Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Razah1994

0 / 6
Razah1994

[demot] Prawda jest taka że właściwie nie będziesz żałował, ponieważ po śmierci umysł(czyt. rozum) zanika, jest on wytworem mózgu, aniżeli duszy. Jednakże na co ci samobójstwo? jeśli nie ma rozumu to na pewno nie dla eksperymentu, jeśli jest końcem istnienia to czy warto tracić życie w wyniku własnego wyboru? , jeśli nie jest końcem a twoja egzystencja nie jest jednym istnieniem ludzkim(chodzi mi tu o reinkarnacje) to i tak nie będziesz miał z tego pożytku ty i tak już nie wrócisz, jedynie wcielenie twojej duszy. Jeśli zaś jest życie pośmiertne to najczęściej związane jest z nauką iż samobójstwo jest grzechem, i z góry przesądza o potępieniu. Więc nie ma co tu myśleć nad tym czy będzie się tej decyzji żałować po wykonaniu, a lepiej zastanowić nad tym po co wogóle to robić. Mówił Razah buddysta

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2010 o 0:04

0 / 0
Razah1994

[demot] nawet niezła interpretacja słońca w micie o jaskini Platońskiej, z początku prawda mocno razi ale powoli siędo tego przyzwyczajamy. +

3 / 3
Razah1994

[demot] oj krewnych to on miał sporo, a nawet co ciekawe, jego bratanek(syn przyrodniego brata) przez jakiś czas należał do Marines ;) William Hitler

-3 / 3
Razah1994

[demot] Czyli oznacza to że moja upartość, czyli chęć do walki z każdym nowym dniem jest głupota bo mogę się zabić i zapomnieć o wszystkim? moim zdaniem to się nadaje jedynie na -

0 / 0
Razah1994

[demot] Wiem ,it just a blowin' in the wind .Słowa nasze nie poruszą milionów, nie poruszą kamieni, nic co żyje na tej ziemi. Jednak nie zgodzę się co do wiary, nie jest to raczej składowa zepsutej ludzkiej natury, a czynnik istniejący bezwarunkowo, i nie ma znaczenia czy mówimy o wierze w Boga, moralność czy nawet prawdomówność naszych wypowiedzi, czynność sie nie zmienia, choć podmoiot i przedmiot tak. Dlatego nie można mówić jako o czymś zależnym od człowieka, że jest zepsute. Chyba że powiemy że życie jest zepsuciem, zwyrodnieniem i przekleństwem. jeśli tak to również i to co robimy jest zepsute

0 / 0
Razah1994

[demot] Rzadko myślimy o tym, co mamy, lecz zawsze o tym, czego nam brak Arthur Schopenhauer

1 / 1
Razah1994

[demot] Masz racje autorytety tak naprawdę nie mają żadnego znaczenia w starciu, z rzeczywistością, mają one często tylko symboliczny charakter albo i nawet ideowy, jednakże przytoczyłem Gandhiego, ponieważ w porównaniu z innymi autorytetami, nie został jedynie w sferze ideii, to o czym mówił udało mu się osiągnąć w Indiach, spowodowało to na choć krótki to jednak, prawdziwy czas pokoju i zrozumienia, wśród wyznawców wielu religii, niestety jednak zwykle pojawili się inni ideowcy przeciwni jego naukom podburzający nienawiść wśród ludów, Gandhi wiedział o tym, wiedział też że tak naprawdę prawdziwa zgoda międzyreligijna, graniczy z cudem, jednak graniczy a nie nim jest, póki ludzie w pełni nie zrozumieją właściwych zamiarów swoich czynów przeciwko innym, dopóty ludzie będą ginąć, na tle religijnym. Wierzę jednak w ludzi że kiedyś nastanie taki czas kiedy ludzie to zrozumieją. I również tobie radzę uwierzyć skoro wierzysz w prawdziwe człowieczeństwo

0 / 0
Razah1994

[demot] @CzlowiekFretka mój awatar jest czysto symboliczny, bo i takie ma zadanie. A dlaczego właśnie hinduskiego boga Śiwę wybrałem, to wszystko dlatego że jego natura pokazuje prawdziwą stronę ludzikiej egzystencji, różnorodność i zmienność

1 / 1
Razah1994

[demot] Nie do końca zrozumiałeś to co napisałem o kompromisie między wiarą a mądrością i intelektem. Nie powiedziałem że wiara zastępuje mądrość, bądź intelekt, powiedziałem że jest samodzielną cechą niekoniecznie związaną z inteligencją bądź mądrością, choć jest im równorzędna( i jedynie w tym ją może zastąpić), dlatego powiedziałem że nie można dojść pomiędzy nimi do kompromisu dlatego że nie muszą mieć nic wspólnego, nie są sprzeczne ze sobą ;). Przy czym również nie powiedziałem, że wierzący naprawdę, musi wierzyć w wiarę niemądrą, tak naprawdę taka osoba w wierze umie odróżnić dobro od zła, to go odróżnia od fanatyka czy też ekstremisty. Słusznie zauważyłeś że w perspektywie takiej wiary mądrość i intelekt stają się czymś innym co my rozumiemy. Po raz kolejny poruszasz temat że wiara dzieli, wierzących w inne religie, ja ci jednak znów zaprzeczę, tym razem nie powtarzając słowa wcześniej wypowiedziane, ale przypominając ci pewną osobę, dobrze by było podstawić tu Jana Pawła II jednakże, jego autorytet w tych sprawach choć jest wielki nie wystarcza, chodzi mi o Mahatmę Gandhiego, człowieka który potrafił zjednoczyć ludzi wierzących w inne religie, ba zauważał podobieństwa między nimi i zbliżał je do siebie, usuwał w cień różnicę, po to by przypomnieć ludziom że Bóg jest jeden, to prawda był Hinduistą, ale powiem ci coś czego nie powie ci nikt znający się na hinduizmie, tak naprawdę mimo złudnego politeizmu, wiara ta jest monoteistyczna. Wisznu, Śiwa i Brahman, są tak naprawdę odzwierciedleniem chrześcijańskiej trójcy świętej, choć posiadają inne cechy, tak naprawdę są utożsamieniem jednego Boga, tak samo w Islamie, Judaizmie, Sikhizmie, Buddyzmie, czy wspomnianym wcześniej zarausztracyzmie, istnieje tylko jeden Bóg, Gandhi jako jeden z nielicznych zauważył to i nawoływał by ludzi się opamiętali. Mam nadzieje że teraz zrozumiesz mój zapał w tłumaczeniu

1 / 5
Razah1994

[demot] Najszczęśliwszym jest ten kto może umrzeć(Kierkegaard). Ale trzeba pamiętać, że umiera w tym tylko ciało, nie dusza ona jest nieśmiertelna, i jedynie wygaśnięcie duszy jest jej końcem(by nie powiedzieć śmiercią). Być może autorowi chodziło o śmierć fizyczną, ona jest końcem dla naszego obecnego Ja, po śmierci Ja nie ma już nic, choć dusza pozostaje, a co z nią dalej się dzieje to już kwestia teologii. PS. Jestem buddystą

0 / 0
Razah1994

[demot] al-taqiya jest używana jedynie przez szyitów, którzy są mniejszością wśród muzułmanów, większością są sunnici i to z nimi rzekomo prowadzony jest dżihad. Poza tym nie dotyczy wszystkich kłamstw, tylko tych związanych z poglądami, takimi jak wiara czy tradycja. Wykształciło się to w czasach w których szyici byli dyskryminowani przez sunnitów, musieli ukrywać swoją wiarę al-taqiy'ą. Jeśli nie wiesz nic na ten temat to się lepiej nie wymądrzaj -.-

1 / 1
Razah1994

[demot] Tu się mylisz jeśli myślisz że mnie znasz, czarnego to ja mam pewnego przyjaciela, więc z czarnymi się zetknąłem tak samo z żółtymi, i tak samo z arabami, choć popieram twierdzenie że mieszanie ras nie jest właściwym wyjściem, dla nierówności społecznych, to tego nie wyrówna, a zresztą nie obchodzi mnie zrównywanie, każdy jeśli tylko chce, może dorównać innym nawet jeśli inni mieli z górki na początku. Rasa nie jest powodem, nierówności, ani powodem do dyskryminacji

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2010 o 22:38

1 / 1
Razah1994

[demot] Mówisz że daleka jest droga między wiarą w jednego tego samego Boga, w innych religiach, od pewnej zgodności w wierze, a nawet i w pewnym rodzaju zjednoczenia. Ja jednak uważam że jest odwrotnie to właśnie wiara w jedno bóstwo jest największym argumentem ku zgodzie, jakby na to nie patrzeć największa różnicą między religiami nie jest metafizyka ale kultura, tradycja przekazywana ludowo, obrządki, modlitwy(bądź ich brak), czy nawet język. te cechy najbardziej oddzielają, nie zaś ich monoteizm. Prawdziwym problemem jest tu tak naprawdę brak wykształcenia, wiedzy kulturowej wśród wielu ludzi, dają sie oni zwieść stereotypom utworzonym dla interesu innych, tak było podczas wojen krzyżowych u chrześcijan, tak też często jest w krajach islamskich, oraz u nas, podburzanie się nawzajem, obrzucanie, cynicznymi uwagami opartymi jedynie na stereotypach, tu jest ta nietolerancja. Poruszyłeś także temat intelektu z wiarą, wręcz niepotrzebnie użyłem słowa intelekt, chodziło mi o mądrość, bo widzisz ja jestem zwolennikiem intelektualizmu etycznego( zło się bierze z niewiedzy), i rozróżniam mądrość od intelektu bądź raczej inteligencji, człowiek inteligentny wcale nie musi być mądry, mądrym jest ten kto naprawde wie co robić. Człowiek inteligentny może być chciwy, i wcale nie musi byc to sprzeczne z tym że jest inteligentny, ale nie możemy powiedzieć że jest mądry, tak samo jest z wiarą nie musi ona wymagać mądrości, nie musi być z nią powiązana, nie oznacza jednak by inteligencja wiara i mądrość są przeciwieństwami, są jednak samoistnymi cechami niekoniecznie związanymi ze sobą. Wybacz że tak się rozpisuję, ale to takie moje zboczenie jako filozofa :) ale cieszę sie że czytasz

1 / 1
Razah1994

[demot] Widzę trochę sprzeczności w tym co piszesz, przyjacielu, piszesz najpierw ,że religia rozdziela, później zaś cytujesz słowa o tym że w kąźdej religii jest ziarnko prawdy, jak widać nie są to przymyślane wypowiedzi ale pisanie w zamyśleniu. Widać że sam dochodzisz jednak do pewnego kompromisu między wiarą a intelektem, to bardzo dobrze, ale powiem ci że niemożliwe, wiara z mądrością nie musi mieć wiele wspólnego, nie oznacza to że religia jest niemądra, ale to że tak naprawdę można wierzyć bez mądrości, zastępuje ona ją, jednakże trudno jest znaleźć człowieka prawdziwie wierzącego( żadna wiara nawet islam nie nakazuje nietolerancji, ją wymyślili ludzie dla własnych interesów, to nie religia jest do kontroli, to ludzie przekierowywują ją do własnych celów), a łatwiej szukającego mądrości( stąd często geniusze i mądrale, dwie sprzeczne, choć czasem nierozdzielane formy ludzi szukających), choć czasem ktoś nie powinien bo się do tego nie nadaje, dlatego błądzi. Jak powiedziałeś morlaności uczymy się z dorastaniem, ja nawet poprawię to morlaność jest właściwie a prioryczna(wrodzona), kaźdy z nas jak i zwierząt ma zakodowany kodeks moralności, jednak ludzie posiadają poza tym że moralność to jeszcze umysł abstrakcyjny, nieznany zwierzętom, a to sprawia że jesteśmy zdolni do zła, choć moralność poprawia nas poczuciem sumienia, sumienie zawsze do nas przychodzi. Ale wróćmy do tematu wiara tak naprawdę nas nie dizeli a łączy, jak już mówiłem i często powtarzam Bóg jest jeden, częścią dzielącą w wierze jest niezrozumienie, albo nawet niewiedza w stosunku do innych kultur, pewne przyzwyczajenie prostych ludzi zwana ignorancją, to ona jest największym problemem między religijnym.

1 / 1
Razah1994

[demot] hehe, Kierkgaard(w 1820 r.), w swoim dziele Albo-albo miał dokładnie ten sam problem ten sam. Powiesisz się będziesz żałował, nie powiesisz się będziesz żałował, czy się powiesisz czy nie będziesz tego żałował. Nie twierdzę że autor, to wykorzystał. Może poprostu sam na to wpadł

-1 / 5
Razah1994

[demot] jest wiele prawdy w tym co mówisz, to prawda jeżeli zostaliśmy stworzeni przez kogoś to musiał być z niego niezły skur**el, jednakże starasz się tu dopasować to do chrześcijaństwa być może to i właściwie, jednak jeśli by przypuścić że Bóg to właściwie jedynie bezosobowa siła stwórcza, wola bezprzyczynowa, nie posiadająca hamulców przed tworzeniem, jak to się ma w buddyzmie, którego jestem dumnym wyznawcą, musisz pojąć że teizm nie zawsze mówi o osobowości Boga( abstrahując tu od deizmu, jego wpływ jest ciągły, ale nie w naszym rozumieniu). Jak widzisz nie do końca tak jest jak uważasz. Mówisz że ateiści najbardziej dbają o innego człowieka, nie twierdzę że tak nie jest, aczkolwiek,i wierzący dbają o innych, z samej istoty dobroci, tej samej co ateiści(Pomińmy oczywiście już stary demot o niemożliwości bezinteresowności). Piszesz tu że lepiej wierzyć że stwórcy, jednak musisz pamiętać, być może ja błądze, być może ty błądzisz, ale i tak prawda ma sie ku sobie, jest niezależna od nas

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2010 o 2:02

0 / 6
Razah1994

[demot] na świecie nie powinien istnieć ani rasizm ani szowinizm, nie powinien a jednak jest, i choć świat coraz bardziej stara się walczyć z nim to jednak jest to często walka z wiatrakami, tak zresztą było z wykorzenianiem pogaństwa w czasach wielkiej chrystianizacji, jak wiadomo do dziś nie wykorzeniono, być może tak samo będzie z rasizmem i szowinizmem, mam jednak nadzieje, że pozostanie on na marginesie jak to w dzisiejszych czasach jest, w krajach cywilizowanych. Odrębność rasowa tak i narodowa jest niestety nie możliwa do unicestwienia, powiedziałem niestety raczej chciałem powiedzieć, dobrze że tak jest to inność sprawia że jesteśmy ludźmi, jednak nasza inność nie powinna być powodem dyskryminacji, jej nie powinno być wcale.

-2 / 12
Razah1994

[demot] wszyscy mówią dobre słowa, świetne zdanie itd. ja jednak powiem że dla mnie może, te słowa jako tekst do utworu nadają się świetnie jak prawie każde, jednakże istnieje pewien haczyk, a mianowicie, prawda. Realnie rzecz ujmując Bóg jest tylko jeden, nie zależnie od nazwy czy sposobu wyznania, muzułmański Allah(arabskie Pan), judaiski Jahweh( jestem który jestem), czy nawet Ahura Mazda zarausztrian, to jedno i to samo, Bóg jest tylko jeden. i szczególnie oni(wyznawcy innych religii) wiedzą o tym lepiej, to jedynie propaganda z czasów wojen krzyżowych co do tego że arabowie to poganie wyznający boga o imieniu Allah, prawda jest taka żechodzi tylko o tego jednego. Rozumiem że mogą tu być ateiści nie zgadzający sie z tym, jednak nie zamierzam tu wprowadzić dyskusji tylko ośiwecić niektórych kulturowo

2 / 2
Razah1994

[demot] Z tego co widzę nie napisał tu jeszcze żaden buddysta, więc ja jako reprezentant tej religii wprowadzę trochę nowości, pobudzę trochę dyskusję, buddyzm wierzy w reinkarnację czyli nieśmiertelność duszy(dla uproszczenia można powiedzieć wieczne życie), jednak moim zadaniem w cyklu samsary(żyć) jest nie prowadzenie dobrego życia, choć jest to nie wykluczone, ale wyzbycia się własnego JA, ustanie pragnień oraz egoizmu, zatrzymanie życia(szczęśliwym jest ten co może umrzeć Kierkegaard) w takim razie ten demot właściwie jest skierowany jedynie do religii teistycznych nie zaś mistycznych, takich jak właśnie buddyzm. Demot jedynie pobudził katolików i ateistów do dyskusji nie mającej żadnego sensu, oraz rzucania przez nich błędnych argumentów, znane a katole nie uznają istnienia innych bogów(Lancaster, jest tylko jeden bóg niezależnie od nazwy, sposobu wyznawania bądź roli), lub wiara wyzwala( prawda jest niezależna od wiary), nie ocenie tego demota, jest on raczej poniżej poziomu, jedynie wetknięto patyk do mrowiska.

Komentarz poniżej poziomu pokaż

« poprzednia 1 2 3 4 następna »