El_Polaco

[demot] Jakbyś autorze nie zauważył, to poparcie dla nacjonalistów w Europie rośnie. Z coraz większym sentymentem część Europejczyków wspomina Franco i Mussoliniego. Nie jestem pewien, czy Hitlera też. Lewa strona, która ma coraz mniej wspólnego z socjaldemokracją z poprzednich dekad, też coraz bardziej się radykalizuje. Ogólnie polaryzacja w społeczeństwie postępuje. I to nie jest tak, że ktoś celowo dąży do wojny. Zwykle przynajmniej jedna strona chce czegoś, na co druga nie chce się zgodzić i obie próbują zmusić się nawzajem do ustępstw. Jeśli żadna nie ustąpi, to prędzej czy później będzie wojna. I mam wrażenie, że właśnie jesteśmy na takim etapie, gdzie poszczególne państwa mają coraz mniejszą ochotę na dogadywanie się ze sobą i kompromis. W Polsce kiedyś śmiano się z nacjonalistów. Teraz są integralną częścią debaty publicznej.

[demot] @Greglem Jasne. Zawsze przyjemniej czuć czyjś oddech na plecach.

[demot] Oczywiście Cruise jest bardziej znany, ale Dorociński jest lepszym aktorem. Cruise umie się sprzedać. On albo jego agent ma nosa do kasowych filmów i zagrał też w co najmniej jednym wybitnym filmie ("Rain Man"), ale jego rola była poprawna i tyle.

[demot] Nie tylko młode pokolenie. Ja mam ponad 40 lat i czasem zdarza mi się stanąć do walki.

[demot] A czy jest tam jakaś podobizna Putina? W to mogliby sobie rzucać i wszyscy byliby zadowoleni. Może oprócz Putina, ale teraz prawie nikt na zachodzie go nie lubi.

[demot] Tylko co oznacza "największe", bo oprócz prawdziwych gwiazd w tej galerii są takie, o których nigdy nie słyszałem.

[demot] "Child in Time" albo coś Pink Floydów.

[demot] @LordWisimitor Piłsudski nie chciał wojny na dwa fronty, a na układ ze Stalinem nie było co liczyć. Z drugiej strony Czesi źle wyszli na poddaniu się? Ilu ich zginęło? Ile miast zostało zniszczonych? A po wojnie Czechosłowacja znalazła się dokładnie w takiej samej sytuacji jak Polska.

[demot] Zależy co czytasz. Jeśli np. "Mein Kampf" i w to wierzysz, to zdecydowanie nie.

[demot] @13Puchatek Wojny nie dało się uniknąć, ale 5,5 (w wojnie zginęło ok 6 milionów Polaków, ale zdaje się, że ok. 0,5 miliona zabili Ruscy) miliona ofiar i zrujnowania części miast tak. Skoro nie mogliśmy wygrać, to trzeba było myśleć o ochronie ludzi. Bo co tak naprawdę udało się wygrać? Tyle ludzi zginęło, a potem i tak nic to nie dało, bo Polska była za słaba, żeby się liczyć. Do zwycięstwa alianci potrzebowali Stalina i ZSRR. Dlatego dogadywali się z nim i dali mu to, czego zażądał.

[demot] @13Puchatek Uważam, że Polacy popełnili błąd, odmawiając Hitlerowi. Po prostu Niemcy były za silne, a ZSRR cały czas było naszym wrogiem. Także z Niemcami trzeba było się dogadać. Polska nie może mieć wrogów po obu stronach. Ukraina to inna historia, bo Rosja okazała się strasznie słaba, więc Żełeński byłby głupi, gdyby się poddał. Poza tym teraz zachód ma realne możliwości pomocy Ukrainie i to robi, a Ukraina wygrywa. Wtedy szanse pomocy dla Polski były małe ze względu na położenie geograficzne, a Niemcy o wiele silniejsze.

[demot] @Xar Nie chodzi o to, że powinni zarządzać firmą, tylko o to, że ich głos powinien być brany pod uwagę. A zarządzaniem firmą powinni zajmować się ludzie, którzy w niej zaczynali od zera i wiedzą, jak wszystko działa, ale okazało się, że są na tyle zdolni, żeby awansować przez wszystkie szczeble. A przynajmniej powinni być częścią zarządu i sprowadzić na innych członków na ziemię, jak za mocno odlecą ze swoimi pomysłami. Podam ci przykład jednej korporacji, gdzie patrzono tylko na wydatki i szukano oszczędności. Był okres, kiedy było mniej pracy i teoretycznie wtedy nie potrzebowali tylu informatyków. No to ich zwolnili. Firma zaoszczędziła. Ale po paru miesiącach znowu byli potrzebni, tylko że w tym czasie oni znaleźli sobie inną pracę. I firma jest w d...e, bo nie może znaleźć doświadczonych fachowców. Nic dziwnego, skoro byli pracownicy poszli gdzie indziej, a inni nie chcą tam przychodzić, bo wiedzą, że za jakiś czas zrobią z nimi to samo. I próbują łatać tę dziurę przez zatrudnianie niedoświadczonych pracowników. Z marnym skutkiem.

[demot] Mogę podać kilka przykładów i znaleźć co najmniej dziesiątki, kiedy firma lepiej by funkcjonowała, gdyby zarząd posłuchał, co zwykli pracownicy mają do powiedzenia. Bo to oni wprowadzają w życie pomysły z góry, które nie zawsze się sprawdzają, bywają całkowicie nierealne. Ale projekt tworzył ktoś, kto nigdy nie pracował na stanowisku, gdzie stosuje się go w praktyce.

[demot] @kikurenty Dokładnie. Co też ludzie mają w głowach, że zamiast zgłaszać tak poważne naruszenie prawa na policję, idą do jakiegoś księdza.

[demot] A wygodna trumna?

[demot] @DamianDziku No nie wiem. Akurat Riedel miał takie rzeczy głęboko w d...e. Raz się okazało, że do jednego teledysku zamiast młodej naturalnej dziewczyny telewizja oddelegowała jakąś starszą i mocno wytapetowaną kobietę. Rysiek przyszedł na plan, zobaczył ją, i wyszedł. Komercja się go nie imała. Z drugiej strony zmarł przed 40-tką, więc może na starość by się zmienił.

[demot] @rafik54321 Tego nie wiedziałem. Ale chyba się zgodzisz, że niemieckie luftwaffe nie miało sobie równych. Dopiero jak Anglicy zmodernizowali swoje Hurricane'y, to były w stanie dorównać czy przebić niemieckie Messerschmitty. To właśnie była bolączka armii francuskiej. Nie mieli szans w powietrzu.

[demot] @Kocioo Nie wiem, jak to wygląda na Dominikanie, czy studia są płatne czy nie. Ale jest szansa, skoro rodzina go wspiera i naprawdę docenia wagę edukacji. Gdyby było inaczej, to raczej nie miałby szans, bo niby kiedy i gdzie miałby się uczyć?

[demot] @rafik54321 Na początku wojny Niemcy byli bardzo skuteczni, i na polu walki i w propagandzie. Mieli najlepsze siły pancerne, być może dzięki liczebności, i najlepsze siły powietrzne. Reszta jeszcze nie zdążyła zmodernizować swojego lotnictwa. No i struktura dowodzenia, dostosowanie się do nowoczesnego pola walki. Gdyby w czasie inwazji na Francję alianci mieli jedyną armię z jednym sztabem koordynującym wszystkie działania, może by się to skończyło inaczej. Ale tak nie było. Holandia i Belgia miały osobne armie, które samodzielnie nie mogły nic zdziałać. Zresztą za bardzo nie próbowały. @JestemRolnik Wtedy Amerykanie ich wspierali. Dostarczali surowce i sprzęt.

[demot] Niech to zrobi w Moskwie.

[demot] @rafik54321 "Ogólnie WOŚP może nie jest bezinteresowne, nie oszukujemy się, ale z pewnością robi dobrą robotę. Nie może być. Po prostu to jest fizycznie niewykonalne. Dla organizatorów to jest praca na cały etat na cały rok. Nie da się pracować gdzie indziej te 40 godzin w tygodniu, a po godzinach zająć się organizacją 2 wielkich imprez. Raz brałem udział w organizacji jednego małego koncertu, maks. kilkaset osób. Pamiętam, ile było załatwiania, sprawdzania wszystkich umów, szukania sponsorów. Nawet nie próbuję sobie wyobrażać, ile roboty jest z organizacją takich wielkich imprez, zwłaszcza że częścią jednej jest zbiórka pieniędzy. Jeden znajomy zajmował się organizacją finału WOŚP w jednym mieście w Irlandii. Zabawa była niezła, ale na pewno przyszło maks kilkaset osób. Stawiałbym na to, że że góra kilkadziesiąt wzięło udział w aukcji. I ten znajomy powiedział, że trzeba było co najmniej 10 osób, żeby to ogarnąć. Jestem pewien, że ci, co tak narzekają na Owsiaka, zrezygnowaliby po kilku dniach, gdyby zamienili się rolami.

[demot] @rafik54321 Ruscy prawie wszystko rozwiązywali przewagą liczebną. W Bitwie na Łuku Kurskim podobno zginęło więcej żołnierzy i Niemcy zniszczyli więcej czołgów niż Ruscy wystawili do walki w początkowej fazie. Po prostu cały czas dostarczali tyle ludzi i sprzętu, że Niemcy nie dali rady. Poza tym słyszałem, że Hitler się uparł,,żeby Niemcy walczyli panterami nowego typu, nie do końca sprawdzonymi w walce, które okazały się gorsze od tych starszych.

[demot] 3,5 metra? Ja proponuję pomnik pokazujący rzeczywiste wymiary Kaczyńskiego. Przynajmniej będzie zabawniej, turyści chętnie staną obok takiego pomnika, żeby zrobić zdjęcia, a jak skończy się cała ta szopka, to nie trzeba będzie niszczyć. Jakiś fan Kaczyńskiego po prostu będzie mógł zabrać go sobie do domu.

[demot] @rafik54321 O awaryjności nic nie słyszałem. Dobrze jest uzupełnić swoją wiedzę. Pewnie jego zaletą było też działo dużego kalibru, które chyba było w stanie zniszczyć każdy inny czołg jednym celnym strzałem.