[demot]
Złej policji, która dokucza porządnym obywatelom już nie ma. Teraz są same dobre chłopaki i przestępczość wzrosła? No coś podobnego, jestem wstrząśnięty.
[demot]
Moim zdaniem plan był dobry, ale wykonanie jak zwykle... W końcu PiS.
Sama ustawa to zapewne odwrócenie uwagi od ustawy bezkarność+. Sam proceder jej głosowania świadczy o tym, że ma to budzić kontrowersje i ludzie mają się oburzać, ze jak tak można w nocy olaboga itd.
@benneck123
Myślę, że jest różnica między zabiciem zwierzaka by go zjeść, a zabiciem by modnie wyglądać w jego futrze. Tym bardziej, że futro możemy zastąpić futrem sztucznym, a mięso już nie koniecznie mamy czym zastąpić. Dla mnie chory jest również ubój rytualny. W imie czego? W imie jakichś dziwnych fetyszy poszczególnych bóstw...
[demot]
Ale zwrot akcji, spodziewałem się czegoś na wzór wynalezienia jakiegoś czegoś istotnego bardzo. Może to był bardziej wynik wymagań jakie rodzice mu stawiali, a nie kwestia tego czy sam tego chciał. Dość często robi się dziecku krzywdę przez takie właśnie podejście.
[demot]
@Rydzykant Moim zdaniem wieszczysz jakąś przyszłość, która jest kompletnie oderwana od rzeczywistości. Dana sytuacja i pojawienie się ogólnie "niepokojącej" liczby rozwodów jest wynikiem złego systemu, który panował wcześniej, a nie początkiem nowego systemu, gdzie samiec alfa zapładnia całą wieś, a samce beta wychowują później młode.
Mamy już "system", który daje jakby swobodę ludziom jeżeli chodzi o śluby. Zawierają je głównie dlatego, że tego chcą, a nie dlatego, że mamusia każe bo sąsiadka będzie gadać. Mnie nie niepokoi to, że ludzie się rozwodzą bo jest to sprawa marginalna na dobrą sprawę, a niepokoi mnie bardziej to że ludzie nie chcą mieć dzieci, z różnych powodów, w tym niestety finansowych. I to jest problem nad którym powinniśmy się głowić i użalać, bo o problem z rozwodami możemy martwić się dopiero mniej więcej za 20 lat, bo wtedy rozwody mogą być wynikiem aktualnego "systemu" bo te dzisiejszy to naprawa wcześniejszych błędów, które wynikają z życia na wzór życia plemiennego.
[demot]
@Rydzykant Rozwody nie są czymś co występuje nagminnie. Przypadki, że ktoś jest po 2 czy 3 rozwodach to już rzadkość. Co do ilości partnerów to nie wiem co mogę Ci napisać. Różnica raczej żadna czy to był wcześniej zwykły chłopak czy też mąż i czy też w ogóle był bo nie wiem jak mógłbym mieć do kogoś pretensje, o to że ten był wcześniej w jakimś związku zamiast czekać na mnie, na księcia z bajki. Oczywiście wiadomo, że im mniejszy przebieg tym lepiej, ale życie różnie się układa. Nie wiem też co mają do tego alimenty, a jeżeli już o tym piszemy to jestem zdania, że sąd zawsze przed wyrokiem powinien zlecać test na ojcostwo. Psychoterapeutów również można uznać za nowy wynalazek, czy też od niedawna stosowany przez zwykłych ludzi. Kiedyś jak ktoś chodził do psychologa to znaczy, że miał coś z głową nie tak, tak przynajmniej się mówiło. Dodatkowo też nie znam nikogo kto by z pomocy psychoterapeutów korzystał, ani nie słyszałem by również było to czymś często występującym, więc może stąd moja definicja dojrzałości. Owszem należy pracować nad charakterem, tyle że gorzej jeżeli nad nim nie chce pracować partner i co wtedy? Żyć z nim dalej w tej agonii, żeby ludzie nie gadali?
Inaczej postrzegamy pewne sprawy, stąd też rozbieżność naszych opinii. Nie wiem czy też mnie dobrze zrouzmiałeś, bo ja nie twierdzę, że każdy powinien wziąć przynjamniej jeden rozwód w życiu.
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2020 o 22:26
[demot]
@Rydzykant Szczerze mówiąc mało mnie interesuje ilu mężów miała moja sąsiadka, a ile żon miał mój sąsiad. Duża ilość rozwodów może świadczyć akurat o tym złym systemie jaki panował, czyli konieczność wyjścia za kogoś bo co ludzie powiedzą. Ślub w młodym wieku to odważny krok moim zdaniem, taki który był codziennością jeszcze 30-20 lat temu, a tego efekty mamy właśnie dziś, czyli rozwody.
Toksyczne związki w dużej mierze wynikają z ogromnej różnicy charakterów, a jak dwa charaktery nie pasują do siebie to trudno będzie naprawić relacje. Osobiście uważam, że zdecydowanie lepiej jest wtedy się rozwieść i szukać szczęścia z kimś innym niż na siłę próbować naprawiać te relacje i bardziej wspólnie "egzystować" niż żyć.
Era singli to poniekąd wynik dojrzałości nowego pokolenia. Dojrzałości dlatego, że teraz jak ktoś bierze ślub to dlatego, że właśnie czuje taką potrzebę, a nie po to by zaspokoić gawiedź.
Jeżeli chodzi o rozwodników to znam jednego tylko.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2020 o 16:17
[demot]
@Rydzykant Duża ilość samotnych matek widnieje jedynie na papierze. Ludzie nie tworzą związków formalnych bo w Polsce nie jest to niestety opłacalne. Więcej masz fantów gdy jesteś "samotną" panną z dzieckiem. Różne zapomogi, mopsy, itd.
[demot]
Dla mnie w ogóle to górnictwo to jeden wielki żart, zysk to zerowy z tego i do tego dochodzi ta ekologia. I też nie potrafię zrozumieć dlaczego oni są tak uprzywilejowani.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2020 o 21:08
[demot]
@Rydzykant Nie twierdzę, że w tej wypowiedzi. Twierdzę, że warto mieć pod kontrolą to co jest głoszone w różnych wspólnotach, bo fanatyzm występuje wszędzie i wszędzie może być siana nienawiść do poszczególnych grup, która może przerodzić się w coś niebezpiecznego.
To nie jest tak, że widzę korzyści w społeczeństwie singli, jedyne co widzę to nieustanne wpychanie się ludziom w życie. Jeżeli ktoś jest singlem to widocznie ma jakiś powód, woli życie samotnika, nie może nikogo poznać czy tam coś innego. Nie jestem za tym by urzędowo pokrywać samotne panny czy też wprowadzać bykowe. Ogólnie szczerze mało mnie interesuje to czy ktoś jest singlem czy nie.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2020 o 21:05
[demot]
@Tibr Myślę, że właśnie na tym polega bycie w centrum, na kompromisie. Jeżeli jesteśmy przy tej nieszczęsnej aborcji, to mamy do wyboru albo całkowity zakaz, albo eldorado aborcyjne poprzedzone in vitro. To właśnie oferują poszczególne strony.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2020 o 20:57
[demot]
@Arbor Oj jeszcze jak. Tyle, że już ten świat tak działa i działa to również w dwie strony niestety. Czym innym ludzie zajmowaliby się gdyby nie życie drugiego człowieka? :)
[demot]
O rany, kastą są sedziowie, którzy wydają nieprzychylne wyroki naszym miłosiernie panującym. Nawet jeżeli te wyroki są oczywiste. Ale cóż niestety pożytecznych idiotów nie brakuje, ważne że pińcet dają.
[demot]
Ciekawe czy feministka po obejrzeniu tego nagrania, zgodnie z postulatami jakimi nas męczą, uzna że ten chłopak (oczywiście kobiety są równe mężczyznom) ma prawo zachować się tak jak zachowałby się gdyby tym napastnikiem był jakiś inny koleś.
[demot]
Kurcze ale jestem naiwny. Myślałem, że w końcu chociaż jeden zapis prawny wprowadzą dobry. A tu o. Oni dalej "w formie", że sobie tak zażartuje.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2020 o 16:55
[demot] Śmiechy śmiechami, ale wierzę, że aż tak głupim narodem nie jesteśmy.
[demot] Złej policji, która dokucza porządnym obywatelom już nie ma. Teraz są same dobre chłopaki i przestępczość wzrosła? No coś podobnego, jestem wstrząśnięty.
[demot] Moim zdaniem plan był dobry, ale wykonanie jak zwykle... W końcu PiS. Sama ustawa to zapewne odwrócenie uwagi od ustawy bezkarność+. Sam proceder jej głosowania świadczy o tym, że ma to budzić kontrowersje i ludzie mają się oburzać, ze jak tak można w nocy olaboga itd. @benneck123 Myślę, że jest różnica między zabiciem zwierzaka by go zjeść, a zabiciem by modnie wyglądać w jego futrze. Tym bardziej, że futro możemy zastąpić futrem sztucznym, a mięso już nie koniecznie mamy czym zastąpić. Dla mnie chory jest również ubój rytualny. W imie czego? W imie jakichś dziwnych fetyszy poszczególnych bóstw...
[demot] My sami nie chcemy by nad nami czuwał. Dał nam mózgi, a my oddaliśmy je kościołowi...
[demot] Ale zwrot akcji, spodziewałem się czegoś na wzór wynalezienia jakiegoś czegoś istotnego bardzo. Może to był bardziej wynik wymagań jakie rodzice mu stawiali, a nie kwestia tego czy sam tego chciał. Dość często robi się dziecku krzywdę przez takie właśnie podejście.
[demot] @Rydzykant Moim zdaniem wieszczysz jakąś przyszłość, która jest kompletnie oderwana od rzeczywistości. Dana sytuacja i pojawienie się ogólnie "niepokojącej" liczby rozwodów jest wynikiem złego systemu, który panował wcześniej, a nie początkiem nowego systemu, gdzie samiec alfa zapładnia całą wieś, a samce beta wychowują później młode. Mamy już "system", który daje jakby swobodę ludziom jeżeli chodzi o śluby. Zawierają je głównie dlatego, że tego chcą, a nie dlatego, że mamusia każe bo sąsiadka będzie gadać. Mnie nie niepokoi to, że ludzie się rozwodzą bo jest to sprawa marginalna na dobrą sprawę, a niepokoi mnie bardziej to że ludzie nie chcą mieć dzieci, z różnych powodów, w tym niestety finansowych. I to jest problem nad którym powinniśmy się głowić i użalać, bo o problem z rozwodami możemy martwić się dopiero mniej więcej za 20 lat, bo wtedy rozwody mogą być wynikiem aktualnego "systemu" bo te dzisiejszy to naprawa wcześniejszych błędów, które wynikają z życia na wzór życia plemiennego.
[demot] @Rydzykant Rozwody nie są czymś co występuje nagminnie. Przypadki, że ktoś jest po 2 czy 3 rozwodach to już rzadkość. Co do ilości partnerów to nie wiem co mogę Ci napisać. Różnica raczej żadna czy to był wcześniej zwykły chłopak czy też mąż i czy też w ogóle był bo nie wiem jak mógłbym mieć do kogoś pretensje, o to że ten był wcześniej w jakimś związku zamiast czekać na mnie, na księcia z bajki. Oczywiście wiadomo, że im mniejszy przebieg tym lepiej, ale życie różnie się układa. Nie wiem też co mają do tego alimenty, a jeżeli już o tym piszemy to jestem zdania, że sąd zawsze przed wyrokiem powinien zlecać test na ojcostwo. Psychoterapeutów również można uznać za nowy wynalazek, czy też od niedawna stosowany przez zwykłych ludzi. Kiedyś jak ktoś chodził do psychologa to znaczy, że miał coś z głową nie tak, tak przynajmniej się mówiło. Dodatkowo też nie znam nikogo kto by z pomocy psychoterapeutów korzystał, ani nie słyszałem by również było to czymś często występującym, więc może stąd moja definicja dojrzałości. Owszem należy pracować nad charakterem, tyle że gorzej jeżeli nad nim nie chce pracować partner i co wtedy? Żyć z nim dalej w tej agonii, żeby ludzie nie gadali? Inaczej postrzegamy pewne sprawy, stąd też rozbieżność naszych opinii. Nie wiem czy też mnie dobrze zrouzmiałeś, bo ja nie twierdzę, że każdy powinien wziąć przynjamniej jeden rozwód w życiu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2020 o 22:26
[demot] Niepotrzebnie dodawała JP2 bo ludzie w Polsce są wpatrzeni w niego jak w obrazek, a o tych dekretach które wprowadzał nikt nie chce słuchać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2020 o 22:27
[demot] Myślę, że zdziwisz się..
[demot] U nas to prezydent zapewne podpisze ustawe, która da takim bezkarność. Taka różnica cywilizacyjna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2020 o 16:58
[demot] Nowa użytkowniczka, a stary bełkot :>
[demot] Bo temu Panu już bozia rozum odbiera.
[demot] I wszyscy pewnie spokrewnieni, bo w końcu wszyscy Polacy to jedna rodzina.
[demot] Zanik mózgu, przykra sprawa.
[demot] @Rydzykant Szczerze mówiąc mało mnie interesuje ilu mężów miała moja sąsiadka, a ile żon miał mój sąsiad. Duża ilość rozwodów może świadczyć akurat o tym złym systemie jaki panował, czyli konieczność wyjścia za kogoś bo co ludzie powiedzą. Ślub w młodym wieku to odważny krok moim zdaniem, taki który był codziennością jeszcze 30-20 lat temu, a tego efekty mamy właśnie dziś, czyli rozwody. Toksyczne związki w dużej mierze wynikają z ogromnej różnicy charakterów, a jak dwa charaktery nie pasują do siebie to trudno będzie naprawić relacje. Osobiście uważam, że zdecydowanie lepiej jest wtedy się rozwieść i szukać szczęścia z kimś innym niż na siłę próbować naprawiać te relacje i bardziej wspólnie "egzystować" niż żyć. Era singli to poniekąd wynik dojrzałości nowego pokolenia. Dojrzałości dlatego, że teraz jak ktoś bierze ślub to dlatego, że właśnie czuje taką potrzebę, a nie po to by zaspokoić gawiedź. Jeżeli chodzi o rozwodników to znam jednego tylko.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2020 o 16:17
[demot] @Rydzykant Duża ilość samotnych matek widnieje jedynie na papierze. Ludzie nie tworzą związków formalnych bo w Polsce nie jest to niestety opłacalne. Więcej masz fantów gdy jesteś "samotną" panną z dzieckiem. Różne zapomogi, mopsy, itd.
[demot] Dla mnie w ogóle to górnictwo to jeden wielki żart, zysk to zerowy z tego i do tego dochodzi ta ekologia. I też nie potrafię zrozumieć dlaczego oni są tak uprzywilejowani.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2020 o 21:08
[demot] @Rydzykant Nie twierdzę, że w tej wypowiedzi. Twierdzę, że warto mieć pod kontrolą to co jest głoszone w różnych wspólnotach, bo fanatyzm występuje wszędzie i wszędzie może być siana nienawiść do poszczególnych grup, która może przerodzić się w coś niebezpiecznego. To nie jest tak, że widzę korzyści w społeczeństwie singli, jedyne co widzę to nieustanne wpychanie się ludziom w życie. Jeżeli ktoś jest singlem to widocznie ma jakiś powód, woli życie samotnika, nie może nikogo poznać czy tam coś innego. Nie jestem za tym by urzędowo pokrywać samotne panny czy też wprowadzać bykowe. Ogólnie szczerze mało mnie interesuje to czy ktoś jest singlem czy nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2020 o 21:05
[demot] @Tibr Myślę, że właśnie na tym polega bycie w centrum, na kompromisie. Jeżeli jesteśmy przy tej nieszczęsnej aborcji, to mamy do wyboru albo całkowity zakaz, albo eldorado aborcyjne poprzedzone in vitro. To właśnie oferują poszczególne strony.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2020 o 20:57
[demot] @mudia Ideologia bezgotówkowa. Na tace nie rzucą przez nią.
[demot] Może czas zacząć w takich sytuacjach wprowadzać postulaty feministek.. :>
[demot] @Arbor Oj jeszcze jak. Tyle, że już ten świat tak działa i działa to również w dwie strony niestety. Czym innym ludzie zajmowaliby się gdyby nie życie drugiego człowieka? :)
[demot] O rany, kastą są sedziowie, którzy wydają nieprzychylne wyroki naszym miłosiernie panującym. Nawet jeżeli te wyroki są oczywiste. Ale cóż niestety pożytecznych idiotów nie brakuje, ważne że pińcet dają.
[demot] Ciekawe czy feministka po obejrzeniu tego nagrania, zgodnie z postulatami jakimi nas męczą, uzna że ten chłopak (oczywiście kobiety są równe mężczyznom) ma prawo zachować się tak jak zachowałby się gdyby tym napastnikiem był jakiś inny koleś.
[demot] Kurcze ale jestem naiwny. Myślałem, że w końcu chociaż jeden zapis prawny wprowadzą dobry. A tu o. Oni dalej "w formie", że sobie tak zażartuje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2020 o 16:55