[demot]
jezyk147 - przeczyta ten, który jest cierpliwy. Lipton92 przeczytał i się z tym zgadza. Bo to widać doskonale, nie trzeba być specem, żeby wiedzieć dlaczego tak naprawdę przegrywamy. A jak komuś nie chce się czytać więcej, niż jednej linijki, to nie mój problem. A może mój? Bo naród jest tak leniwy!
[demot]
Liczy się teraźniejszość i przyszłość, a nie wieczne życie wspomnieniami! Kogo na świecie obchodzi Wemley `73? Kto o tym w ogóle wie? Świat patrzy teraz widzi i może co najwyżej leżeć ze śmiechu gdy słyszy o polskiej piłce nożnej. Nikt na śiwecie nie podejdzie, nie poda Ci dłoni, żeby pogratulować "zwycięskiego" remisu sprzed czterdziestu lat!. Wspominaniem nic nie zyskasz.
[demot]
Problem leży głównie w mentalności i w różnicach między wychowaniem Polaków a Anglików. Przede wszystkim, w Polsce nie ma obecnie myśli szkoleniowej na światowym poziomie, a panuje jak w wielu polskich instytucjach mentalność grabieży. W d@pie mamy futbol, mamy swoje pięć minut i musimy zdążyć nachapać się się, postawić kilka domów i urządzić rodzinę, bądź kochanki. W Anglii wszyscy działają w jednym kierunku, mają jeden cel, ambicję, by wygrywać mecze, by być jak najlepszym i to wcale nie przeszkadza w zarabianiu ogromnych pieniędzy. Można i ambitnie podchodzić do sprawy i zarabiać ogromną kasę. U nas ambicji jest mało i wśród piłkarzy i wśród działaczy. Poza tym brak charakteru i wiary we własne umiejętności. W Anglii od dziecka wychowuje się ludzi dążąc do tego by byli pewni siebie, silni psychicznie, u nas, gdy ktoś jest pewny siebie zaraz wymyśla mu się od zarozumiałych gnojków. Najlepiej chodzić ze spuszczoną głową i być wiecznie pokrzywdzonym przez los. Mentalność! To ona przegrała te eliminacje. Widzieliście Błaszczykowskiego przed meczem na konferencji? Jak się wypowiadał? Jaka była gra ciała? Głowa spuszczona, wzrok nieobecny. Przecież on już przegrał zanim wszedł na boisko. R. Lewandowski jest świetnym przykładem, w Niemczech jego polska mentalność nie jest tak rozbuchana, właściwie jest jej pozbawiony, zawsze pewny siebie, z podniesioną głową, ale sam Lewandowski meczu nie wygra. Co wczoraj widzieliśmy? Błędy w przyjęciu, brak pomysłu na rozegranie akcji, brak pewności, że cokolwiek może się udać.
Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że w czterdziestomilionym kraju jakim jest Polska, nie da znaleźć się dwudziestu fantastycznych piłkarzy, z których przynajmniej dwóch, trzech będzie wybitnych. Nie wierzę, że nie ma u nas takich chłopaków. Wierzę za to, że stare PZPNowskie układy i mentalność starego pokolenia skutecznie blokuje rozwój polskiej piłki nożnej. Skoro w siatkówce można dać radę, w ręczną, czy nawet w skokach narciarskich, to na bank da się też i w piłce nożnej. Jeśli te stare pierdy nie przekażą dalej swej mentalności i nie wcisną tam swoich potomków myślących i działających tak samo, to za 10 - 15 lat zaczniemy wygrywać i liczyć się w świecie. Jeśli jednak mentalność zostanie ci sami chłopcy, którzy wygrali 16:1 za 10 lat z tymi samymi angielskimi chłopcami dostaną baty za każdym razem.
[demot]
Nie kumam Orzeł dlaczego bronisz czegoś czego już po prostu nie da się obronić. Po wypowiedzi Michalika opadły ze mnie wszelkie złudzenia co polskiego kleru. Gość może teraz prostować ile się da, ale wypowiedzianych słów nie da się cofnąć. Podobnie jak słów innego biskupa, który powiedział, że na Dominikanie klimat wzmaga potrzeby seksualne. Daj sobie spokój, nikt już nie wierzy w nagonkę na Kościół, bo Kośćiół co chwilę sam strzela sobie w kolano.
[demot]
Ale pazerność oligarchów i olewanie tak liczebnego narodu może prowadzić tylko do upadku. Pieniądze miliarderów mogą nie wystarczyć. Bo co? Przetrwa władza i kilku miliarderów i zostaną na wielkiej pusyni po wymarłym narodzie. Myślisz, że będą mieli siłę? Kraj, który nie dba o szeregowego obywatela, może albo go stracić, albo dostać od niego nożem w plecy. Miliony szeregowych nienawidzą miliarderów, nienawidzą Moskwy, która jest targowiskiem próżności, wyspą bogactwa na wielkim oceanie przeogromnej biedy. To już od dawna nie jest silny kraj i straszenie Rasiją jest raczej bezpodstawne.
[demot]
Czytałem wywiad z pewnym rosyjskim prozaikiem, który mieszka obecnie w Anglii i ubolewa nad sytuacją współczesnej Rosji. Niestety, nie pamiętam nazwiska i gazety, w której to czytałem. Jak już wiesz sprzedaję gazety i w wolnej chwili je przeglądam, więc mogę czasem nie zapamiętać co gdzie i w którym piśmie czytałem. Opowiada on, że Polacy niepotrzebnie boją się Rosji, ponieważ Rosja umiera. Rosyjscy mężczyźni są w większość alkoholikami (przyrównuje tabele, które mówią o ilości wypitej wódki na poszczególnego obywatela, która to (ilość) wystarcza, by naród upadł. Rosjanie przekraczają tę normę kilkakrotnie.). Poza tym Syberia - trudne życie i mężczyźni alkoholicy. Sytuację te wykorzustyją Chińczycy, którzy masowo poślubiają syberyjskie kobiety, ponieważ te są bardzo pracowite i bardzo rodzinne i chcą mieć kilkoro dzieci, a Chiny, wiadomo, są przeludnione. To sytuacja adekwatna do Zachodu Europy i zalewu przez muzułmanów. Poza tym, rosyjska armia - zdegenorowana, zapijaczona i nie wierząca w ideały Putina. Armia, która w razie konfliktu prędzej stanie przeciw własnej władzy, niż przeciw jakiemukolwiek państwu. Armia bez dyscypliny, pełna degeneratów i mająca w d@pie Matuszkę Rasiję, która ich ojców i dziadĸów zrobiła w konia bardziej, niż jakakolwiek armia na świecie. Facet przewiduję, że do końca 2020 r. Rosja po prostu się rozpadnie. Syberię przejmą Chiny, a reszta kraju rozpadnie się na poszczególne republiki, które nie zagrożą nikomu. Póki co jest to niedźwiedź, który tylko pomrukuje.
[demot]
Szacunek do samego siebie wynosi się z domu. Jej najwyraźniej nikt tego nie nauczył. Tylko czy nauczy jej tego ta historia z portalu? Oby, bo tak jak pisze jacekl7 - nie będzie miała szacunku od mężczyzn, jeśli nie będzie go miała dla samej siebie, jej wybór. Jej klęska, bądź sukces.
[demot] Skąd miał´wiedzieć skoro jest głupi?
[demot] Kurde, u mnie się rusza.
[demot] Czyli: MultiKulti się nie sprawdza.
[demot] A pokaż mi jakąkolwiek partie od 1945 roku, która była inna?
[demot] A czy kiedykolwiek wierzyłeś któremukolwiek politykowi?
[demot] jezyk147 - przeczyta ten, który jest cierpliwy. Lipton92 przeczytał i się z tym zgadza. Bo to widać doskonale, nie trzeba być specem, żeby wiedzieć dlaczego tak naprawdę przegrywamy. A jak komuś nie chce się czytać więcej, niż jednej linijki, to nie mój problem. A może mój? Bo naród jest tak leniwy!
[demot] Liczy się teraźniejszość i przyszłość, a nie wieczne życie wspomnieniami! Kogo na świecie obchodzi Wemley `73? Kto o tym w ogóle wie? Świat patrzy teraz widzi i może co najwyżej leżeć ze śmiechu gdy słyszy o polskiej piłce nożnej. Nikt na śiwecie nie podejdzie, nie poda Ci dłoni, żeby pogratulować "zwycięskiego" remisu sprzed czterdziestu lat!. Wspominaniem nic nie zyskasz.
[demot] Problem leży głównie w mentalności i w różnicach między wychowaniem Polaków a Anglików. Przede wszystkim, w Polsce nie ma obecnie myśli szkoleniowej na światowym poziomie, a panuje jak w wielu polskich instytucjach mentalność grabieży. W d@pie mamy futbol, mamy swoje pięć minut i musimy zdążyć nachapać się się, postawić kilka domów i urządzić rodzinę, bądź kochanki. W Anglii wszyscy działają w jednym kierunku, mają jeden cel, ambicję, by wygrywać mecze, by być jak najlepszym i to wcale nie przeszkadza w zarabianiu ogromnych pieniędzy. Można i ambitnie podchodzić do sprawy i zarabiać ogromną kasę. U nas ambicji jest mało i wśród piłkarzy i wśród działaczy. Poza tym brak charakteru i wiary we własne umiejętności. W Anglii od dziecka wychowuje się ludzi dążąc do tego by byli pewni siebie, silni psychicznie, u nas, gdy ktoś jest pewny siebie zaraz wymyśla mu się od zarozumiałych gnojków. Najlepiej chodzić ze spuszczoną głową i być wiecznie pokrzywdzonym przez los. Mentalność! To ona przegrała te eliminacje. Widzieliście Błaszczykowskiego przed meczem na konferencji? Jak się wypowiadał? Jaka była gra ciała? Głowa spuszczona, wzrok nieobecny. Przecież on już przegrał zanim wszedł na boisko. R. Lewandowski jest świetnym przykładem, w Niemczech jego polska mentalność nie jest tak rozbuchana, właściwie jest jej pozbawiony, zawsze pewny siebie, z podniesioną głową, ale sam Lewandowski meczu nie wygra. Co wczoraj widzieliśmy? Błędy w przyjęciu, brak pomysłu na rozegranie akcji, brak pewności, że cokolwiek może się udać. Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że w czterdziestomilionym kraju jakim jest Polska, nie da znaleźć się dwudziestu fantastycznych piłkarzy, z których przynajmniej dwóch, trzech będzie wybitnych. Nie wierzę, że nie ma u nas takich chłopaków. Wierzę za to, że stare PZPNowskie układy i mentalność starego pokolenia skutecznie blokuje rozwój polskiej piłki nożnej. Skoro w siatkówce można dać radę, w ręczną, czy nawet w skokach narciarskich, to na bank da się też i w piłce nożnej. Jeśli te stare pierdy nie przekażą dalej swej mentalności i nie wcisną tam swoich potomków myślących i działających tak samo, to za 10 - 15 lat zaczniemy wygrywać i liczyć się w świecie. Jeśli jednak mentalność zostanie ci sami chłopcy, którzy wygrali 16:1 za 10 lat z tymi samymi angielskimi chłopcami dostaną baty za każdym razem.
[demot] "Kiedy się dowiesz, że lecą bomby, że lecą bnomby na Twój dom. Strach Cię ogarnie, zamkniesz się w sobie..." itd. JA PAMIĘTAM.
[demot] Spoko poszukam
[demot] Nie kumam Orzeł dlaczego bronisz czegoś czego już po prostu nie da się obronić. Po wypowiedzi Michalika opadły ze mnie wszelkie złudzenia co polskiego kleru. Gość może teraz prostować ile się da, ale wypowiedzianych słów nie da się cofnąć. Podobnie jak słów innego biskupa, który powiedział, że na Dominikanie klimat wzmaga potrzeby seksualne. Daj sobie spokój, nikt już nie wierzy w nagonkę na Kościół, bo Kośćiół co chwilę sam strzela sobie w kolano.
[demot] Ale pazerność oligarchów i olewanie tak liczebnego narodu może prowadzić tylko do upadku. Pieniądze miliarderów mogą nie wystarczyć. Bo co? Przetrwa władza i kilku miliarderów i zostaną na wielkiej pusyni po wymarłym narodzie. Myślisz, że będą mieli siłę? Kraj, który nie dba o szeregowego obywatela, może albo go stracić, albo dostać od niego nożem w plecy. Miliony szeregowych nienawidzą miliarderów, nienawidzą Moskwy, która jest targowiskiem próżności, wyspą bogactwa na wielkim oceanie przeogromnej biedy. To już od dawna nie jest silny kraj i straszenie Rasiją jest raczej bezpodstawne.
[demot] Nic mi tu na gorsze od nekrofilii nie wygląda.
[demot] Czytałem wywiad z pewnym rosyjskim prozaikiem, który mieszka obecnie w Anglii i ubolewa nad sytuacją współczesnej Rosji. Niestety, nie pamiętam nazwiska i gazety, w której to czytałem. Jak już wiesz sprzedaję gazety i w wolnej chwili je przeglądam, więc mogę czasem nie zapamiętać co gdzie i w którym piśmie czytałem. Opowiada on, że Polacy niepotrzebnie boją się Rosji, ponieważ Rosja umiera. Rosyjscy mężczyźni są w większość alkoholikami (przyrównuje tabele, które mówią o ilości wypitej wódki na poszczególnego obywatela, która to (ilość) wystarcza, by naród upadł. Rosjanie przekraczają tę normę kilkakrotnie.). Poza tym Syberia - trudne życie i mężczyźni alkoholicy. Sytuację te wykorzustyją Chińczycy, którzy masowo poślubiają syberyjskie kobiety, ponieważ te są bardzo pracowite i bardzo rodzinne i chcą mieć kilkoro dzieci, a Chiny, wiadomo, są przeludnione. To sytuacja adekwatna do Zachodu Europy i zalewu przez muzułmanów. Poza tym, rosyjska armia - zdegenorowana, zapijaczona i nie wierząca w ideały Putina. Armia, która w razie konfliktu prędzej stanie przeciw własnej władzy, niż przeciw jakiemukolwiek państwu. Armia bez dyscypliny, pełna degeneratów i mająca w d@pie Matuszkę Rasiję, która ich ojców i dziadĸów zrobiła w konia bardziej, niż jakakolwiek armia na świecie. Facet przewiduję, że do końca 2020 r. Rosja po prostu się rozpadnie. Syberię przejmą Chiny, a reszta kraju rozpadnie się na poszczególne republiki, które nie zagrożą nikomu. Póki co jest to niedźwiedź, który tylko pomrukuje.
[demot] "Czy leci z nami pilot"?
[demot] Nikola, nie przyznam się :) Ale Cię znam :)
[demot] A co robiło SLD? Co robi teraz PO?
[demot] Altruisto - złapali ją w innym sklepie, to małe miasteczko, więc szybko sprawa się załatwiła. Okazało się, że złodziejką była kuracjuszka.
[demot] Nawet nie wiem jak to skomentować...
[demot] Przestańcie już przynudzać o tym poniedziałku!
[demot] Już za rok Mistrzostwa Świata. Będzie lepiej!
[demot] I niech krytyka będzie motywatorem do działania.
[demot] Szacunek do samego siebie wynosi się z domu. Jej najwyraźniej nikt tego nie nauczył. Tylko czy nauczy jej tego ta historia z portalu? Oby, bo tak jak pisze jacekl7 - nie będzie miała szacunku od mężczyzn, jeśli nie będzie go miała dla samej siebie, jej wybór. Jej klęska, bądź sukces.
[demot] Syndrom obcej ręki - Hmm. Bardzo ciekawe i pozyteczne dla łobuzów - "a jeśli złapią cię za rękę, powiedz, że to nie twoja ręka:.
[demot] Ja taki jestem dla córki, a wszyscy mówią, że ją rozpieszczam i zrobię z niej zołzę! O co im chodzi?