Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Arbor

4 / 6
Arbor

[demot] @akronik , @Lucidus , prawda leży po środku. Niewątpliwie Konstytucja 3 maja była błędem i była pełna masońsko-oświeceniowych bzdur, jak np. rola monarchy, o czym wspomniał akronik. Z taktycznego punktu widzenia również była beznadziejna- konsekwencje były do przewidzenia. Prawdą jednak jest, że wiele z punktów konstytucji było bardzo dobrych i większość zamierzonych reform byłaby niewątpliwie ozdrowieńcza. Jednak nie miały żadnego przełożenia na ówczesne realia panujące w Rzeczypospolitej i wpływowa magnateria niegdy nie pozwoliłaby na taki zamach stanu. Konsekwencje były takie, że woleli sprzedać się zagraniczniakom, niż próbować wywalczyć swoje na własnym poletku.

0 / 2
Arbor

[demot] Nie wiedz nic na temat aktywności królowej Anglii i wypisuj głupoty na jej temat, na demotywatorach.

1 / 7
Arbor

[demot] Spokojnie. Niedługo nawrócimy się na islam i wtedy nareszcie będziemy mieli prawdziwą wolność. Beż żadnych czerwonych, czy czarnych.

0 / 0
Arbor

[demot] Analogia jest nietrafiona, ale rozumiem koncept. Czy się nim zgadzam? Z ogólną wymową tak. Multikulturalizm jest prostą drogą do destrukcji. Bardzo dobrze została pokazana również lewicowa myśl i poprawność polityczna. Jest to uproszczone i z domieszką absurdu, ale jak najbardziej trafia w sedno. Jedno bym tylko zmienił- zamiast "rasizm" wstawiłbym tutaj "faszyzm", albo "nacjonalizm", ponieważ to bardziej oddaje realia obecnej sytuacji geopolitycznej Europy. Daję plusa.

-3 / 3
Arbor

[demot] Przecież chociażby na Jana pali się ogniska i jest to dozwolone. Tak myślę. W Gdyni na Jana pali się tysiąc ognisk i jeszcze nie słyszałem, żeby gdzieś przyjechała straż i kazała ugasić ogniska.

2 / 4
Arbor

[demot] @Bruk , jak możesz nie zgodzić się z tym, że powstanie było nieodpowiedzialne? Anihilacja stolicy wraz z dziesiątkami narodowych zabytków, masowe czystki cywili, głód, rozpacz, doprowadzanie ludności do granic fizycznej i psychicznej wytrzymałości, całkowita porażka. Nie udało sie niczego ugrać. Jedyne, co zostało po powstaniu, to zrujnowana stolica, stosy zwłok, totalna destrukcja struktur, oraz pokaz niemieckiej brutalnej siły. /// Myślę, że gdyby powstanie nie wybuchło, to ludzie w ogóle by nie byli świadomi, że jakieś powstanie miało być. Mówię tu o zwykłej ludności polskiej. W decyzjach strategicznych nie ma czegoś takiego, jak "może". Nie może być mowy o graniu va banque, ponieważ decyzje te miały nierozerwalny związek z ludnością cywilną, a decyzja, która w sposób oczywisty i wielce prawdopodobny narażała ludność cywilną na niemal całkowitą czystkę była bezsprzecznie błędna. Każdy rozkaz niesie za sobą odpowiedzialność za konsekwencje i decydenci PW powinni za to zostać rozstrzelani. Nie można mówić tutaj o szansie, ponieważ żadnej szansy na wygraną nie było. Nikt nie ma prawa wydawać rozkazów, które narażają na śmierć tysiące cywili. Szansa na wygraną była absolutnie niewspółmierna do ryzyka. Nikt, kto poszedł walczyć nie zasługuje na potępienie. Żołnierz ma obowiązek wykonać rozkaz. Jednak na dowództwie ciąży hańba, głupota, odpowiedzialność za śmierć tysięcy ludzi, destrukcja bezcennych skarbów narodowych... Za wygraną otrzymuje się zasługi, za przegraną natomiast współmierne do przegranej pokłosie. Przy takich rozmiarach porażki, nie mam wątpliwości, że kara śmierci jest słuszna.

6 / 10
Arbor

[demot] 1. Większość uczestników powstania stwierdza, że decyzja o wznieceniu powstania była błędem. Tak- rozmawiałem z dziadkiem mojego przyjaciela i powiedziałem mu w twarz, iż uważam, że powstanie było błędem. Na dodatek się ze mną zgodził. 2. Żeby NIE KRYTYKOWAĆ Powstania Warszawskiego, trzeba nie znać wystarczająco historii. Ktoś, kto wystarczająco ją zna, wie, że było to co najmniej naiwne i nieodpowiedzialne 3. Ci ludzie ginęli, ponieważ takie dostali rozkazy i mieli poczucie obowiązku wobec swojej ojczyzny. Należy im się dozgonny szacunek i podziw młodszych pokoleń, co jednak nie zmienia faktu, że powstanie było błędem. 4. Uważam, że tak, aczkolwiek siedząc sobie wygodnie przed komputerem każdy może tak powiedzieć. Człowiek poznaje naprawdę swoje granice i siebie samego dopiero wtedy, kiedy zostaje zmuszony do podejmowania takich decyzji. Tym bardziej powinno się oddawać hołd ludziom, którzy byli gotowi świadomie oddać życie za swój kraj. //// Kto nie zna historii, ten skazany jest na jej powtarzanie. W związku z tym nie możemy przyjmować błędów bezrefleksyjnie, a wyciągać z nich wnioski na przyszłość. W skrócie- Chwała bohaterom, hańba prowokatorom.

0 / 0
Arbor

[demot] Zapewne we większości krajów są mniejsze lub większe problemy natury urzędniczej, ale nasłuchałem sie wielu narzekań od obcokrajowców żyjących w Polsce, że czasami załatwienie jakiejś sprawy graniczy z cudem. Nie mówiąc już o barierze językowej, ponieważ angielski w urzędach jest tak rzadki, jak w szkole podstawowej, czy polskim parlamencie. Chyba tylko Włosi nas przebijają- u nich podobno urzędnik potrafi spędzić dwie godziny na 20-minutowej przerwie i nie widzi w tym problemu. No i żeby coś załatwić, trzeba mieć dużo cierpliwości.

6 / 6
Arbor

[demot] Ja zaklejam swoją kamerkę od czasu, kiedy zawirusował mi się komputer i na ekran wyskoczyło mi kilkanaście "samoistnie" zrobionych zdjęć w ciągu całego dnia. Nie ukrywam, że przeszły mnie ciarki, tym bardziej, że moja kamerka wcześniej już nawalała i nie dało się przez nią kontaktować. Ktoś może mówić, że co to takiego? Cóż, teoretycznie nic wielkiego, przecież przeciętny człowiek nie popełnia przed komputerem żadnych zbrodni, ale trzeba mieć szacunek do swojej prywatności i mieć świadomość, że takie zdjęcia mogą być bardzo różnie wykorzystywane i może nawet niekoniecznie kiedykolwiek sie o tym dowiemy.

-4 / 8
Arbor

[demot] Ksiądz Międlar przywraca wiarę w to, że polski Kościół Rzymskokatolicki wstanie w końcu z kolan i z ponad 70-letniej defensywy w końcu zacznie walczyć o prawdę i godność, na jaką zasługuje. Serce boli, kiedy widzi się hierarchów KK, którzy odcinają się od tego, czemu powinni przyklaskiwać i stanąć w obronie jego dobrego imienia. /// Kazanie ks. Jacka Międlara było bardzo emocjonalne, ale nie pozbawione wartości merytorycznej. Nie było w nim nic urągającego godności ludzkiej, ani nic niechrześcijańskiego. Prawda bywa trudna, ale prawda jest wartością samą w sobie i niegodziwością jest próba jej maskowania. Swoją drogą jestem ciekaw, ilu z tych hierarchów naszego Kościoła, którzy tak bardzo odcinają się od ks. Międlara i go potępiają, ma teczki u naczelnego Michnika. Grzegorz Braun był już potępiony przez episkopat za krzewienie prawdy na temat TW Filozofa. Ciekawe, ciekawe.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 kwietnia 2016 o 0:09

2 / 2
Arbor

[demot] Obawiam się, że pogląd autora demota opiera się na nieuzasadnionym stwierdzeniu, że nasze wnuki będą miały więcej wolności, niż my teraz. Na jakiej podstawie? Patrząc na to, dokąd zmierza świat, mi się wydaje, że nasze wnuki będą miały jeszcze mniej wolności od nas. Właściwie, jeśli mam jakąś wizję świata za 100 lat, to przed oczyma pojawia mi się Neobolszewizm czy Angsoc.

0 / 0
Arbor

[demot] @Zibioff , ja to bym się raczej obraził na ich miejscu. Przychodzi jakiś pajac z rządu w skafandrze i udaje, że wie, jak to jest być imigrantem... No niezła zabawa. XD

0 / 0
Arbor

[demot] Całkowicie się zgadzam z demotem. W Polsce powinno się w końcu zacząć prowadzić merytoryczną i nieemocjonalną dyskusję na temat Żołnierzy Wyklętych, zamiast obrzucać ich gównem, sprowadzać do poziomu rozbójnictwa i bezkarnie wyzuwać ich z godności i odwagi.

9 / 11
Arbor

[demot] @czarny147 , dlaczego od razu biedny? Osoba dobrze sytuowana (ale nie jakoś wyjątkowo zamożna) również nie może sobie pozwolić na ochronę (koszta są jednak wysokie, nie oszukujmy się), a broni posiadać też nie może, bo starsi i mądrzejsi z uzbrojoną ochroną mówią, że broń jest zła i nikt nie może jej posiadać. No, chyba że bardzo mu zależy, to musi się przebadać, czy aby na pewno nie jest psychopatą i dostać łaskawie pozwolenie od pana władzy. No i być zmuszonym na kontrole i spełnianie warunków, jakie sobie pan władza życzy.

0 / 2
Arbor

[demot] @huuh , może to zabrzmi okrutnie, choć patrząc z perspektywy interesu narodu, to 500+ niedużo polepszy. Między innymi dlatego, że taka gotówka jest atrakcyjna dla mniej produktywnej części tego narodu, a co za tym idzie, dzieci rodzące się w rodzinach, dla których 500+ jest atrakcyjne, nie będą siłą napędową państwa. /// Patrzysz tylko na jedną stronę medalu. Po pierwsze dzieci tak wiele nie przybędzie, nie oszukujmy się. Po drugie, obciążenie biurokratyczne i finansowe (zadłużanie Polaków na następne pokolenia) jeszcze bardziej pogorszy obecny stan. Co należy zrobić? Oczywiście zmniejszyć podatki, oczywiście zapewnić ulgi podatkowe dla rodzin wielodzietnych, oczywiście zmniejszyć wydatki państwa i oczywiście obalić piramidę finansową, zwaną ZUS-em. Tak długo, jak długo będzie obowiązywać obowiązkowa państwowa emerytura, tak długo będzie niż demograficzny. Mniejszy, lub większy.

-1 / 1
Arbor

[demot] @huuh , to ja już wolę żaden. "Nic" przynajmniej nie obciąża mi jeszcze bardziej kieszeni, niż "przynajmniej coś". Zamiast rozdawnictwa, należy zmniejszyć podatki.. Ulgi podatkowe od dziecka również nie są złym pomysłem. Ale po co? Lepiej jeszcze bardziej nas zadłużać, jeszcze bardziej obciążać nasze kieszenie i nic w związku z tym nie osiągać. Niewątpliwie wielu rodzinom 500 złotych pomoże, ale na pewno nie przyczynią się te pieniądze do polepszenia bytności, do podniesienia życiowego standardu, ani do rozwoju. Bo rozdawanie pieniędzy nigdy niczemu nie służy, oprócz zaspokojenia chwilowych potrzeb, i to z najniższej półki. /// Ach, i zrozumcie w końcu: nie chodzi o to, że rodziny wielodzietne są patologiczne. Chodzi o to, że patologia, widząc, że dostanie kasę za zrobienie dzieciaka, będzie robić sobie dzieci. Trzeba to brać pod uwagę.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2016 o 18:25

-3 / 33
Arbor

[demot] Ja tam taką nagrodę przyznałbym Gwieździe Śmierci aka Gazecie Wyborczej. Tam propaganda jest znacznie większa.

-2 / 2
Arbor

[demot] Jeśli paczka była nienaruszona, a nie było wyraźnego zaznaczenia, że w środku znajduje się delikatny przedmiot, to kurier nic do tego nie ma. Jeśli paczka została naruszona, to trzeba było ją obejrzeć, zanim podpisało się odbiór, to nie trwa przecież godziny. Jeśli była naruszona, a nie obejrzałeś paczki, to odpowiedzialność spada na ciebie za niedopatrzenie. Demot sugeruje, że takie sytuacje w DPD to standard. Zamawiam przez nich dość często i mi się taka sytuacja nie zdarzyła, ale może miałem szczęście. Jeśli jednak już się robi jakąś antyreklamę, to wypada z przyzwoitości podać szczegóły zdarzenia.

-1 / 1
Arbor

[demot] Przy wszystkich jego zaletach, jakie niewątpliwie miał, nie był dobrym politykiem i przez wiele jego decyzji pokutujemy do dzisiaj. Inna sprawa, że jeśli przejrzymy paletę polityków po roku 89, to Lech Kaczyński wypada co najmniej znośnie. A na pewno lepiej od swojego brata.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2016 o 2:55

-1 / 1
Arbor

[demot] Gdyby Mieszko zobaczył, co się stało z jego ludem, to padłby na kolana i trzykrotnie zapłakał. Potem wstał, wszedł na jakąś wieżę i się z niej rzucił.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2016 o 2:47

-2 / 4
Arbor

[demot] Przypomniało mi się takie sławne powiedzonko, które często jest stosowane, a zawsze przekłamywane: nie "Wolność, Równość, Braterstwo", a "Wolność, Równość, Braterstwo, albo Śmierć". Niektórzy uważają, ze świecka religia demokracji jest łagodna, dobra i nowoczesna, a w rzeczywistości wykorzystuje dokładnie takie same techniki manipulacji i kar, jak tysiąc lat temu. Plus, minus. A niektórym wydaje się, że laicyzm jest emanacją wolności i dobroduszności.

3 / 5
Arbor

[demot] Nazywa się to urlopem, ponieważ matka bierze urlop od pracy zawodowej, żeby zająć się własnym dzieckiem. Za które nikt jej nie zapłaci. Ponieważ to jej dziecko. Natomiast niania, opiekując się cudzym dzieckiem, idzie do pracy. Ponieważ otrzymuje za to wcześniej ustalony ekwiwalent. Pracuje na warunkach pracodawcy, w ustalonych godzinach. Właśnie dlatego to nazywamy pracą, a tamto urlopem...

-1 / 3
Arbor

[demot] Jak to moja koleżanka powiedziała: Nie lubię wegetarian, bo zjadają jedzenie mojemu jedzeniu. XD

1 / 3
Arbor

[demot] @MASTERPLG , widzę, że nie potrafisz samemu o siebie zadbać i potrzebujesz kogoś, żeby ci KAZAŁ kupić sedes wykorzystujący mniejszą ilość wody, niż, żeby samemu pomyśleć o własnym dobru i sobie takowy sedes załatwić? To jest właśnie mentalność niewolnika.

« poprzednia 1 2268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 następna »