[demot]
@mrajska Trzeba zauważyć, że nogawki w haremkach mają różną objętość i przez to mogą nawet optycznie wyszczuplać dziewczynę, która nie jest bardzo szczupła, przy czym ich dużą zaletą jest wygoda i przewiewność latem - genialne w długą podróż.
[demot]
@AVENinja To nie podłość - dzieci do pewnego wieku nie są w stanie przewidywać konsekwencji swoich czynów. Są z tym przerażające, ale nie podłe - rodzic ma za zadanie w tym wypadku uczyć je co jest dobre, a co złe, co robimy, czego nie, nauczyć je że pewne rzeczy wiążą się z nieuchronnymi konsekwencjami.
[demot]
@ChasingCars Zależy, kto lepiej gotuje - sama raczej doświadczyłam przyjazdu do domu z pełnymi pudełkami jedzenia i powrotu do domu z pustymi :)
[demot]
@loloskolos Zamiast kobieta/mężczyzna powinno być jednak oznaczenie: w aucie dziecko (które może zrobić coś, co zdekoncentruje rodzica) i oznaczenie: osoba z zestawem głośnomówiącym, skupiona na rozmowie. Osoba po 70 roku życia powinna być oznaczana obowiązkowo.
[demot]
@Gambini Da się stworzyć komfortowy pokój z kuchnią i łazienką na 9 metrach kwadratowych (nie uwierzyłabym, jeżeli nie mieszkałabym we francuskim akademiku przez cztery miesiące). Choć powiem, że ekspres do kawy stojący na biurku, tuż obok szafy, do którego rano mogłam dosięgnąć z łóżka to była jedna z fajniejszych rzeczy - musiałam tylko pamiętać, by wieczorem podstawić pod niego kubek.
[demot]
@Symulakr Jako jedynaczka, również obserwująca swoich znajomych powiem tak: zależy od rodziny i od warunków, które dane dziecko miało w dzieciństwie, a także od różnicy wieku pomiędzy dziećmi - z obserwacji wynika, że najfajniejsze relacje mają dzieciaki pomiędzy którymi jest maksymalnie dwa lata różnicy - przy czym im mniejsza różnica, tym było lepiej. Być może wynika to z faktu, że dla takich osób nie było czasu "przed rodzeństwem". Druga rzecz, którą zauważyłam, to fakt że w fajnych relacjach między rodzeństwem są dosyć ważne osobne pokoje, nawet jeżeli ich osobność jest dosyć symboliczna. No i najważniejszą rzeczą są rodzice - ich relacje między sobą i z dziećmi. A także kolejny warunek: każde z dzieciaków ma równe możliwości.
[demot]
Z tym, że w Polsce często "jadę wolno" oznacza "jadę zgodnie z przepisami". W takich sytuacjach spotyka się z trąbieniem. Ew. są to nagłe sytuacja (nigdy nie zapomnę przewozu kota miauczącego z bólu na każdej nierówności drogi i idioty, który jako że jechałyśmy z tego powodu dosyć wolno (i któremu same ustąpiłyśmy gdy tylko miał szansę nas wyprzedzić) który zaczął jechać tuż przed nami i co chwilę hamować - zwierzak cierpiał jeszcze bardziej. Może trochę zrozumienia, co?
[demot]
@Herbatka99 I to dosyć sporo. W przypadku gwałtu oraz przemocy w domu jest to dla mnie przerażające: zarówno podejście "Pewnie sama sobie zasłużyłaś" spotykające kobiety, jak i podejście "jaki z ciebie facet?". Zgadzanie się z podejściem ideologii obu ruchów jest dość naturalne, bo ich żądania nie stoją ze sobą w sprzeczności: choćby to, że w momencie gdy ojciec będzie się opiekował w równym stopniu dzieckiem jak matka, to stanie się też w podobnym stopniu ryzykownym pracownikiem (niemal, bo w ciążę jednak zajść nie może...).
[demot]
Co ma do tego feminizm? Feminizm zajmuje się walką o prawa kobiet, a także ich egzekwowanie oraz walczy ze szkodliwymi stereotypami na temat kobiet. Tu mamy walkę o prawa mężczyzn, a jest to ruch który posiada odrębną nazwę: maninizm. Jest dużo mniej popularny, szczególnie w Polsce - ale być może kogoś zainteresuje. Zajmuje się próbą zmienienia poglądów na rzeczy takie jak: dziecko zawsze powinno być przy matce, czy mężczyzna nie może być ofiarą gwałtu, bądź przemocy w domu.
[demot]
@kuba1825 Zależy od potrzeb. Np. w garażu, albo w pracowni by były dla mnie idealne: narzędzia nie są duże, farba się zmieści, łatwiej wszystko zorganizować logicznie. W podobny sposób można by było wsadzić np. zastawę stołową, rzeczy do sprzątania, czy po prostu buty.
[demot]
@alalaks Mam ebooka :) Literki na tyle powiększone, że mogę go postawić poza destrukcyjnym zasięgiem.
Swoją drogą ciekawe, że zwykła informacja na temat tego, co robię rano zabrzmiała jak atak :( Dlaczego informacja: "lubię czytać" jest odbierana jako atak, wywyższanie się, pogarda, snobizm? Dlaczego pytanie o ulubioną książkę jest uznawane za sposób wykpienia kogoś? Pytając kogoś o ulubiony horror spodziewam się odpowiedzi "nie lubię tego typu filmów", pytając kogoś o ulubioną grę - że dana osoba nie gra. Pytanie: dlaczego też nie jest tu żadnym atakiem, podobnie jak przedstawienie zalet, czy zachęcenie kogoś, by spróbował - w ten sposób skłoniłam do gier np. moją mamę, a moja babcia zaczęła oglądać kilka serialów kryminalnych. Jednak, zadając analogiczne pytanie o książki - często otrzymujesz w odpowiedzi wyzwiska.
[demot]
@alalaks Nie. Podobnie jak robię te dziesięć minut przerwy na przygotowanie śniadania. Znam sporo osób, które do jedzenia oglądają telewizję, albo uruchamiają telewizję tuż po obudzeniu. Znam takich, co jedzą śniadaniem przed komputerem. Ja wolę książkę i jest to moja osobista preferencja. Szczególnie kiedy jestem w domu rodzinnym i jest ciepło - śniadanie, kawa i książka na tarasie jest jednym z niewielu momentów zupełnego spokoju.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 marca 2017 o 11:15
[demot]
wyjście o godzinie 7:30: wstaje 6:30, do 6:45 czytam, o 6:45-7:15 jem śniadanie i piję kawę (wciąż czytając), 7:15-7:30 - ubieram się, myję, maluję.
[demot]
@Salamandross Tyle? Cóż, masz kilka opcji. Np. sięgnąć po kolejną tego samego autora. Możesz też tą przeczytać kolejny raz. Albo sięgnąć po zupełnie inną (jeżeli wymaga to wyprawy do biblioteki, poszukiwania po internecie, albo wyjścia do księgarni - tym lepiej!)
[demot]
@Salamandross Jakoś sama, kiedy mam do czytania coś ciekawego, to mam problem z oderwaniem się od czytania na na tyle duży czas, by pójść do kuchni i przygotować sobie coś do jedzenia, a nie umiem gotować czytając. Polecam więc poszukanie bardziej "wciągających" książek :)
[demot]
Nazywa się to dietetyk, nazywa się to inwestowanie w zdrową dietę, nazywa się to hobby, spędzanie czasu aktywnie, poza domem. Nazywa się to motywacja.
[demot]
Często jest tak, że osoby biorące udział posiadają szeroką wiedzę historyczną i naukową, ale polegają własnie na tego typu pytaniach - czy to z aktualnej polityki, czy właśnie tego typu ciekawostek. A taki teleturniej nie jest stworzony po to, by wygrać ten milion bez wysiłku :)
[demot] @Geoffrey Często w takich szkołach mundurki już dawno są.
[demot] @mrajska Trzeba zauważyć, że nogawki w haremkach mają różną objętość i przez to mogą nawet optycznie wyszczuplać dziewczynę, która nie jest bardzo szczupła, przy czym ich dużą zaletą jest wygoda i przewiewność latem - genialne w długą podróż.
[demot] @36latek Dla przyjemności z dzieł Mickiewicza, to co najwyżej po "Dziady" mogę sięgnąć.
[demot] @AVENinja To nie podłość - dzieci do pewnego wieku nie są w stanie przewidywać konsekwencji swoich czynów. Są z tym przerażające, ale nie podłe - rodzic ma za zadanie w tym wypadku uczyć je co jest dobre, a co złe, co robimy, czego nie, nauczyć je że pewne rzeczy wiążą się z nieuchronnymi konsekwencjami.
[demot] @ChasingCars Zależy, kto lepiej gotuje - sama raczej doświadczyłam przyjazdu do domu z pełnymi pudełkami jedzenia i powrotu do domu z pustymi :)
[demot] @loloskolos Zamiast kobieta/mężczyzna powinno być jednak oznaczenie: w aucie dziecko (które może zrobić coś, co zdekoncentruje rodzica) i oznaczenie: osoba z zestawem głośnomówiącym, skupiona na rozmowie. Osoba po 70 roku życia powinna być oznaczana obowiązkowo.
[demot] @Gambini Da się stworzyć komfortowy pokój z kuchnią i łazienką na 9 metrach kwadratowych (nie uwierzyłabym, jeżeli nie mieszkałabym we francuskim akademiku przez cztery miesiące). Choć powiem, że ekspres do kawy stojący na biurku, tuż obok szafy, do którego rano mogłam dosięgnąć z łóżka to była jedna z fajniejszych rzeczy - musiałam tylko pamiętać, by wieczorem podstawić pod niego kubek.
[demot] Dlatego właśnie nie lubię dzieci...
[demot] @Symulakr Jako jedynaczka, również obserwująca swoich znajomych powiem tak: zależy od rodziny i od warunków, które dane dziecko miało w dzieciństwie, a także od różnicy wieku pomiędzy dziećmi - z obserwacji wynika, że najfajniejsze relacje mają dzieciaki pomiędzy którymi jest maksymalnie dwa lata różnicy - przy czym im mniejsza różnica, tym było lepiej. Być może wynika to z faktu, że dla takich osób nie było czasu "przed rodzeństwem". Druga rzecz, którą zauważyłam, to fakt że w fajnych relacjach między rodzeństwem są dosyć ważne osobne pokoje, nawet jeżeli ich osobność jest dosyć symboliczna. No i najważniejszą rzeczą są rodzice - ich relacje między sobą i z dziećmi. A także kolejny warunek: każde z dzieciaków ma równe możliwości.
[demot] @PanJanuszTracz Leginsy są dobre też do sukienki, tuniki i tym podobnych rzeczy - na zasadzie rajstop.
[demot] Z tym, że w Polsce często "jadę wolno" oznacza "jadę zgodnie z przepisami". W takich sytuacjach spotyka się z trąbieniem. Ew. są to nagłe sytuacja (nigdy nie zapomnę przewozu kota miauczącego z bólu na każdej nierówności drogi i idioty, który jako że jechałyśmy z tego powodu dosyć wolno (i któremu same ustąpiłyśmy gdy tylko miał szansę nas wyprzedzić) który zaczął jechać tuż przed nami i co chwilę hamować - zwierzak cierpiał jeszcze bardziej. Może trochę zrozumienia, co?
[demot] @Herbatka99 I to dosyć sporo. W przypadku gwałtu oraz przemocy w domu jest to dla mnie przerażające: zarówno podejście "Pewnie sama sobie zasłużyłaś" spotykające kobiety, jak i podejście "jaki z ciebie facet?". Zgadzanie się z podejściem ideologii obu ruchów jest dość naturalne, bo ich żądania nie stoją ze sobą w sprzeczności: choćby to, że w momencie gdy ojciec będzie się opiekował w równym stopniu dzieckiem jak matka, to stanie się też w podobnym stopniu ryzykownym pracownikiem (niemal, bo w ciążę jednak zajść nie może...).
[demot] Co ma do tego feminizm? Feminizm zajmuje się walką o prawa kobiet, a także ich egzekwowanie oraz walczy ze szkodliwymi stereotypami na temat kobiet. Tu mamy walkę o prawa mężczyzn, a jest to ruch który posiada odrębną nazwę: maninizm. Jest dużo mniej popularny, szczególnie w Polsce - ale być może kogoś zainteresuje. Zajmuje się próbą zmienienia poglądów na rzeczy takie jak: dziecko zawsze powinno być przy matce, czy mężczyzna nie może być ofiarą gwałtu, bądź przemocy w domu.
[demot] @kuba1825 Zależy od potrzeb. Np. w garażu, albo w pracowni by były dla mnie idealne: narzędzia nie są duże, farba się zmieści, łatwiej wszystko zorganizować logicznie. W podobny sposób można by było wsadzić np. zastawę stołową, rzeczy do sprzątania, czy po prostu buty.
[demot] @filozof21 Nie zawsze tak jest. A więc, drodzy panowie: nie marnujcie czasu i energii, postawcie sprawę jasno.
[demot] Napiszą i to dość często. Tylko pytanie: co potem?
[demot] @alalaks Mam ebooka :) Literki na tyle powiększone, że mogę go postawić poza destrukcyjnym zasięgiem. Swoją drogą ciekawe, że zwykła informacja na temat tego, co robię rano zabrzmiała jak atak :( Dlaczego informacja: "lubię czytać" jest odbierana jako atak, wywyższanie się, pogarda, snobizm? Dlaczego pytanie o ulubioną książkę jest uznawane za sposób wykpienia kogoś? Pytając kogoś o ulubiony horror spodziewam się odpowiedzi "nie lubię tego typu filmów", pytając kogoś o ulubioną grę - że dana osoba nie gra. Pytanie: dlaczego też nie jest tu żadnym atakiem, podobnie jak przedstawienie zalet, czy zachęcenie kogoś, by spróbował - w ten sposób skłoniłam do gier np. moją mamę, a moja babcia zaczęła oglądać kilka serialów kryminalnych. Jednak, zadając analogiczne pytanie o książki - często otrzymujesz w odpowiedzi wyzwiska.
[demot] @alalaks Nie. Podobnie jak robię te dziesięć minut przerwy na przygotowanie śniadania. Znam sporo osób, które do jedzenia oglądają telewizję, albo uruchamiają telewizję tuż po obudzeniu. Znam takich, co jedzą śniadaniem przed komputerem. Ja wolę książkę i jest to moja osobista preferencja. Szczególnie kiedy jestem w domu rodzinnym i jest ciepło - śniadanie, kawa i książka na tarasie jest jednym z niewielu momentów zupełnego spokoju.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2017 o 11:15
[demot] wyjście o godzinie 7:30: wstaje 6:30, do 6:45 czytam, o 6:45-7:15 jem śniadanie i piję kawę (wciąż czytając), 7:15-7:30 - ubieram się, myję, maluję.
[demot] @Salamandross Tyle? Cóż, masz kilka opcji. Np. sięgnąć po kolejną tego samego autora. Możesz też tą przeczytać kolejny raz. Albo sięgnąć po zupełnie inną (jeżeli wymaga to wyprawy do biblioteki, poszukiwania po internecie, albo wyjścia do księgarni - tym lepiej!)
[demot] @Salamandross Jakoś sama, kiedy mam do czytania coś ciekawego, to mam problem z oderwaniem się od czytania na na tyle duży czas, by pójść do kuchni i przygotować sobie coś do jedzenia, a nie umiem gotować czytając. Polecam więc poszukanie bardziej "wciągających" książek :)
[demot] Nazywa się to dietetyk, nazywa się to inwestowanie w zdrową dietę, nazywa się to hobby, spędzanie czasu aktywnie, poza domem. Nazywa się to motywacja.
[demot] Często jest tak, że osoby biorące udział posiadają szeroką wiedzę historyczną i naukową, ale polegają własnie na tego typu pytaniach - czy to z aktualnej polityki, czy właśnie tego typu ciekawostek. A taki teleturniej nie jest stworzony po to, by wygrać ten milion bez wysiłku :)
[demot] Dobry początek.
[demot] @schizator Problem w tym, że nikogo nie można zmusić do bycia rodzicem, a już na pewno - do bycia dobrym rodzicem.