Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 3 takie demotywatory

Ratownik nie wsiądzie już jednak na swój matoambulans, ale po Warszawie ma poruszać się specjalnie dostosowanym samochodem – - Byłem 21 dni w śpiączce. Wciąż mam niesprawną prawą rękę - jest sztywna w łokciu. Choć nie wróciłem jeszcze do pracy w pogotowiu, to nadal chcę pomagać ludziom jako wolontariusz. Z uwagi na rękę nie mogę jednak wsiąść ponownie na motocykl. Będę więc poruszał się autem z automatyczną skrzynią biegów - mówi Borkoś
Wytrwałości w rehabilitacji i pełnego powrotu do zdrowia, Borkoś! –  Borkoś6 godz.  ·Witam Was, moje kochane mordeczki! Wróciłem!Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo się cieszę, jak bardzo jestem Wam wdzięczny za te wszystkie inicjatywy i to jak wiele zrobiliście, gdy ja nie mogłem zrobić nic...Niestety obsługa telefonu jest jeszcze dla mnie bardzo trudna a wszystkie czynności wyczerpujące, ale nie mogłem się doczekać aby powiedzieć, że jestem i dziękuje.Sprawność prawej ręki nie została jeszcze rozstrzygnięta, potrzebne będą kolejne zabiegi, a potem ogólna rehabilitacja, ale o tym wszystkim będę Was informować.Zawsze marzyłem, aby udzielanie pomocy stało się bardziej powszechne, zachęcając i pokazując jak to robić.Dziś już wiem, że oddawana przez Was krew pozwoliła pomóc naprawdę wielu osobom.To wspaniałe, że pełniliście ten dyżur za mnie.BORKOŚ
Marcin "Borkoś" Borkowski, którego możecie kojarzyć z jego kanału na YouTube, gdzie jako wolontariusz po godzinach pracy na swoim motoambulansie ratował życie innym, sam teraz o nie walczy – Miał poważny wypadek,  jechał na swoim motoabulansie ratować czyjeś życie, zderzył się z samochodem osobowym. Z doniesień medialnych wynika, że jest w stanie krytycznym przechodzi właśnie operacje i walczy o życie. Marcinowi można pomóc przez jego Patronite. Na pewno będzie teraz potrzebował naszego wsparcia

1