[demot]
Jasne... Ty za to zrozumiałeś(aś) mojego demota. Rozumiesz co oznacza pierwiastek męski i żeński w naturze? W filozofii? W świecie rzeczywistym?
Pielęgnuję kobiecość w mojej córce i męskość w moim synu, ale mimo to każde musi po sobie umieć posprzątać, bo każde ma dwie zdrowe rączki. I każde będzie mogło wybrać w życiu co zechce, jaki zawód zechce i jaką szkołę zechce. Niestety, mój syn nie urodzi dziecka, a moja córka dziecka nie spłodzi. I moja córka ładniej wygląda w różowym, niż mój syn, a moja córka podejmie się takiej pracy, w której nikt nie zapłaci jej mniej za bycie kobietą. Będzie świadomą kobietą, a świat, wyobraź sobie ma wyraźne kształty, ostre krawędzie i został już zdefiniowany w procesie ewolucji.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 listopada 2014 o 10:01
[demot]
Sadunia, ja też jestem trzydziestolatkiem, ale kredyt mam w złotówkach :( Mimo to cieszę, się życiem.
YQY - ja pamiętam jak mnie matka na ręce płaczącego do rzeźni brała, bo jak taka wlazła z bachorem rozwszeszczanym, to była szansa, że ktoś ją puści w kolejce i choć plaster starego salcesonu uda się kupić. Pamiętam Wilka i Zająca oraz buty Relaks dla każdego takie same, bo innych nie było i farciarzy, którzy nie palili i mogli kartki na fajki wymieć na kartki na żywność. Pamiętam, że nie miałem zabawek, a kuzyn miał resoraki z Matchboxu kupione w Pewexie i to jak strasznie mu zazdrościłem. Ale to nie było ważne, dobranocka trwała 10 minut, ale to było cudowne 10 minut. Gdy się miało jeden samochodzik, to był to za@ebisty i ważny samochodzik. Wiesz do czego zmierzam? Potrafiliśmy wszystko docenić i cieszyć się wszystkim co wpadło nam w ręce. Moje dzieci mają bajki cały dzień i cały pokój zabawek i są tym tak znudzone, że gdybym to wywalił to nawet by nie zauważyły. Z dziesiątek odcinków bajek jakie codziennie widzą nie zapamiętają nic tak jak my tego Wilka im Zająca, albo wesołego diabła. Ograniczam im tv, to jasne, ale nie słyszałem, żeby miały jakiegoś bohatera, takiego jakiego my mieliśmy. Ja wiem, być może to tylko sentymentalizm, ale w życiu też jest ważny. Z resztą, u mnie miłość do natury kreował Zwierzyniec, do dzisiaj szanuję zwierzęta, więc coś w tamtych czasach było dobre. Dzisiaj muszę odciągac 5 letnią córkę od tv, bo tam jakieś kretyńskie bajki o zakupoholiczkach, albo młodych kretynkach , pustych, bez ambicji, bez refleksji. Dążysz do doskonałości w kulturze, domyślasz się więc jakiej kultury uczy się dzisiaj w mediach, a jakiej kultury uczono nas wtedy. Co by nie mówić, muzyka, kultura, sztuka wówczas stały na poziomie o wiele, wiele wyższym.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2014 o 15:17
[demot]
Kobiety obgadują złośliwie, że taka i taka ma takie włosy. Mężczyźni wymieniają tylko informację, że taka i taka ma takie włosy :) O to tutaj chodzi.
[demot]
Podnoszenie kotletów z ziemi i czyszczenie ich poprzez dmuchanie, albo wycieranie rąk w spodnie podczas gotowania, pieczenia to norma. Próbowanie oblizywaną łyżeczką też, ale to nie dramat. Pecha mają chamscy, nowobogaccy klienci będący zwykłymi dupkami. Bomba witaminowa ze śliny i smarków gwarantowana. :) Uśmiech na pupci, kelner też człowiek, szanuj go, a również będziesz szanowany
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 sierpnia 2014 o 10:33
[demot]
Pracuję w miejscu, w którym należy przestrzegać idiotyczne unijne normy. Jedną z głupszych jest wsadzanie termometru w tyłek pieczonego kurczaka i pilnowanie, aby był podany w konkretnej temperaturze. Żeby jakiś palant nie zrobił afery na pół Europy, że go kurczaczek w paluszki poparzył. W jakim my świecie żyjemy? Coraz częściej mam tego po prostu dość.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 sierpnia 2014 o 10:29
[demot]
Zależy jaka to jest idea. Dlaczego rozpatrujesz życie tylko w kontekście walki dla idei, bądź walki bez sensu? Może polepszać warunki bytu, polepszać rzeczywistość dookoła bez broni, karabinów i siania terroru. Oczywiście, idea walki w obronie rodziny, czy kraju ma głęboki sens, ale idea walki dla korzyści majątkowych to już zbrodnia i nie będę takiej idei pochwalał.
[demot]
"Tak, stop, dość zabijania. Nie zabiję Cię z powodu miejsca zamieszkania. (...) Zaklinam Cię na wszystko, ni giń za ideę, żadna idea nie jest warta życia" - I to powinno posłużyć za mój komentarz, bo w pełni oddaje moje odczucia. Boguś jest świetny, uwielbiam go słuchać, ale nie zgadzam się z jego pomysłem na ideę walki o wzbogacenie się kosztem innych narodów. Tak było przez tysiące lat, owszem, ale czas to skończyć. Czas wynieść naszą cywilizację na wyższy poziom, na poziom szanujący i stawiający na pierwszym miejscu życie i szacunek, bez pazerności, bez ślepej chciwości. Niestety cywilizacje nie są na to jeszcze gotowe, wystarczy spojrzeć na to co dzieje się na świecie.
[demot]
Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować klasyka naszej muzyki:
Zobacz co się dzieje bracie tutaj dookoła
Nie zakrywaj bracie swoich oczu rękoma
Prawda jest taka: tłumy często chcą krwi
W imię miłości, pokoju i wolności
Piękne krainy obrócone w ruiny
Krew naszych dzieci - to ich są czyny
Historia tego świata pełna nienawiści
Kreowanej przez zasadę korzyści
Ludzie są wolnymi, to słychać wkoło
A co to za słowo? To jest oszustwo!
W imię tej idei co pewien czas ponury
Ruszają na podboje armie kute w zbroje
Ludzie są wolnymi, to słychać wkoło
A co to za słowo? To jest oszustwo!
Poniesione na sztandarach, niesione przez armię
Cała ziemia, ludzie cierpią potwornie
Jedna rewolucja niszczy drugą rewolucję
Zrozum - to tylko walka instytucji
W imię tej walki co pewien czas ponury
Ruszają na podboje armie kute w zbroje
Tysiące lat temu zaczęło się oszustwo
Wielu uwierzyło i się zaprzedało
A świadomość twoja jaka jest w tobie
Silna i pewna, nie oparta na krzywdzie
[demot]
Kobieta - szpieg. Miałem! Masakra! Dzwonek smsa doprowadzał ją do spazmów, gdy mój telefon był od niej dalej, niż pięć centymetrów dostawała drgawek. Kiedy rozładował mi się telefon i zadzwoniłem 5 minut później, następne 5 minut wysłuchiwałem o jakiejś apokalipsie i szmatach, które na mnie czychają. W pracy nawet sześćdziesięcioletnia szefowa była lustrowana wzrokiem zabójczyni, bałem się już o zdrowie każdej kobiety, której choćbym "cześć" powiedział. Kto to? Skąd znasz? Tyłek ci się podoba? Gapisz się jak mnie nie ma? Dlaczego nie napisałeś? Myślisz, że mi łatwo? - to tylko fragmenty rozmów,mało było innych. Permamentna inwigilacja, obrażanie się, przepraszanie i znowu to samo. Nie polecam! Otrzeźwiałem gdy pół żartem, pół serio powiedziała, że mogłaby dać dupy dla kariery. Nie wiedziałem na ile to żart, na ile test, bo testowała mnie ciągle (wysyłała mi podpuszczajace smsy od koleżanek typu: Cześć, znamy się tylko z widzenia, ale możemy to zmienić. Nie żartuję, tak robiła), ale po tym zdaniu moje myśli zaczęły zmieniać kierunek i wkrótce odszedłem. Zrobiła histerię, opowiedziała, że nikogo nie obchodzi jej chory kot itd., ale dzisiaj wiem, że to była najlepsza decyzja, bo mam teraz najwspanialszą żonę na świecie. Żadną z tych opisanych w democie, a normalną, mądrą, wspaniałą kobietę.
[demot]
No cóż, egalitaryzm to chyba jednak mrzonka. Z wielu przyczyn ludzie po prostu nie są równi. I czy mamy traktować na równo takich, którzy ciężko pracują i takich, którzy pracy unikają na siłę? Może lepiej: każdemu według zasług z pomaganiem tym, którzy na tę pomoc zasługują i dobrze rokują na przyszłość.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 czerwca 2014 o 16:04
[demot] Jasne... Ty za to zrozumiałeś(aś) mojego demota. Rozumiesz co oznacza pierwiastek męski i żeński w naturze? W filozofii? W świecie rzeczywistym? Pielęgnuję kobiecość w mojej córce i męskość w moim synu, ale mimo to każde musi po sobie umieć posprzątać, bo każde ma dwie zdrowe rączki. I każde będzie mogło wybrać w życiu co zechce, jaki zawód zechce i jaką szkołę zechce. Niestety, mój syn nie urodzi dziecka, a moja córka dziecka nie spłodzi. I moja córka ładniej wygląda w różowym, niż mój syn, a moja córka podejmie się takiej pracy, w której nikt nie zapłaci jej mniej za bycie kobietą. Będzie świadomą kobietą, a świat, wyobraź sobie ma wyraźne kształty, ostre krawędzie i został już zdefiniowany w procesie ewolucji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 listopada 2014 o 10:01
[demot] A kogo ja wg. Ciebie nie toleruję?
[demot] Ten z rybą?
[demot] A skąd wiesz jak było rzeczywiście?
[demot] Sadunia, ja też jestem trzydziestolatkiem, ale kredyt mam w złotówkach :( Mimo to cieszę, się życiem. YQY - ja pamiętam jak mnie matka na ręce płaczącego do rzeźni brała, bo jak taka wlazła z bachorem rozwszeszczanym, to była szansa, że ktoś ją puści w kolejce i choć plaster starego salcesonu uda się kupić. Pamiętam Wilka i Zająca oraz buty Relaks dla każdego takie same, bo innych nie było i farciarzy, którzy nie palili i mogli kartki na fajki wymieć na kartki na żywność. Pamiętam, że nie miałem zabawek, a kuzyn miał resoraki z Matchboxu kupione w Pewexie i to jak strasznie mu zazdrościłem. Ale to nie było ważne, dobranocka trwała 10 minut, ale to było cudowne 10 minut. Gdy się miało jeden samochodzik, to był to za@ebisty i ważny samochodzik. Wiesz do czego zmierzam? Potrafiliśmy wszystko docenić i cieszyć się wszystkim co wpadło nam w ręce. Moje dzieci mają bajki cały dzień i cały pokój zabawek i są tym tak znudzone, że gdybym to wywalił to nawet by nie zauważyły. Z dziesiątek odcinków bajek jakie codziennie widzą nie zapamiętają nic tak jak my tego Wilka im Zająca, albo wesołego diabła. Ograniczam im tv, to jasne, ale nie słyszałem, żeby miały jakiegoś bohatera, takiego jakiego my mieliśmy. Ja wiem, być może to tylko sentymentalizm, ale w życiu też jest ważny. Z resztą, u mnie miłość do natury kreował Zwierzyniec, do dzisiaj szanuję zwierzęta, więc coś w tamtych czasach było dobre. Dzisiaj muszę odciągac 5 letnią córkę od tv, bo tam jakieś kretyńskie bajki o zakupoholiczkach, albo młodych kretynkach , pustych, bez ambicji, bez refleksji. Dążysz do doskonałości w kulturze, domyślasz się więc jakiej kultury uczy się dzisiaj w mediach, a jakiej kultury uczono nas wtedy. Co by nie mówić, muzyka, kultura, sztuka wówczas stały na poziomie o wiele, wiele wyższym.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2014 o 15:17
[demot] Pamiętasz? Czy tylko gdzieś słyszałeś?
[demot] Badania mówią też, że kobiety rozmawiają, by rozładować emocje, mężczyźni, by wymienić newsy, informacje i by sprawdzić czy hierarchię.
[demot] Kobiety obgadują złośliwie, że taka i taka ma takie włosy. Mężczyźni wymieniają tylko informację, że taka i taka ma takie włosy :) O to tutaj chodzi.
[demot] To feministka :)
[demot] Podnoszenie kotletów z ziemi i czyszczenie ich poprzez dmuchanie, albo wycieranie rąk w spodnie podczas gotowania, pieczenia to norma. Próbowanie oblizywaną łyżeczką też, ale to nie dramat. Pecha mają chamscy, nowobogaccy klienci będący zwykłymi dupkami. Bomba witaminowa ze śliny i smarków gwarantowana. :) Uśmiech na pupci, kelner też człowiek, szanuj go, a również będziesz szanowany
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2014 o 10:33
[demot] Pracuję w miejscu, w którym należy przestrzegać idiotyczne unijne normy. Jedną z głupszych jest wsadzanie termometru w tyłek pieczonego kurczaka i pilnowanie, aby był podany w konkretnej temperaturze. Żeby jakiś palant nie zrobił afery na pół Europy, że go kurczaczek w paluszki poparzył. W jakim my świecie żyjemy? Coraz częściej mam tego po prostu dość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 sierpnia 2014 o 10:29
[demot] Tu już nie chodzi tylko o Legię, ale o bałagan, chaos, który paraliżuje kraj, w którym mieszkasz.
[demot] Przepraszam, ale dlaczego akurat 40 - sto letni?
[demot] Zależy jaka to jest idea. Dlaczego rozpatrujesz życie tylko w kontekście walki dla idei, bądź walki bez sensu? Może polepszać warunki bytu, polepszać rzeczywistość dookoła bez broni, karabinów i siania terroru. Oczywiście, idea walki w obronie rodziny, czy kraju ma głęboki sens, ale idea walki dla korzyści majątkowych to już zbrodnia i nie będę takiej idei pochwalał.
[demot] "Tak, stop, dość zabijania. Nie zabiję Cię z powodu miejsca zamieszkania. (...) Zaklinam Cię na wszystko, ni giń za ideę, żadna idea nie jest warta życia" - I to powinno posłużyć za mój komentarz, bo w pełni oddaje moje odczucia. Boguś jest świetny, uwielbiam go słuchać, ale nie zgadzam się z jego pomysłem na ideę walki o wzbogacenie się kosztem innych narodów. Tak było przez tysiące lat, owszem, ale czas to skończyć. Czas wynieść naszą cywilizację na wyższy poziom, na poziom szanujący i stawiający na pierwszym miejscu życie i szacunek, bez pazerności, bez ślepej chciwości. Niestety cywilizacje nie są na to jeszcze gotowe, wystarczy spojrzeć na to co dzieje się na świecie.
[demot] Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować klasyka naszej muzyki: Zobacz co się dzieje bracie tutaj dookoła Nie zakrywaj bracie swoich oczu rękoma Prawda jest taka: tłumy często chcą krwi W imię miłości, pokoju i wolności Piękne krainy obrócone w ruiny Krew naszych dzieci - to ich są czyny Historia tego świata pełna nienawiści Kreowanej przez zasadę korzyści Ludzie są wolnymi, to słychać wkoło A co to za słowo? To jest oszustwo! W imię tej idei co pewien czas ponury Ruszają na podboje armie kute w zbroje Ludzie są wolnymi, to słychać wkoło A co to za słowo? To jest oszustwo! Poniesione na sztandarach, niesione przez armię Cała ziemia, ludzie cierpią potwornie Jedna rewolucja niszczy drugą rewolucję Zrozum - to tylko walka instytucji W imię tej walki co pewien czas ponury Ruszają na podboje armie kute w zbroje Tysiące lat temu zaczęło się oszustwo Wielu uwierzyło i się zaprzedało A świadomość twoja jaka jest w tobie Silna i pewna, nie oparta na krzywdzie
[demot] Nie wiem dlaczego minusują, nie ważne. Lai_Rai - współczesny, po 2001r. terroryzm to wymysł USA.
[demot] Komputery, laptopy i bron tez maja od USA. Z reszta caly ten terroryzm to wymysl USA.
[demot] Chyba, że też ma broń i jest szybszy.
[demot] Kobieta - szpieg. Miałem! Masakra! Dzwonek smsa doprowadzał ją do spazmów, gdy mój telefon był od niej dalej, niż pięć centymetrów dostawała drgawek. Kiedy rozładował mi się telefon i zadzwoniłem 5 minut później, następne 5 minut wysłuchiwałem o jakiejś apokalipsie i szmatach, które na mnie czychają. W pracy nawet sześćdziesięcioletnia szefowa była lustrowana wzrokiem zabójczyni, bałem się już o zdrowie każdej kobiety, której choćbym "cześć" powiedział. Kto to? Skąd znasz? Tyłek ci się podoba? Gapisz się jak mnie nie ma? Dlaczego nie napisałeś? Myślisz, że mi łatwo? - to tylko fragmenty rozmów,mało było innych. Permamentna inwigilacja, obrażanie się, przepraszanie i znowu to samo. Nie polecam! Otrzeźwiałem gdy pół żartem, pół serio powiedziała, że mogłaby dać dupy dla kariery. Nie wiedziałem na ile to żart, na ile test, bo testowała mnie ciągle (wysyłała mi podpuszczajace smsy od koleżanek typu: Cześć, znamy się tylko z widzenia, ale możemy to zmienić. Nie żartuję, tak robiła), ale po tym zdaniu moje myśli zaczęły zmieniać kierunek i wkrótce odszedłem. Zrobiła histerię, opowiedziała, że nikogo nie obchodzi jej chory kot itd., ale dzisiaj wiem, że to była najlepsza decyzja, bo mam teraz najwspanialszą żonę na świecie. Żadną z tych opisanych w democie, a normalną, mądrą, wspaniałą kobietę.
[demot] Illuminati.
[demot] Po co jej facet, który chodzi po barach ze streap - teasem?
[demot] Nie naśmiewam się, wręcz przeciwnie - szanuję i popieram.
[demot] Jakby powiedział trener Górski: "Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?"
[demot] No cóż, egalitaryzm to chyba jednak mrzonka. Z wielu przyczyn ludzie po prostu nie są równi. I czy mamy traktować na równo takich, którzy ciężko pracują i takich, którzy pracy unikają na siłę? Może lepiej: każdemu według zasług z pomaganiem tym, którzy na tę pomoc zasługują i dobrze rokują na przyszłość.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2014 o 16:04