Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

hippe

5 / 5
hippe

[demot] Słowianie, według ideologii nazistowskiej, byli podludźmi. Ludźmi byli Niemcy i dla nich w Trzeciej Rzeszy aborcja była zakazana, jak dzisiaj w Polsce.

0 / 0
hippe

[demot] @LeClerc2 Brak wiary nie musi być świadomy, aby być ateistą. Tak jak możesz nie być świadomy znaczenia słowa "dygresja", żeby czynić dygresje, czy słowa "eufemizm", żeby posługiwać się eufemizmami. Z wiarą jest inaczej - nie można wierzyć w żadnego boga, nie wiedząc, co to jest ten bóg. Dziecko słyszy dźwięki w łonie matki, ale nie zna ich znaczeń. A więc dla dziecka nie są to pojęcia, tylko dźwięki. Nie rozumie ich. Nie buduje zdań w głowie, nie operuje pojęciami. Nie da się obronić tezy, że dziecko w cokolwiek wierzy w łonie matki

0 / 0
hippe

[demot] @RomekC A dlaczego miałbym to ukrywać? Gdy rozwija się dyskusja o Kościele, klerze czy religii (a są to dyskusje częste w związku z dominującą pozycją Kościoła w Polsce i jego wpływem na wszelkie sfery życia), to musiałbym zastanawiać się nad każdym wypowiadanym zdaniem, aby nikt nie dostrzegł mojego ateizmu. Nie widzę powodów, aby to robić.

0 / 0
hippe

[demot] @RomekC Nie wiem, czy się dobrze rozumiemy. Nie czuję się nękany przez wierzących. Przeciwnie, chętnie odpowiadam na ich pytania (choć inny ateista może nie chcieć odpowiadać i ma do tego pełne prawo). Natomiast nastawienie moich rozmówców jest zawsze takie, że wiara rozumie się sama przez się, a więc nie ma powodów, by wierzący ją wyjaśniał. Z ich puntu widzenia, to od ateisty należy oczekiwać wyjaśnień. Mój demot służy pokazaniu, że można inaczej na to spojrzeć.

2 / 2
hippe

[demot] @kea1111 Z tego co napisałaś wynika, że na gruncie wiedzy nie ma powodów, by nie przyjmować istnienia niewidzialnych jednorożców. Jesteś pewna?

2 / 2
hippe

[demot] @kea1111 Otóż to, nieistnienia nie da się udowodnić. Przyznajesz tym samym, ze Twoje zdanie: "To człowiek twierdzący, że Boga nie ma w ogóle (lub że Bóg istnieje na pewno) powinien swoje twierdzenia udowodnić" jest błędne. Nie ma więc powodów, aby stojąc na gruncie wiedzy przyjmować istnienie Boga, tak jak nie ma powodów, by przyjmować istnienie niewidzialnych jednorożców. Dziękuję, że udało nam się dojść do konsensusu.

-1 / 1
hippe

[demot] @LeClerc2 Mylisz się, ateizm nie jest poglądem, jest brakiem pewnego poglądu, mianowicie religijnego. Ateista może mieć poglądy i zwykle ma ich sporo, ale żeby być ateistą, nie trzeba mieć żadnych poglądów. Wystarczy nie mieć wiary w boga. Dlatego noworodek jest ateistą.

1 / 3
hippe

[demot] @RomekC Trudno, aby każdy pojedynczy demot był wykładem na temat całości zjawiska. Ważne jest, żeby pokazywać przypadki pedofilii, bo wielu ludzi ją bagatelizuje, twierdząc, że są to odosobnione incydenty. Jest cała fala tych "incydentów" - a dzieje się tak m.in. z powodu funkcjonowania systemu ochrony pedofilów w Kościele, dzięki któremu pedofile czują się bezpieczni. Trzeba po prostu o tym głośno mówić. A przypadek pokazany w tym democie jest podwójnie szokujący, bo pokazuje, że religia może się przydać do uzasadnienia przemocy seksualnej.

-1 / 1
hippe

[demot] @RomekC Niejeden raz zmieniałem środowisko, mieszkałem w kilku miastach, ale wszędzie powtarza się ta sytuacją - wierzący domagają się wyjaśnień n/t mojego ateizmu. Moi znajomi ateiści mają podobne doświadczenia. Ale chciałbym podkreślić pewną istotną rzecz - pytanie innych o ich poglądy nie uważam za nietolerancję. Chodzi mi tylko o to, że większe powody do wyjaśnień mają wierzący niż ateiści - o ile w ogóle ktoś miałby coś wyjaśniać, bo tolerancja musi być wzajemna: każdy może pytać, ale druga strona nie musi odpowiadać.

2 / 2
hippe

[demot] @kea1111 Wiara nie potrzebuje dowodów, ale potrzebuje ich wiedza. Jeśli miałbym przyjąć istnienie jakiegoś boga, to tylko wtedy, gdy będą dowody na jego istnienie. Piszesz tak: "To człowiek twierdzący, że Boga nie ma w ogóle (lub że Bóg istnieje na pewno) powinien swoje twierdzenia udowodnić". Oznacza to na przykład, że człowiek twierdzący, iż nie istnieją niewidzialne jednorożce powinien swoje twierdzenie udowodnić. I większy problem ma taki człowiek niż ci, którzy wierzą w istnienie niewidzialnych jednorożców. Jeśli się z tym nie zgodzisz, to znaczy, że nie zgadzasz się również ze swoim wywodem dotyczącym wiary w Boga i ateizmu.

-1 / 3
hippe

[demot] @RomekC W komunizmie też były rzeczy dobre - np. powszechna i bezpłatna edukacja i służba zdrowia. Ale jednak krytykujemy komunizm. Dlaczego? Bo bilans tego systemu jest ujemny. Więcej było złego niż dobrego. Z Kościołem jest podobnie. Księdza Tischnera cenię i znam jego książki. A księdza nazwiskiem Thomas Doyle darzę ogromnym szacunkiem. Jednak to, że można znaleźć paru przyzwoitych księży nie przekreśla faktu, że Kościół jako system jest zepsuty. Jest patogenny. Skrytykowałeś mój przykład księdza pedofila mówiąc, że to jest jakiś promil patologii. Nieprawda. Patologią jest funkcjonujący w Kościele katolickim na całym świecie system ochrony przestępców pedofilskich. Normalnego, empatycznego człowieka, gdy zaznajomi się z informacjami na ten temat, ogarnia groza - to jest po prostu imperium zła.

1 / 1
hippe

[demot] @szybki1 Prawda nie zależy od tego, ile osób się za nią opowiada. Z tego co piszesz wynika, że uzasadnieniem bycia wierzącym jest przynależność do większości - ale to jest porażka wiary. Kiedy jednak zapytać o to wierzących, to nikt nie chce się przyznać do tej porażki i potwierdzić, że jest wierzącym, bo większość to wierzący. Skoro tego nie potwierdza, to bardzo proszę, niech wyjaśni powody swojej wiary - o ile przyjmiemy, że w ogóle ktoś ma coś wyjaśniać.

0 / 2
hippe

[demot] @kenzol Wierzący, z którymi mam kontakt chyba sądzą inaczej, bo często pytają mnie o mój ateizm. W democie pokazałem, że jeśli ktoś ma coś wyjaśniać, to raczej wierzący, a nie ateiści.

-1 / 1
hippe

[demot] @LeClerc2 Masz rację, noworodek nie podejmuje świadomych decyzji. Ale żeby być ateistą, nie trzeba podejmować decyzji. Wystarczy, że nie ma się wiary w bogów. Noworodek nie ma wiary w bogów, a więc jest ateistą. Zdecydowana większość wierzących nie wybierała świadomie swej wiary - ta wiara została im wpojona przez rodziców.

0 / 0
hippe

[demot] @IWillBack Niewielu jest ludzi, którzy przyjęli jakąś religię w wyniku świadomego wyboru. Większość wierzy w tego lub innego boga, bo została tak wychowana.

1 / 1
hippe

[demot] @szybki1 Doświadczenie tego nie potwierdza. Wychodzimy od rodziców.

1 / 1
hippe

[demot] @szybki1 Ciekaw jestem, jak uzasadniasz swoją tezę. Mogę Ci natomiast powiedzieć, dlaczego ludzie rodzą się ateistami. Noworodek nie ma żadnej wiedzy. Nie słyszał o bogach. Nie zna też pojęć, nie zna żadnych słów. Nigdy nie zetknął się ze słowem "bóg". A więc nie może wierzyć w żadnych bogów. Dlatego jest ateistą.

1 / 1
hippe

[demot] @preskot Pisałem to już w wielu komentarzach, ale chętnie powtórzę: nie uważam, że musimy się przed kimkolwiek tłumaczyć. Inaczej jednak uważają ludzie wierzący, z którymi miewam styczność, bo często domagają się ode mnie wytłumaczenia z mojego ateizmu. Dlatego wykonałem demot, który pokazuje, że jeśli ktoś ma coś wyjaśniać, to raczej wierzący niż ateiści.

1 / 1
hippe

[demot] @Colemann Ateizm nie stawia tezy: "boga nie ma". Są ateiści, którzy stawiają taką tezę, ale nie muszą tego robić, żeby być ateistami. Wystarczy, że nie będą wierzyć w istnienie bogów. A więc dziecko nie musi stawiać żadnej tezy - wystarczy, że nie będzie posiadało wiary w bogów. Noworodek takiej wiary nie posiada, dlatego jest ateistą.

0 / 0
hippe

[demot] @RomekC Rozmawiamy o ludziach, wydawało mi się, że to jest jasne. Jeśli nie jest, to oczywiście dodaję i podkreślam, że chodzi mi tylko o ludzi

2 / 2
hippe

[demot] @NieLeming Tutaj tekst o katolickiej nienawiści (zakładam, że katolicyzm jest chrześcijański, choć słyszałem również inne opinie na ten temat). I nie są to "ataki" w internecie, lecz działania ludzi wierzących, w tym również z udziałem przemocy. Tekst budzi grozę - do jakich zachowań doprowadza ludzi wiara religijna, i to w cywilizowanym kraju, w XXI wieku. http://kkpp.blox.pl/2014/08/Kapliczki-i-krzyze-miejsca-katolickiej-nienawisci.html

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2018 o 2:02

0 / 0
hippe

[demot] @~wqeare Nie zaprzeczyłeś niczemu, co ująłem w democie, a więc rozumiem, że się ze mną zgadzasz. Dziękuję!

0 / 0
hippe

[demot] @elefun Rozmawiałem z pewnym muzułmaninem na ten temat. Myślałem, że wywiąże się długa dyskusja, ale nic z tego - od razu się ze mną zgodził.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2018 o 3:08

0 / 0
hippe

[demot] @zloty01 To coś w rodzaju zabawy językowej z Twojej strony :) Piszesz: "Jak można stracić coś czego tak naprawdę nie ma?" To prawda, nie mogę stracić czegoś, czego nie mam. Jednak ateizm mam - więc mogę go stracić. Jako ateista nie mam wiary w bogów - więc mogę ją zyskać, tracąc ateizm.

« poprzednia 1 236 37 38 39 40 41 42 43 44 45 następna »