Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Hannya

0 / 0
Hannya

[demot] @Cascabel Za cholerę nie mogę sobie wyobrazić dwunastolatki z szesnastolatkiem, ale z drugiej strony Presley miał 24 lata a Priscilla 14. Teoretycznie nasza sytuacja kwalifikuje się do powiadomienia policji. Teoretycznie to rodzice dwunastolatki powinni podjąć tę decyzję. Nauczyciel jest między młotem a kowadłem: zacznie rozmawiać z młodymi - ryzykuje pięć lat pierdla. Nie zacznie rozmawiać z młodymi - ryzykuje pozew rodziców. Dla nauczyciela wyrok, nawet w zawieszeniu, oznacza zakaz wykonywania zawodu. I bądź tu mądry.

2 / 2
Hannya

[demot] @Cascabel fakt...Ciekawe, rwał nać, jak będą wyglądały nauki przedmałżeńskie.

3 / 7
Hannya

[demot] A pamiętacie jak w latach dziewięćdziesiątych, w podręczniku do bodajże PO (chyba tak się ten przedmiot nazywał) była instrukcja szycia podpasek i specjalnego pasa przytrzymującego podpaskę z instrukcją motania na biodrach, instrukcja prania podpasek i właściwego podmywania się? Z ilustracjami? Z nami zajęcia prowadził mężczyzna. Na czterdziestoosobową klasę tylko jeden chłopak (z resztą syn ginekologa) uznał to za zabawne. A nie mieliśmy jedenastu lat tylko +- czternaście i wyrażenie "członek komisji" wywoływało salwy śmiechu.

6 / 8
Hannya

[demot] Ludzie, myślcie! Nikt nie będzie niczego pochwalał ani zachwalał! Szesnastolatka się dowie, ze nie ma czegoś takiego jak: "jeśli mnie kochasz udowodnij to", nie zajdzie w ciążę na basenie, pierwszy raz i miesiączka nie chronią przed ciążą, tak samo jak płukanie pochwy octem! Szesnastolatek się dowie, że jak kobieta mówi "nie" to znaczy "nie", od masturbacji nie wyrośnie mu futro na rękach, a pornole nie przedstawiają prawdziwego stosunku seksualnego. Oboje się dowiedzą czym jest uczciwość w związku, jak mówić o swoich uczuciach, jak odróżnić pożądanie, zauroczenie, miłość. Dowiedzą się, ze nie ma stuprocentowej antykoncepcji i nie idzie się do łóżka z osobą, z którą nie chcesz mieć dzieci.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2019 o 14:36

0 / 0
Hannya

[demot] Śmiejcie się, śmiejcie! Mi babcia mówiła "nie pal, bo ci futro na języku wyrośnie". Tak mi to weszło na wyobraźnię, że pierwszego fajka zapaliłam na czwartym roku studiów.

0 / 0
Hannya

[demot] @izka8520 Moja matka robiła takie gąbki z kieszonką. A wynalazek z siatką to pamiętam ze szkół, urzędów, no, miejsc gdzie są ogólnodostępne kible o wyższym poziomie niż szalet miejski. Takie siatki były po to, żeby ludzie kostek mydła nie kradli.

1 / 1
Hannya

[demot] @Jisei Mleko z miodem, czosnkiem i masłem. Podobno leczyło każde przeziębienie.

0 / 0
Hannya

[demot] @maggdalena18 "Z pamiętnika Młodej Lekarki." Audycja w radiowej Trójce. Za parę dni poszukam Ci Linka,. Teraz idę spać.

0 / 0
Hannya

[demot] Czerwone buty do zielonej sukni? No błagam! Ale może to ja jestem staromodna.

0 / 0
Hannya

[demot] @Nikt8829 Tam jeszcze jest nakładka do ciastek. Do tej pory używam.

0 / 0
Hannya

[demot] @Rhanai A mnie babcia uczyła: jeśli zabierasz trzy ciuchy, dobierz je tak, żeby skomponować z nich sześć kreacji.

1 / 1
Hannya

[demot] @An_ders Ja będę bardziej dosadna: żółtego, k u r w a , p o j e b a ł o. Współczuję temu zwierzęciu.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2019 o 14:43

-3 / 3
Hannya

[demot] @Cascabel Wystarczy zwykłe badanie ginekologiczne. Każdy ginekolog powie czy do stosunku doszło za zgoda kobiety czy bez jej zgody.

-1 / 1
Hannya

[demot] Ale że co? Że komuś się morda zmienia jak parska? Daj swoje zdjęcia, Autorze, też się pośmiejemy. Mam nadzieję, że jesteś podobnie zbudowany.

0 / 0
Hannya

[demot] @pawel24pl "Jak była podstawówka dla 8 klas, to nie zamknęli jej tylko po to, aby wybudować podstawówkę dla 6 klas, bo w tamtej było za dużo miejsc." Jeszcze raz. Nikt nie burzył szkół na osiem klas. Wzięliśmy trzy szkoły, zrobiliśmy z nich dwie, a trzecią zamknęliśmy. I tak, analogicznie było z liceami. Jeśli wiesz co działo się 50 lat temu powinieneś to pamiętać. "No i w żadnym budynku nie ma sal "na styk". Tzn, zawsze dotychczas były jakieś wolne, w których teraz można umieścić uczniów." Te właśnie sale zostały wykorzystane przez reformę Zalewskiej w pierwszej kolejności. Plus konieczność zorganizowania dodatkowych, z uwagi na podwójny rocznik. "Autobusy przewożą tyle samo osób." Jeśli do tej pory jechało dwudziestu uczniów a teraz jedzie czterdziestu to to jest tyle samo osób? Nieważne czy jadą do podstawówki, czy do liceów/techników/zawodówek. "Piszesz 1+1=2, a ja patrzę szerzej i widzę, że 6+3+3=8+4." Rocznik 2003 plus rocznik 2004 to nie są dwa roczniki? „Miejsc dla uczniów nie brakuje np w zawodówkach. Autobusy przewożą dzieci nadal z 12 roczników.” Z jedenastu i rocznika dodatkowego. W tej chwili czwarte klasy są tylko w technikach. W liceach jeszcze nie istnieją czwarte klasy. Przez podwójny rocznik szkoły, które do tej pory przyjmowały trzy roczniki, zostały zmuszone do przyjęcia czterech. "Stawiasz na jakość, jednak nie widzisz, że dzięki temu podwyższy się poziom (jakość) liceów i znów będą dla tych "mądrzejszych".” Zakładam, że mówimy o roczniku podwójnym. Mądrzejszych czy tych, którzy mieli pieniądze na zajęcia pozaszkolne zakończone stosownym dokumentem? Przypominam Ci, że to gimnazja zostały wprowadzone, żeby licea były dla tych mądrzejszych. "Egzaminy końcowe były odpowiednio przygotowywane do poziomu uczniów (zakres materiału pomniejszony o rok). Materiał z gimnazjum rozdzielono na podstawówkę i szkoły ponadpodstawowe." Nie były. Sprawdź. Materiał też został rozdzielony w stopniu minimalnym; jakieś 85% do 15%. "Jak ktoś miał mieć zapędy na konkursy, to i w I i II gimnazjum startował (i coś osiągał), analogicznie w VII i VIII klasie podstawówek mógł. Ponadto mógł też wcześniej startować w IV, V i VI klasie." Ale pamiętasz, że do rekrutacji liczą się tylko konkursy z ostatnich dwóch lat? "A do liceów można się dostać z dobrymi ocenami na koniec i wynikami egzaminów, które to wszyscy z danego rocznika (reformy) pisali na takich samych zasadach, więc były równe szanse." Do liceum, do technikum, do zawodówki. Nagroda pocieszenia. "Elitarne liceum z mojego województwa jakoś przyjmuje uczniów (prawie) tak samo." Dobrze, że zauważyłeś to prawie. Poważnie? Bierzesz elitarne liceum jako wyznacznik aktualnej sytuacji? Elitarne licea nie miały problemów. Przebierali w uczniach jak w ulęgałkach. „Z tą różnicą, że jest więcej miejsc, bo gimnazjum nie ma (było połączone) - ale nie o tu chodzi: znaleźli się uczniowie zarówno ze starej reformy, jak i z nowej, którzy (w prawie takich samych ilościach) dostali się do tej szkoły. I oni mogli dostać się do tego liceum (mimo, że to trudniejsze, niż do zwykłego). Dodatkowe miejsca pozwoliły na utworzenie większej liczby klas równoległych z każdej reformy (zamiast a-b są a-f). Bez nich byłoby może od a do c lub d. Ale chodziło mi tu tylko o warunki rekrutacji i możliwości uczniów. Więc się dało dostać nawet tam, więc do mniej elitarnych liceów da się tym bardziej, nawet na samych ocenach i wynikach egzaminów. A jak ktoś nie da rady to tak - nie nadaje się.” Właśnie napisałeś, ze liczba klas zwiększyła z dwóch do sześciu. Dalej twierdzisz, że to jest taka sama ilość uczniów? „Co do eksperymentu myślowego - przecież są osobne klasy i były do nich osobne listy rekrutacyjne. To nie łączenie się konkursów. Wszyscy też mają tyle samo czasu - piszą maturę po takim samym czasie nauki (np 12 lat dla liceów) i na takich samych zasadach (+/-).” Nie rozmawiamy o maturze a o podwójnej rekrutacji do szkół średnich. „I cieszę się, że moje komentarze robią na Tobie tak duże wraże

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2019 o 13:36

0 / 0
Hannya

[demot] @pawel24pl "W akapicie 1 (który cytujesz) przyjmowałem Twój punkt widzenia." Nie przyjąłeś. Wybrałeś te fragmenty, które Ci pasują. Tak. Likwidacja placówek miała miejsce ze względu na przejście wyżu demograficznego. Tak. Likwidowane szkoły były przystosowane do systemu 8+4. Szkoły, które powstały, zostały dostosowane do niżu demograficznego. Reforma Zalewskiej zmusiła szkoły do jednoczesnego przyjęcia rocznika 2003 i 2004. Czyli dwóch roczników. 1+1 zawsze będzie 2. Nie rozumiem, dlaczego upierasz się, ze to będzie jeden. "Co do akapitu 2: pozmieniało się, ale też nie wszędzie. Czy sądzisz, że w gminach wiejskich budowano nowe budynki podstawówek specjalnie pod reformę gimnazjalną, bo było w nich za dużo klas? Raczej nie, choć to tylko z obserwacji okolicznych gmin, więc dlatego napisałem, że się mogło pozmieniać i mniejsza z tym." Nie pamiętasz jak to było? W gminach wiejskich trzy szkoły były łączone w dwie. Trzecia szkoła była likwidowana. Stąd wzięły się słynne gimbusy: ze względu na łączenie i likwidację szkół wprowadzono słynne gimbusy, które miały rozwozić dzieci. "Akapit 4: Nie rozumiem co ma ten konkurs do systemu rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych (ponad podstawowych teraz). Liceum to nadal liceum. System rekrutacji się nie zmienił. Wymagania też te same. Jedynie ogólny próg punktowy mógł się zmienić, ale to analogicznie jakby inni zawodnicy byli na wyższym poziomie. Nadal najlepsi się dostaną. A gorsi widocznie się nie nadają. Licea nie są może dla każdego." Naprawdę? Rocznik 2003 miał dziewięć lat na przygotowanie się do rekrutacji do liceum o wybranym profilu. Rocznik 2004 miał mieć dziewięć lat, ale skrócono ten czas do ośmiu. O przyjęciu do szkół zaczęły decydować dokonania pozaszkolne. Uczeń, który spełnił wymagania systemu rekrutacji, nie miał szans na dostanie się do szkoły. Twoim zdaniem widocznie się nie nadaje. Tylko co powiedzieć uczniowi, który został wytypowany do zdawania państwowego egzaminu językowego w drugiej klasie gimnazjum, kiedy ta klasa okazała się być ósmą klasą kończącą szkołę podstawową. Co byś powiedział takiemu uczniowi? "Siedź na tyłku i się ucz bo egzamin państwowy da ci papier do pracy." czy "Siedź na tyłku i się ucz bo musisz mieć dobre wyniki egzaminu ósmo/gimnazjalnego."? "A co do samego "eksperymentu myślowego" to bym zbojkotował konkurs. Choć nie do końca pojmuję logikę sędziego w jego działaniu i zmianach terminu. Jedni kończą miesiąc przed innymi? Bez sensu jak na konkurs." Najważniejsze, ze zrozumiałeś, co zrobiła Zalewska. "A co do ostatniego akapitu: no to jak wszyscy są w szkołach, nikomu nie brakło miejsca (nikogo tez nie wysłaliśmy za granicę) to w czym problem?" I tu się, chyba, dogadamy. Ciebie interesuje ilość, mnie jakość. "Co do samego tematu demota: liczba osób przewożonych się nie zmieniła z powodu reformy." ehmmm... Reforma Zalewskiej zmusiła szkoły do jednoczesnego przyjęcia rocznika 2003 i 2004. Czyli dwóch roczników. 1+1 zawsze będzie 2. Nie rozumiem, dlaczego upierasz się, ze to będzie jeden.

0 / 0
Hannya

[demot] @pawel24pl Z wrażenia aż skopiuję Twój post. Na wszelki wypadek, gdybyś chciał go modyfikować. "Ta likwidacja placówek, to jak sam napisałeś, ze względu na przejście wyżu demograficznego. Czyli nie z powodu reformy (jak to twierdzisz) brakuje miejsc. I chyba znaczna część budynków była przystosowana do starej starej reformy (komunistycznej), gdzie tez było systemem 8+4. No ale mniejsza, może się pozmieniało. No i nie we wszystkich szkołach jest tyle samo klas starej i nowej podstawy. Zależy od szkoły. A jak ktoś się nie dostanie do liceum, bo miał za marne wyniki, to cóż - zawodówki czekają i przyjmują każdego chętnego, bo w nich miejsca są. I jeszcze: czy są dzieci, które we wrześniu w ogóle nie poszły do pierwszej klasy liceum/technikum/szkoły zawodowej z powodu, że brakło im miejsca w szkołach?" copyright: pawel24pl, 16 września 2019 o 21:51 A teraz jedziemy. "Ta likwidacja placówek, to jak sam napisałeś, ze względu na przejście wyżu demograficznego. Czyli nie z powodu reformy (jak to twierdzisz) brakuje miejsc." Oczywiście! Nikt rozsądny nie będzie przez czterdzieści lat utrzymywał budynku na tysiąc osób (ogrzewał, remontował, konserwował, itp.) tylko dlatego, że być może, kiedyś tam, w bliżej nieokreślonej przyszłości ten budynek, być może, będzie potrzebny. A tak szczerze: łożyłbyś przez czterdzieści lat na takie budynki? Przy kryzysach i niżu demograficznym? "I chyba znaczna część budynków była przystosowana do starej starej reformy (komunistycznej), gdzie tez było systemem 8+4. No ale mniejsza, może się pozmieniało." Tak. Te budynki były przystosowane do systemu 8+4 i tak, pozmieniało się gdy AWS (w sumie pierwszy PiS, prawie te same osoby) wprowadziło gimnazja. "No i nie we wszystkich szkołach jest tyle samo klas starej i nowej podstawy." Pamiętasz co napisałeś a ja poparłam? Przypomnę Ci: "Liczby klas równoległych przykładowe - może się też zmienić liczba uczniów na klasę". Pominęłam nawiasy. "A jak ktoś się nie dostanie do liceum, bo miał za marne wyniki, to cóż - zawodówki czekają i przyjmują każdego chętnego, bo w nich miejsca są." Zróbmy eksperyment myślowy. Wyobraź sobie, że bierzesz udział w konkursie rzeźbiarskim. Dostajesz dziewięć miesięcy na wyrzeźbienie dowolnej rzeźby. Zaczynasz rzeźbić konia. Po sześciu miesiącach dowiadujesz się, że zmienił się sędzia i zaczął zmieniać zasady. Twój czas został ograniczony z dziewięciu miesięcy do ośmiu. Masz rzeźbić słonia. Zostajesz połączony z innym konkursem, który, co prawda, dopiero dowiedział się, że ma rzeźbić słonia, ale ma cały miesiąc więcej. Sędzia gwarantuje, ze każdy dostanie jakąś nagrodę. Co robisz? 1. Zwieszasz łeb i próbujesz w dwa miesiące wyrzeźbić słonia. 2. Buntujesz się, argumentując, że nie zmienia się zasad w trakcie trwania konkursu. 3. Zadowalasz się nagrodą pocieszenia. "I jeszcze: czy są dzieci, które we wrześniu w ogóle nie poszły do pierwszej klasy liceum/technikum/szkoły zawodowej z powodu, że brakło im miejsca w szkołach?" W prawie polskim funkcjonuje obowiązek nauki do 18 roku życia. To znaczy, że państwo ma zapewnić każdemu młodemu człowiekowi miejsce w jakiej bądź szkole.

0 / 0
Hannya

[demot] @pawel24pl Ale Ty wiesz, ze w myśl reformy Zalewskiej, jedna placówka miała stworzyć (przykładowo): zamiast klas a, b, c, d - klasy a, b i c,d - gdzie: - klasy a,b to 2 klasy równoległe i 3 lata = 6 - klasy c,d to 2 klasy równoległe i 4 lata = 8 (Liczby klas równoległych przykładowe - może się też zmienić liczba uczniów na klasę) Ten manewr, w myśl Zalewskiej, miał dać równe szanse ósmoklasistom i gimnazjalistom. "Ponadto: z części gimnazjów można utworzyć podstawówki, inne przekształcić na szkoły średnie" Już nie. Ta opcja została wykorzystana na samym początku reformy. Okazało się, że miejsca jest za mało gdyż, decyzją władz, polikwidowaliśmy budynki szkolne po przejściu wyżu demograficznego.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2019 o 0:24

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15115 116 następna »