[demot]
Poznałam. Codziennie muszę się liczyc z tym, ze odejdzie i zapomni. Jestem w stanie nawet podać datę.
Im wyżej jestem dzięki tej osobie od dna, tym bardziej zastanawiam się, czy było warto.
Czy gdy w końcu odejdzie, nie znajdę sie nizej niz kiedykolwiek wczesniej.
Moze mniej by bolało, gdyby tajemnice zostały tajemnicami. Podobno czas leczy rany. Czy warto było się pospieszyć o te marną parę lat? Parę dobrych lat...
[demot]
Staje się to abstrakcją, owszem, ale taką... literacką. Nie mając swojego wyobrażenia człowiek składa marzenia pisarzy czy filmowców, w rezultacie zwodząc się czymś, co nie może zaistnieć... I być może całkiem przypadkiem niszczy to, co mogłoby być dobre, ale nie pasuje do tego kreowanego przez lata marzenia...
[demot]
Reklamacja odrzucona z racji niemożności dotarcia do adresata, A na cuda czasu będziesz czekać całe lata... Najbardziej potrzeba Ci pomocy kogoś obok. Tylko korzystaj z niej rozsądnie. Wbrew pozorom do stracenia może być bardzo, bardzo wiele...
[demot]
Młodość szybko się zabliźni...
Trafne, warto to niektórym uświadomić, ale do adresatów pewnie to nie dotrze... A przynajmniej nie do zrozumienia.
[demot]
Też Trójmiasto Qart, po sąsiedzku ; )
Żeby nie było. Kobieta, lat 21, z zainteresowań żeglarstwo i książki. Z muzyki tak zawrotna mieszanka, że sama nie podejmę się precyzowania ^^ Co więcej, zwykle dość miła, tak słodka, że aż gorzka, ruda i wszelkie implikacje tego faktu ; )
[demot]
Turkusowa znam ten ból. Jako małe dziecko samodzielnie doszłam do wniosku, ze to małżeństwo nigdy nie powinno było się wydarzyć... I do tej pory się nie doczekałam, najpierw bo dziecko, potem a bo kredyt, a bo ojcu brak odwagi a matka nie miałaby za co żyć... Parszywe jest też to, ze jak żrą się między sobą, to wszystkie rykoszety idą na mnie. Nawet jak między sobą nie mają się już o co jechać, to atmosfera jest tak gęsta, że znów rzucają się na mnie. I tak od już ładnych parę lat...
[demot] po lewej mam barek xD Butelczyna porządnego trunku to moze sie napijemy z tym zombie??
[demot] Wie ktoś czyj to obrazek?? Ogromnie mi się podoba...
[demot] Poznałam. Codziennie muszę się liczyc z tym, ze odejdzie i zapomni. Jestem w stanie nawet podać datę. Im wyżej jestem dzięki tej osobie od dna, tym bardziej zastanawiam się, czy było warto. Czy gdy w końcu odejdzie, nie znajdę sie nizej niz kiedykolwiek wczesniej. Moze mniej by bolało, gdyby tajemnice zostały tajemnicami. Podobno czas leczy rany. Czy warto było się pospieszyć o te marną parę lat? Parę dobrych lat...
[demot] Staje się to abstrakcją, owszem, ale taką... literacką. Nie mając swojego wyobrażenia człowiek składa marzenia pisarzy czy filmowców, w rezultacie zwodząc się czymś, co nie może zaistnieć... I być może całkiem przypadkiem niszczy to, co mogłoby być dobre, ale nie pasuje do tego kreowanego przez lata marzenia...
[demot] Ja pytam nie kto go poslubił, tylko do ch* ile tego jeszcze po tym świecie chodzi??
[demot] Reklamacja odrzucona z racji niemożności dotarcia do adresata, A na cuda czasu będziesz czekać całe lata... Najbardziej potrzeba Ci pomocy kogoś obok. Tylko korzystaj z niej rozsądnie. Wbrew pozorom do stracenia może być bardzo, bardzo wiele...
[demot] Młodość szybko się zabliźni... Trafne, warto to niektórym uświadomić, ale do adresatów pewnie to nie dotrze... A przynajmniej nie do zrozumienia.
[demot] A gdy tama już pójdzie w czort, wtedy łamie i zalewa człowieka z głową każda fala...
[demot] A gdzie jest guzik: mam to w dupie? Skoro komarów jeszcze nie eksterminowano, to i tej biednej kalece dajmy żyć.
[demot] 1 over 3 sqrt 1, nada się? ^^ A takie myki jak odśwież to raczej nie w życiu, niestety ;)
[demot] Też Trójmiasto Qart, po sąsiedzku ; ) Żeby nie było. Kobieta, lat 21, z zainteresowań żeglarstwo i książki. Z muzyki tak zawrotna mieszanka, że sama nie podejmę się precyzowania ^^ Co więcej, zwykle dość miła, tak słodka, że aż gorzka, ruda i wszelkie implikacje tego faktu ; )
[demot] PKP - Polskie Koleje Państwowe. W realu też by zdążyła, PKP pozdrawia ;)
[demot] Turkusowa znam ten ból. Jako małe dziecko samodzielnie doszłam do wniosku, ze to małżeństwo nigdy nie powinno było się wydarzyć... I do tej pory się nie doczekałam, najpierw bo dziecko, potem a bo kredyt, a bo ojcu brak odwagi a matka nie miałaby za co żyć... Parszywe jest też to, ze jak żrą się między sobą, to wszystkie rykoszety idą na mnie. Nawet jak między sobą nie mają się już o co jechać, to atmosfera jest tak gęsta, że znów rzucają się na mnie. I tak od już ładnych parę lat...
[demot] Nikomu się nie kłaniam, mam laptopa ; ) Efekty prób manipulacji nie zawsze są do przewidzenia ^^
[demot] Kto nigdy nie przeżył ten nie zrozumie. Na główną.