Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

El_Polaco

3 / 3
El_Polaco

[demot] Nic prostszego. Wystarczy, żeby przestała być obowiązkowa i chodzili tam tylko ci, którzy chcą się uczyć. Tylko że na dłuższą metę stracimy na tym jako społeczeństwo. Powstanie pokolenie analfabetów o bardzo małej wiedzy.

9 / 11
El_Polaco

[demot] Bo wg tych reprezentantów starszego pokolenia, co to najbardziej narzekają na młodzież, to oni mogą młodych mieszać z błotem, a ci mają im do nóg padać, bo starszym się należy.

0 / 0
El_Polaco

[demot] @Prally Takie całkowicie tradycyjne aikido było wynalezione w Japonii i dostosowane do tamtych realiów, do stylów walki powszechnych w Japonii w tamtych czasach. I zakładało zabicie napastnika. To, co teraz znamy jako tradycyjne aikido, to dużo łagodniejsza forma. Bardziej filozofia życiowa niż coś, co się przyda w prawdziwej walce. Poza kilkoma technikami, których zastosowanie nie zajmuje dużo czasu. No zależy od tego, z kim się walczy. Jak z jakimś pijanym kretynem, który naciera na ciebie z pełnym impetem, co przy dobrej znajomości technik powalenie go na ziemię nie będzie większym problemem.

-1 / 5
El_Polaco

[demot] Jeśli boskie moce oznaczają chrześcijańskiego czy żydowskiego Boga, to obawiam się, że niewiele, bo ludzie cały czas mieliby wolną wolę. Z drugiej strony kontrolowanie czyichś umysłów to odbieranie im wolności, więc zamieniłbym się w tyrana. Ale zakładając, że mógłym wszystko, że mógłbym co nieco wyjaśnić ludziom i by słuchali, to cofnąłbym się w czasie. Najpierw do czasów sprzed rewoliucji kubańskiej. Sprawiłbym, żeby Amerykanie tak inwestowali na Kubie, żeby kraj się rozwijał, Wtedy uniknięto by rewolucji komunistycznej, bo gdyby nie skrajna bieda, to nikt nie słuchałby Castro. Sprawiłbym też, że Amerykanie i Brytyjczycy prowadziliby inną politykę wobec Iranu, dzięki czemu uniknięto by rewolucji islamskiej i Iran pozostałby liberalnym pro-zachodnim krajem (ile by to zmieniło teraz i być może w przyszłości). Potem koniec Zimnej Wojny. Sprawiłbym, żeby korporacje inwestowały w byłych krajach komunistycznych tak, żeby te kraje się rozwijały, a nie żeby je wyzyskiwać, jak najszybciej się dorobić, zlikwidować lokalne zakłady, zniszczyć potencjalną konkurencję. Tak żeby na tym zyskały obie strony. I żeby Polska otworzyła się na handel z Rosją, kiedy jeszcze nikt nie wszedł na ten rynek. Zlikwidowałbym Milosevica w Serbii, co mogłoby zapobiec wojnie domowej. Przekonałbym szefów korporacji, żeby nie otwierali aż tylu fabryk w Chinach i żeby nie zamykali fabryk na zachodzie. Czyli żeby Chiny nie były w stanie zagrozić dominacją nad światem, jak to się dzieje teraz. Jeśliby Putin próbował zaatakować Ukrainę, jak to się dzieje teraz, to Ukraina z pewnością by wygrała, a Rosja straciła całe uzbrojenie. Z dużych spraw to na tyle. O ile byłbym w stanie to zrobić. I jeszcze nie byłoby Korei Północnej, komunistycznego Wietnamu, władzy Czerwonych Khmerow w Kambodży czy klęski głodu w Chinach. Wielu zbrodniarzy nie objęłoby władzy. A może w ogóle zapobiegłbym II-giej Wojnie Światowej. Z jednej strony to byłoby wspaniale, ale z drugiej po wojnie na zachodzie powstał całkiem dobrze funkcjonujący system i dobrze by było, żeby funkcjonował nadal, tylko na jeszcze większym obszarze. Co do spraw osobistych, to wiadomo, co nieco bym zmienil, próbował przekonać młodszego siebie do podjęcia paru innych decyzji, ale jakichś katastrofalnych błędów nie popełniłem.

0 / 2
El_Polaco

[demot] Najpierw próbuję przełamać lody. Jak mam ze sobą piwo, to pytam, czy chce jedno. Potem czekam na jakąś chwilę nieuwagi i dzwonię do najbliższego szpitala psychiatrycznego, że pacjent im uciekł.

0 / 0
El_Polaco

[demot] @reevox Jak ktoś cię napadnie na ulicy, to być może walczysz o życie. Reumatyzm to dość mało znaczący efekt uboczny. A na treningu używa się do tego manekinów, a nie wali w coś twardego.

1 / 1
El_Polaco

[demot] @BurakRasyPolskiej Zgadzam się z tobą, że to trzeba ćwiczyć latami, żeby opanować wszystko do perfekcji. I o to mi chodzi. Krótkie kursy samoobrony są o d....ę rozbić. Tylko budują fałszywą pewność siebie. Co do boksu, to masz rację, że jest bardzo skuteczny, ale opiera się głównie na sile uderzenia. I tu jest problem, bo po prostu drobna kobieta ma bardzo małe szanse przeciwko facetowi. Chyba że szybko go trafi np. w nos, czym go zamroczy, i w nogi. Przedłużanie walki grozi tym, że facet się pozbiera, złapie ją czy wyprowadzi jeden celny cios i może być po zawodach. Poza tym dodałbym Muay Thai czy w ogóle MMA. Tajski boks uczy też szybkich prostych kopnięć. Na jakieś wymyślne ciosy karate czy Taekwondo nie ma czasu w prawdziwej walce. A MMA? Tu się objawia pewna wada boksu. Jak były organizowane pierwsze zawody MMA wiele lat temu, to wygrywali ci, którzy potrafili walczyć w parterze. Głównie zapaśnicy. Oni od razu łapali przeciwników w pasie próbowali rzucić na ziemię. Bokserzy byli bezradni, bo nie mogli zadać czystego ciosu, skoro ci od razu się pochylali. Także jakieś elementy walki w parterze, uderzania w czułe punkty i wyswobodzenia się z uścisku też są potrzebne. Gdzieś na Youtube dawno temu widziałem też walkę boksera z zawodnikiem Muay Thai. Mimo że byli bardzo blisko siebie, to bokser przegrał, bo ten drugi kopnął go w tylną część uda. Chyba trafił na jakiś nerw, bo bokserowi po prostu ugięła się noga i już nie mógł wstać. Po twarzy było widać, że zwijał się z bólu.

1 / 1
El_Polaco

[demot] @BurakRasyPolskiej Może macie rację, ale.... 1. To jest trening. W rzeczywistości to się odbywa dużo szybciej i zakładając, że to naprawdę działa, to trzeba umieć upadać, bo inaczej na pełnej szybkości skończy się złamaniem albo i gorzej. 2. Kiedyś trenowałem trochę aikido. Niestety bardzo tradycyjne, więc większość technik czy chwytów fajnie wygląda, ale nie nadaje się do zastosowania w prawdziwej walce. Jednak miałem kiedyś tak założoną dźwignię na łokieć. Jak już do tego dojdzie, to naprawdę może boleć. Bywało też tak, że jak się patrzy z boku, to wygląda na to, że tak naprawdę nic się nie dzieje i ktoś sam się podkłada. Niekoniecznie. Czasami przy odpowiednich chwytach w razie oporu czuje się silny ból w którymś ze stawów i żeby go uniknąć, człowiek przestaje sie opierać. 3. W tym przypadku oprócz samego aikido, instruktor pokazuje, jak uderzyć przeciwnika w oczy, walnąć go w gębę itp. To może go trochę zmiękczyć i zdezorientować, dając czas na założenie dźwigni. Bardziej bym się martwił o zasięg ramion, czy osoba atakowana jest w stanie dosięgnąć oczu przeciwnika. Bo bez tego nic się nie uda. Dalej będzie mocno trzymał ofiarę i ją dusił. Pamiętam, że na treningach nauczono mnie, że jak już ktoś nas złapie za szyje i zacznie dusić, to przede wszystkim trzeba pochylić głowę do przodu i dopiero wtedy próbować czegoś jeszcze. Po prostu wtedy napinamy mięśnie szyi i trzeba włóżyć więcej siły i energii, żeby kogoś udusić i trwa to dłużej. Kupujemy sobie trochę czasu. Bardzo mało, ale jednak daje czas na szybką reakcję.

0 / 0
El_Polaco

[demot] @solarize Jeśli z dużą siłą i precyzją trafisz w odpowiednią część ciała, to będzie skutecznie. Tylko że tak jak napisałem wcześniej. Martwiłbym się o zasięg ramion. Trzeba być bardzo blsko przeciwnika, żeby uderzyć go z łokcia. No i odpowiednia technika. To trzeba ćwiczyć latami. Moim zdaniem ma to sens tylko wtedy, jak ktoś nas chwyta i się oswodzodzimy. Wtedy i tak jesteśmy blisko, więc silny cios z łokcia może pomóc. Ale podchodzenie bliżej, skracanie dystansu, żeby móc uderzyć przeciwnika łokciem jest zbyt ryzykowne.

1 / 1
El_Polaco

[demot] @Gregson88 A co polecasz, żeby się wyswobodzić? Cios w krtań, splot słoneczny czy oczy? Mniejszy ma zwykle mniejszy zasięg nóg i ramion, więc musi podejść bardzo blisko, żeby sięgnąć któregoś z tych punktów rękami. Nie znam się na tym, ale wydaje mi się, że kop w jaja to jednak najlepsza opcja. A coś zrobić trzeba w takiej sytuacji.

1 / 3
El_Polaco

[demot] @MadReapeR Przynajmniej ta jedna dziewczyna pozbyła się złudzeń i wie, co może zdać egzamin w starciu z cięższym i silniejszym przeciwnikiem. Ale jakaś część naogląda się jakichś bzdur i myśli, że jest w stanie wygrać z każdym.

1 / 3
El_Polaco

[demot] @solarize Bicie łokciem jest bardzo skuteczne. Widziałem kiedyś filmik na Youtube, gdzie pokazywano różne ciosy i mierzono ich siłę. Cios łokciem był silniejszy niż kopnięcie. Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale tak jest. Tylko że uderzyć trzeba umieć. To są lata treningów, żeby dobrze opanować takie techniki. I nie zawsze się da. Uderzenie kogoś łokciem zawsze oznacza bycie bardzo blisko napastnika, co samo w sobie może być niebezpieczne. Lepiej trzymać dystans.

-1 / 1
El_Polaco

[demot] @Pasqdnik82 Jak chodzi o zastosowanie jakiejś techniki, żeby się uwolnić z takiego chwytu, to polecam to. Facet uczy aikido, ale zdecydowanie mniej tradycyjne. Uczy rzeczy, ktore mogą zadziałać w praktyce. Łącznie z uderzeniem przeciwnika, żeby osłabić jego opór i założyć dźwignię. W aikido tradycyjnie nie powinno się używać siły. On czasami używa. Poza tym facet ma łapska jak imadła, więc trudno powiedzieć, czy drobniejsza i słabsza kobieta dałaby radę. Ale to są chwyty, które naprawdę mogą zadziałać w praktyce. Chociaż ja osobiście doradzałbym kopa w jaja i ucieczkę, a próbę zastosowania czegoś takiego dopiero, jak się ma za sobą tyle praktyki, że robi się to odruchowo. W przeciwnym razie gdzieś popełni się drobny błąd i koniec. Aikido trochę ćwiczyłem, niestety bardziej tradycyjne i zdecydowanie mniej praktyczne (co najwyżej kilka chwytów mógłbym próbować zastosować w prawdziwej walce), ale jak robi się coś takiego na pełnej szybkości, to lepiej dla atakującego, żeby umiał odpowiednio upadać. Inaczej może się skończyć poważnymi złamaniami. A taka dźwignia na łokieć, jaką tu pokazali? Nawet na treningu to może boleć. https://www.youtube.com/watch?v=2gdqvWrI4Ak

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 sierpnia 2022 o 2:59

2 / 2
El_Polaco

[demot] @DonSalieri Tu trochę się wygłupiali i technicznie nie zrobili tego dokładnie wg instrukcji. Co nie zmienia faktu, że to i tak na ogół by nie zadziałało. A w jednym przypadku w rzeczywistości byłoby jeszcze gorzej niż pokazali. Kiedy facet chce uderzyć kobietę, ta blokuje cios i wyprowadza kontrę. Jasne. Przeciętny facet jest dużo silniejszy i cięższy od przeciętnej kobiety. Także zablokować sobie może, ale i tak siła uderzenia rzuci ją na glebę. To tak jakbym ja próbował zablokować cios boksera wagi ciężkiej. Może nawet zdążyłbym się zasłonić i nie dostałbym w gębę, ale siła uderzenia i tak ścięłaby mnie z nóg.

24 / 26
El_Polaco

[demot] Szczerze? Ktoś z was ćwiczyl kiedyś jakieś sztuki walki? Ja tylko trochę i słaby w tym byłem. Jedna ze sztuk walki, gdzie używa się dużo siły, zakłada dźwignię i próbuje się obezwładnić przeciwnika przez rzucenie go na ziemię albo walczy w parterze, żeby go unieruchomić. Byłem w tym naprawdę cienki. Miałem słabą kondycję i ćwiczyłem dość krótko. Ale żadna dziewczyna nie miała ze mną szans. Poza jedną od małego pracującej na gospodarce, przez co była naprawdę silna jak na dziewczynę. Do tego była dużo lepsza technicznie. Pozostałe, choć miały dobrą technikę, były za małe, za lekkie i za słabe. Także takie poradniki, w których kobieta bije się z facetem jak równym sobie przeciwnikiem, włóżcie sobie między bajki. Jak nie ma przy sobie jakiegoś narzędzia, który może mocno skrzywdzić napastnika, to najlepsze, co może zrobić, to walnąć tak, żeby na chwilę go unieruchomić (kop w jaja to idealne rozwiązanie) i uciekać. Dłuższa walka stwarza ryzyko, że w pewnym momencie facet się trochę pozbiera, zablokuje cios, uderzy, i na ogół jest po zawodach. Jeden silny cios od przeciętnego faceta nokautuje kobietę. Chyba że facet jest słaby fizycznie, a ona naprawdę silna i wysportowana. Inaczej lepiej nie próbować, bo to się skończy tak jak napisałem powyżej. Także cios w jaja albo w splot słoneczny czy krtań (jeśli ktoś umie odpowiednio uderzyć, bo tu już trzeba trochę techniki), ktory na moment unieruchomi napastnika, i w nogi. Ewentualnie, jeśli facet nie wie nic zachowaniu odpowiedniej pozycji ciała w czasie walki i łatwo pozbawić go równowagi, to można próbować założyć jakąś dźwignię i obalić go na glebę. A że upadać nie umie, to pewnie się połamie. Były przypadki, gdzie dziewczyna w ten sposób zabiła napastnika. I bardzo dobrze. Tylko że trzeba naprawdę długo ćwiczyć i mieć perfekcyjnie opanowaną technikę, żeby mogło się udać z większym i dużo cięższym przeciwnikiem. Zapomnijcie o tym, że po kilku miesiącach treningów dacie radę.

5 / 9
El_Polaco

[demot] Za strefę wolną od LGBT Kraśnik stracił dotacje unijne, ale od Watykanu żadnych dotacji Polska nie dostaje. A wręcz odwrotnie.

1 / 1
El_Polaco

[demot] @Livanir Ja mam dość dobrej jakości lustrzankę. Teraz być może telefony z dobrym szkłem są w stanie robić zdjęcia podobnej jakości, zwłaszcza że mam dość niskiej klasy obiektywy (niestety, ale na te wysokiej klasy mnie nie stać). Ale wtedy nie było porównania. Różnica jest też taka, że staram się, żeby zdjęcie dobrze wyszło, dobrze skadrować, złapać dobre światło, ale potem odkładam aparat i cieszę się widokami. Wielu użytkowników telefonów, jakich widziałem w akcji w ogóle nie stara się zrobić dobrego zdjęcia, przez co wcale się na nie przyjemnie nie patrzy w przyszłości. Co więcej wielu po prostu non stop robi zdjęcia, jak to opisano w tym democie. Różnica jest też w tym, że w lustrzance mam więcej kontroli nad tym, co robię. W nowych telefonach z dobrymi aparatami da się w ogóle ustawiać czas naświetlania czy telefon robi to automatycznie? Jeśli można to ustawić manualnie, to da się ustawić kilka/kilkanaście sekund albo więcej? Wiadomo, to też się zmienia i coraz częściej zdarzają się ludzie, którzy telefonami robią naprawdę dobre zdjęcia.

0 / 2
El_Polaco

[demot] @agronomista Pomysł Churchilla. Przewidział Zimną Wojnę w ZSRR i wiedział, że Europa Zachodnia musi się zjednoczyć w tym celu. Francja to jednak duży kraj, bez którego budowa wspólnego bloku anty-sowieckiego byłaby dużo trudniejsza.

3 / 9
El_Polaco

[demot] Francuski Ruch Oporu walczył dużo mniej niż polski, miał mniej członków, a ze względu na geografię Francja była w dużo lepszej sytuacji niż Polska. Możemy nazywać ich tchórzami, ale smutna prawda jest taka, że oni zrealizowali swoje cele strategiczne w 100%, a my 0% (było kilka bohaterskich zwycięskich potyczek, które i tak nie miały wpływu na powojenną sytuację Polski i niestety kosztowały życie wielu cywili).

0 / 0
El_Polaco

[demot] @piotrek34_93 Aha. Raczej nie otwierałem pustej butelki na wysokości, bo po co. Także nie zauważyłem tego efektu.

8 / 8
El_Polaco

[demot] @abigail_su On sam raczej nie, ale inni owszem. Najprawdopodobniej chodzi o wewnętrzne porachunki między różnymi frakcjami w otoczeniu Putina. Czytałem wypowiedzi różnych ekspertów i wątpią, żeby Ukraińcy dali radę zorganizować taką akcje, dorwać kogoś tak wysoko postawionego w głębi Rosji.

12 / 24
El_Polaco

[demot] A bardzo katolickie kraje Ameryki Południowej są zdecydowanie mniej bezpieczne. Niektóre części Włoch też nie za bardzo przez mafie. Do tego mafiosi to często bardzo pobożni ludzie. Kiedyś na Sycylii księża wręcz namawiali ludzi do głosowania na członków mafii w lokalnych wyborach. Co prawda robili to, bo się bali zwycięstwa komunistów, ale jednak. A komuniści zdobywali poparcie, bo przez rządy mafii na Sycylii była straszna bieda. Jak już się znalazła kasa na jakąś inwestycję, to zaraz ją rozkradali i albo w ogóle nie zaczynali tej inwestycji albo nie kończyli. I zdarzały się np. drogi prowadzące donikąd.

0 / 0
El_Polaco

[demot] Ciekawe, ile kosztują ciuchy tego miliardera. Czy to zwyczajne marki czy tylko wyglądają jak zwykłe ciuchy, a kosztują dużo więcej.

« poprzednia 1 286 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96239 240 następna »