marznięcie. Plus do tego podróż wcale nie jest szybsza po policzeniu sprawy brutto z wszelkimi dojściami, czekaniem i obowiązkowymi przesiadkami jak np w Warszawie. Jak mam spędzić w samochodzie w korku dajmy na to 1,5h w kontrolowanych warunkach z klimatyzacja, ogrzewaniem, świeżym nieśmierdzącym powietrzem a jechać zbiorkomem godzinę dwadzieścia to wybacz ale nie mam zamiaru nawet rozpatrywać takiej opcji. O rowerze zapomnij to się sprawdza w pipidówce z 20k ludźmi a nie w mieście o rozpiętości z jednego krańca na drugi 30km - 40km w zależności jak policzysz. Do tego rower to od razu i prysznic więc i czas. Nie i dzięki, postoję z boku, wolę samochód. Pamiętaj jedno jak żul jedzie autobusem to autobus jedzie żulem. "Dużo przyjemniej chodzi się po centrum, gdzie nie jeżdżą auta, których kierowcy są przekonani, że akurat są pobłogosławieni i uda im się znaleźć miejsce w centrum w godzinach szczytu." Tylko jak nie dojadą tam ludzie którzy wolą korzystać z samochodów, a takowych jest większość, zwłaszcza tych bogatszych to te miejsca wymierają. I w żadnym wypadku samochód nie jest tu wyznacznikiem bogactwa, ci ludzie zazwyczaj wyprowadzili się dawno z centrum na przedmieścia postawili domy i tam żyją. Centrum traktują jako strefę biznesowo - rozrywkową i oni NIGDY nie przesiądą się do komunikacji zbiorowej czy na rower. Jeżeli zabierze się im możliwość dojazdu przeniosą się tam gdzie takowy będzie. To sobie wyobraź teraz taką sytuację, rozmowa o pracę Ty w gajerku a do siedziby firmy masz 1km od parkingu albo przystanku, a na dworze przyjemne w naszym klimacie 30-35stC jak to bywa czasem. Zadowolony byś był? To, że fajnie się opowiada jak to miło posiedzieć w kawiarence. Tyle, że ktoś musi chcieć do takowej dotrzeć. Jak nie będzie chciał to ta kawiarenka wiele wytrwa i na tej zasadzie umierają takie miejsca. Początek jest zachwyt jak to fajnie a później a to może pójdziemy tam bo tam się da zaparkować i tak klient po kliencie znika z lokalu a lokal plajtuje albo się przenosi tam gdzie klienci chcą przyjść. Takie zagrywki odnoszą sukces pod warunkiem, że obok toczy się normalne życie, wytnie się 300-500m drogi która tak naprawdę nikomu do niczego nie jest potrzebna bo da się ją zastąpić inną trasą, ot odrobinę dłuższą.

1 / 1
raven000

[demot] @piter1984 nie można zapomnieć o jednej sprawie. Wiedeń prawie 2 miliony mieszkańców, Austria prawie 9 milionów. Czyli około 20%-25% populacji siedzi w jednym miejscu w stolicy. Można się bawić infrastrukturą bo ludzie prawie na kupie mieszkają. Przyrównajmy to do sytuacji Warszawy i Polski. Warszawa populacja zbliżona, tyle że populacja kraju z deka większa. Jakby zachować proporcje to w samej Warszawie powinno mieszkać ok 8-9 milionów ludzi. Do tego Wiedeń jest to tylko 80% powierzchni Warszawy. Nie ma co jak nic możemy brać przykłady.

0 / 0
raven000

[demot] @arca no zobacz a Świętokrzyska w Warszawie staje okoniem na twoje zaklinania i powolutku systematycznie wymiera z usług i sklepów. Sądząc po wypowiedzi @K64 z Krakowem nie jest też tak różowo jak twierdzisz.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10217 218 następna »