14 osób opowiada o swoich najbardziej koszmarnych randkach (zdjęcia urokliwych dziewczyn dla przykucia uwagi) (15 obrazków)

Przyniosła pluszaka. Nie był to mały breloczek, który niektóre (młode) kobiety przypinają do kluczy. To był ogromny, niebieski królik, przynajmniej tak duży jak małe dziecko. Powiedziała, że przyniosła go, bo czasami boi się w kinie (oglądaliśmy komedię).
Po filmie zjedliśmy lody i odwieźliśmy jej kuzynów do domu. Moja randka zaprosiła mnie, żebym ją pocałował w drzwiach, ale powiedziała, że powinienem też pocałować Pebblesa (pluszaka), żeby nie był zazdrosny.

Umówiłem się na randkę z dziewczyną, która wyjawiła, że jej hobby to kupowanie martwych myszek, preparowanie ich, a następnie ubieranie w maleńkie metalowe zbroje i miecze, aby odtwarzać historyczne bitwy… używając martwych myszek… które kupowała online.
Pokazała mi mnóstwo zdjęć, zanim randka się skończyła.

Poszłam na pierwszą randkę, na której ktoś zapytał mnie, dlaczego tak krótko obcięłam włosy. Mogłam skłamać albo zbyć pytanie, ale nie lubię zaczynać czegokolwiek od kłamstw, więc powiedziałam mu, że miałam chemioterapię z powodu raka piersi – że prawdopodobnie teraz wszystko jest w porządku i absolutnie nie musimy o tym rozmawiać. Zadał mi kilka pytań o operację (jednostronną mastektomię), a potem powiedział: „Chcę wiedzieć, która to była, ale nie mogę teraz patrzeć na twoje cycki!”.
Powiedziałam mu, że jeśli zgadnie, która pierś została usunięta, postawię drinki i przystawkę. Wygrał i więcej go nie widziałam.
Jestem pewna, że byłam najdziwniejszą randką w jego życiu.

Miałem iść do baru z dziewczyną, którą poznałem na Tinderze. Pojawiła się z 15-minutowym opóźnieniem, co nie było wielkim problemem. Wysiadła z samochodu, przeszła przez ulicę, a potem niezręcznie podała mi rękę. Powiedziała, że zapomniała dowodu osobistego w domu, przeprosiła i odeszła.

Trudno powiedzieć, że zostałem oszukany, bo ta dziewczyna faktycznie się pojawiła, ale razem z nią był jej chłopak i przyjaciółka, z którą uważała, że lepiej bym pasował. Co było jeszcze dziwniejsze, to fakt, że wysyłała mi nagie zdjęcia, z pełną twarzą, bez photoshopa, więc mogłem zobaczyć jej tatuaż na klatce piersiowej na żywo – nie dało się tego pomylić.

Mieliśmy iść na minigolfa, a facet odebrał mnie w pełnym garniturze.
To było bardzo dziwne i cała randka była niezręczna.

Najdziwniejsze było, gdy byłem na trzecim roku studiów i umawiałem się z koleżanką z klasy.
Chciała urządzić „piknik” na cmentarzu przy grobie swojego eks (zginął w wypadku 2 lata wcześniej).
Powiedziałem jej, że mogę jej towarzyszyć, żeby odwiedzić jego grób, ale piknikowanie i dobra zabawa tam jakoś nie wydawały się odpowiednie.
Komentarze
Pokaż komentarze