[demot]
@Duergh potrzebne jest "szczere postanowienie poprawy", więc jeśli nie jesteś zdecydowany przestać grzeszyć, spowiedź jest nieważna i popełniasz przy okazji kolejny grzech świętokradztwa. Oczywiście jak człowiek jest uzależniony albo ma słabą wolę to może ze szczerym postanowieniem poprawy znowu zrobić to samo, np pić, palić, zdradzać etc. Ale powinien próbować z tym walczyć. Ale tak, też miałem problem z katolickim podejściem do tego kto jest zbawiony.
[demot]
W Katolicyzmie, z grzechu można się wyspowiadać, odbyć pokutę i wrócić do "stanu łaski uświęcającej". Tylko trzeba tego grzechu więcej nie popełniać. Akurat z seksem przed ślubem jest to łatwe, po ślubie ten akurat grzech jest z głowy. Pozostaje kwestia antykoncepcji - praktycznie wszyscy jej używają, więc prawie nie istnieją katolickie pary małżeńskie żyjące "bez grzechu", oprócz nielicznych par które próbują używać kalendarzyka i tych które żyją w stanie wiecznej awantury i focha i seksu nie uprawiają.
[demot]
@Goka7 ale po co zachowywać taki związek? Nie lepiej okazać litość i wziąć pozwolić na rozwód? Dla niego lepiej bo nikt mu nie będzie ciągle narzekał, mniej stresu, komfortowe bezstresowe życie w samotności. Tobie lepiej bo będziesz mieć porządek i wszystko jak trzeba. Dla dzieci lepiej bo mogą widzieć rodziców może i osobno, ale przynajmniej jako w pełni funkcjonalne ludzkie istoty. Po co komu związek w którym wszyscy się męczą?
[demot]
Każdy wyjaśnia dlaczego ma rację, tak właśnie działają kłótnie. Gdyby obie strony nie były przekonane, że mają rację i to drugie po prostu nie rozumie wystarczająco dobrze, to by nie było kłótni. Kiedy obie strony wyjaśniają swoje racje pozostając otwarte na to co druga strona ma do powiedzenia, to jest dyskusja. Kiedy obie strony rozumieją, że różnice wynikają z konfliktu interesów a nie tego kto ma rację a kto się myli, to są negocjacje.
[demot]
Jeśli największy błąd jaki możesz popełnić to jakieś personalne rzeczy to najwyraźniej nikt Ci nie powierzył poważnego projektu, firmy, dźwigu, moździerza, samolotu, małego dziecka ani żyrafy. Ogarnij się! Wałcz o życie w którym możesz popełnić większe błędy!
[demot]
Zapewne oboje dobrze wiedzą co im nie pasowało, po prostu nie chce wywlekać awantur na światło dzienne i nie chce zostawić złej sławy na byłym. W sumie spoko zachowanie.
[demot]
@Karolciami To zwykle to po prostu dzieci z patologicznych rodzin. Jak w domu od małego chowa się pod łóżkiem przed pijanym ojcem, słucha awantur, przyzwyczaja się do przemocy, jest wyzywana i poniżana a jej poczucie własnej wartości jest wbijane w glebę i przydeptywane, to potem od razu kocha pierwszego typa co jej powie "fajna dupa jesteś". Bo to jest pierwszy raz w życiu jak usłyszała coś pozytywnego. A jak jeszcze typ pozwala jej się wyspać poza domem to już ideał. A jak trochę bije to przecież normalne. To jej decyzja, ale to nie jest decyzja z pozycji przeciętnego dziecka, które ma taki kaprys bo znudziło się odrabianiem lekcji.
[demot]
Jestem takim człowiekiem, ale staram się stale zamawiać herbatę żeby kawiarnia coś z tego miała. No i raczej siedzę w takich bardziej pustych, jakbym miał zajmować stolik w popularnym miejscu to bym sobie poszedł.
[demot]
Prawica wyobraża sobie, że na edukacji seksualnej dzieci zostaną przekonane do bycia biseksualnymi transwestytami.
Lewica wyobraża sobie, że bez edukacji seksualnej dzieci zostaną wykorzystane seksualnie przez księdza a potem zajdą w ciążę nie wiedząc co to jest antykoncepcja.
Przeczytać programu i pogadact merytorycznie nie ma komu.
Dzieci natomiast uczą się o seksie z porno i czekają na swoją pierwszą orgię BSDM.
[demot]
Mam dwa tablety do pisania i w sumie je bardzo lubię i używam do poprawy koncentracji podczas pisania. Ale są cholernie drogie i nie mogę powiedzieć, że warto ani nic takiego. Za cenę każdego z nich mógłbym mieć słabego laptopa.
[demot]
Wszędzie w mojej okolicy tylko babcie, muzułmanki, grubaski i dzieci. Jedyna ładna i zgrabna kobieta na mojej ulicy to moja dziewczyna i ona fajnie wygląda w letnich sukienkach ale zwykle zasuwa w starych dżinsach.
[demot]
@Alexa2025 nie ma chyba badań prenatalnych na autyzm. Zresztą większość dzieci autystycznych ma się dobrze i ich największym problemem jest że inne dzieci myślą, że są trochę dziwne. Ale potem mają pracę, rodzinę i normalne życie.
[demot]
@BrickOfTheWall no tak, ale tutaj mówimy o takich parach że on ma żel we włosach, sześciopak, i jest królem parkietu, z zawodu - gwiazdor na YouTube, ona jest księżniczką, ma długie plastikowe paznokcie i zrobione usta i piersi, jest modelką na Instagramie. Wszyscy zazdroszczą zdjęć z wakacji. Nie ma ani komu zrobić prania, ani obiadu ani żadne nie ma stałego dochodu ani nie złoży kanapy z Ikei.
Dobra, w sumie nawet nie wiemy czy takie pary naprawdę istnieją, to trochę taki zmyślony stereotyp żeby poczuć się od kogoś lepszym.
[demot]
Pewnie że lepiej, tyle że większości wychodzi bycie co najwyżej samotnym baranem podążającym za innym stadem baranów, becząc "hej, zaczekajcie na mnie, gdzieście wszyscy poszli?"
[demot]
@Ala_nina odpowiem jako facet w podobnej sytuacji: prawdopodobnie nigdy nie było okazji. Ani jednego momentu przez 30 lat kiedy miałbym jakieś ciuchy do uprawnia albo mógł podjąć inicjatywę że chcę zrobić pranie bez automatycznej obrony terytorium, że nie wiem, nie umiem, pewnie bym zły kolor włożył i w ogóle mężczyźni są na to za głupi. Dopiero w ostatniej dekadzie po rozwodzie, w nowym związku a i tu nie bez oporu, wywalczyłem sobie prawo do robienia prania i okazuje się to rzeczywiście łatwe i bezproblemowe.
[demot]
Raz na kilka lat wracam do Polski z myślą "no, teraz to sobie pojem tanio i dobrze w porządnych polskich restauracjach" i od jakiejś dekady okazuje się że jednak raczej drogo - chociaż nadal dobrze. Miejsca gdzie dają dużo za dwie dychy to jednak tylko z polecenia, bo na eksperymenty szkoda żołądka.
[demot]
Obrazki wygenerowane przez AI mogą się kuso ubierać cały rok.
W Hiszpanii na plażach sporo kobiet chodzi topless i prawdę mówiąc częściej zdarza się to paniom w średnim wieku, młode są bardziej konserwatywne albo bardziej się boją konsekwencji. Prawdę mówiąc jak dla mnie spoko, mogę nie być fanem babcinych cycków ale miło mi że babcia cieszy się życiem.
[demot] @Duergh potrzebne jest "szczere postanowienie poprawy", więc jeśli nie jesteś zdecydowany przestać grzeszyć, spowiedź jest nieważna i popełniasz przy okazji kolejny grzech świętokradztwa. Oczywiście jak człowiek jest uzależniony albo ma słabą wolę to może ze szczerym postanowieniem poprawy znowu zrobić to samo, np pić, palić, zdradzać etc. Ale powinien próbować z tym walczyć. Ale tak, też miałem problem z katolickim podejściem do tego kto jest zbawiony.
[demot] W Katolicyzmie, z grzechu można się wyspowiadać, odbyć pokutę i wrócić do "stanu łaski uświęcającej". Tylko trzeba tego grzechu więcej nie popełniać. Akurat z seksem przed ślubem jest to łatwe, po ślubie ten akurat grzech jest z głowy. Pozostaje kwestia antykoncepcji - praktycznie wszyscy jej używają, więc prawie nie istnieją katolickie pary małżeńskie żyjące "bez grzechu", oprócz nielicznych par które próbują używać kalendarzyka i tych które żyją w stanie wiecznej awantury i focha i seksu nie uprawiają.
[demot] @Goka7 ale po co zachowywać taki związek? Nie lepiej okazać litość i wziąć pozwolić na rozwód? Dla niego lepiej bo nikt mu nie będzie ciągle narzekał, mniej stresu, komfortowe bezstresowe życie w samotności. Tobie lepiej bo będziesz mieć porządek i wszystko jak trzeba. Dla dzieci lepiej bo mogą widzieć rodziców może i osobno, ale przynajmniej jako w pełni funkcjonalne ludzkie istoty. Po co komu związek w którym wszyscy się męczą?
[demot] Psychologowie nic takiego nie twierdzą. Nawet pop-psychologowie. Dziewczyna która wstawiła obrazek na Facebooka to nie "psychologowie".
[demot] Każdy wyjaśnia dlaczego ma rację, tak właśnie działają kłótnie. Gdyby obie strony nie były przekonane, że mają rację i to drugie po prostu nie rozumie wystarczająco dobrze, to by nie było kłótni. Kiedy obie strony wyjaśniają swoje racje pozostając otwarte na to co druga strona ma do powiedzenia, to jest dyskusja. Kiedy obie strony rozumieją, że różnice wynikają z konfliktu interesów a nie tego kto ma rację a kto się myli, to są negocjacje.
[demot] Jeśli największy błąd jaki możesz popełnić to jakieś personalne rzeczy to najwyraźniej nikt Ci nie powierzył poważnego projektu, firmy, dźwigu, moździerza, samolotu, małego dziecka ani żyrafy. Ogarnij się! Wałcz o życie w którym możesz popełnić większe błędy!
[demot] Zapewne oboje dobrze wiedzą co im nie pasowało, po prostu nie chce wywlekać awantur na światło dzienne i nie chce zostawić złej sławy na byłym. W sumie spoko zachowanie.
[demot] @Karolciami To zwykle to po prostu dzieci z patologicznych rodzin. Jak w domu od małego chowa się pod łóżkiem przed pijanym ojcem, słucha awantur, przyzwyczaja się do przemocy, jest wyzywana i poniżana a jej poczucie własnej wartości jest wbijane w glebę i przydeptywane, to potem od razu kocha pierwszego typa co jej powie "fajna dupa jesteś". Bo to jest pierwszy raz w życiu jak usłyszała coś pozytywnego. A jak jeszcze typ pozwala jej się wyspać poza domem to już ideał. A jak trochę bije to przecież normalne. To jej decyzja, ale to nie jest decyzja z pozycji przeciętnego dziecka, które ma taki kaprys bo znudziło się odrabianiem lekcji.
[demot] Nie mam podobnych historii. Jak coś przegapiłem to przegapiłem i nie wiem.
[demot] Jestem takim człowiekiem, ale staram się stale zamawiać herbatę żeby kawiarnia coś z tego miała. No i raczej siedzę w takich bardziej pustych, jakbym miał zajmować stolik w popularnym miejscu to bym sobie poszedł.
[demot] Butelki wina otwarte lata temu czasem je znajduję i wylewam.
[demot] Prawica wyobraża sobie, że na edukacji seksualnej dzieci zostaną przekonane do bycia biseksualnymi transwestytami. Lewica wyobraża sobie, że bez edukacji seksualnej dzieci zostaną wykorzystane seksualnie przez księdza a potem zajdą w ciążę nie wiedząc co to jest antykoncepcja. Przeczytać programu i pogadact merytorycznie nie ma komu. Dzieci natomiast uczą się o seksie z porno i czekają na swoją pierwszą orgię BSDM.
[demot] Mam dwa tablety do pisania i w sumie je bardzo lubię i używam do poprawy koncentracji podczas pisania. Ale są cholernie drogie i nie mogę powiedzieć, że warto ani nic takiego. Za cenę każdego z nich mógłbym mieć słabego laptopa.
[demot] Nie mam ani jednego takiego znajomego. A znam sporo ludzi z wyższej klasy średniej.
[demot] Wszędzie w mojej okolicy tylko babcie, muzułmanki, grubaski i dzieci. Jedyna ładna i zgrabna kobieta na mojej ulicy to moja dziewczyna i ona fajnie wygląda w letnich sukienkach ale zwykle zasuwa w starych dżinsach.
[demot] @Alexa2025 nie ma chyba badań prenatalnych na autyzm. Zresztą większość dzieci autystycznych ma się dobrze i ich największym problemem jest że inne dzieci myślą, że są trochę dziwne. Ale potem mają pracę, rodzinę i normalne życie.
[demot] @BrickOfTheWall no tak, ale tutaj mówimy o takich parach że on ma żel we włosach, sześciopak, i jest królem parkietu, z zawodu - gwiazdor na YouTube, ona jest księżniczką, ma długie plastikowe paznokcie i zrobione usta i piersi, jest modelką na Instagramie. Wszyscy zazdroszczą zdjęć z wakacji. Nie ma ani komu zrobić prania, ani obiadu ani żadne nie ma stałego dochodu ani nie złoży kanapy z Ikei. Dobra, w sumie nawet nie wiemy czy takie pary naprawdę istnieją, to trochę taki zmyślony stereotyp żeby poczuć się od kogoś lepszym.
[demot] Pewnie że lepiej, tyle że większości wychodzi bycie co najwyżej samotnym baranem podążającym za innym stadem baranów, becząc "hej, zaczekajcie na mnie, gdzieście wszyscy poszli?"
[demot] @Ala_nina odpowiem jako facet w podobnej sytuacji: prawdopodobnie nigdy nie było okazji. Ani jednego momentu przez 30 lat kiedy miałbym jakieś ciuchy do uprawnia albo mógł podjąć inicjatywę że chcę zrobić pranie bez automatycznej obrony terytorium, że nie wiem, nie umiem, pewnie bym zły kolor włożył i w ogóle mężczyźni są na to za głupi. Dopiero w ostatniej dekadzie po rozwodzie, w nowym związku a i tu nie bez oporu, wywalczyłem sobie prawo do robienia prania i okazuje się to rzeczywiście łatwe i bezproblemowe.
[demot] @Agitana to całkiem możliwe. Moje zarobki też w tym czasie urosły ale może nie tak bardzo jak polska średnia krajowa.
[demot] Raz na kilka lat wracam do Polski z myślą "no, teraz to sobie pojem tanio i dobrze w porządnych polskich restauracjach" i od jakiejś dekady okazuje się że jednak raczej drogo - chociaż nadal dobrze. Miejsca gdzie dają dużo za dwie dychy to jednak tylko z polecenia, bo na eksperymenty szkoda żołądka.
[demot] @kudlata111 to po prostu znaczy trochę zieleni tu i tam.
[demot] Coraz więcej Polaków - wcześniej było pięciu, teraz siedmiu.
[demot] @wawrzynkor to nie "czasy", to kwestia branży.
[demot] Obrazki wygenerowane przez AI mogą się kuso ubierać cały rok. W Hiszpanii na plażach sporo kobiet chodzi topless i prawdę mówiąc częściej zdarza się to paniom w średnim wieku, młode są bardziej konserwatywne albo bardziej się boją konsekwencji. Prawdę mówiąc jak dla mnie spoko, mogę nie być fanem babcinych cycków ale miło mi że babcia cieszy się życiem.