Mniej i bardziej oczywiste powody szybkiego przybrania na wadze (18 obrazków)

Jestem uzależniona od słodkich i słonych przekąsek. Codziennie biegam, 5-7 kilometrów, ale nie jestem w stanie aktywnością zniwelować nadmiaru spożywanych kalorii. Codziennie pochłaniam wielką paczkę chipsów i kilka słodkich przekąsek. W ciągu dwóch lat przytyłam ponad 10 kilogramów

Musiałam się zaopiekować moją matką, która po wypadku samochodowym nie mogła sama o siebie zadbać. Przeprowadziłam się do niej i łączyłam codzienną pracę online z obowiązkami domowymi. Myłam mamę, karmiłam ją, woziłam na spacery w wózku inwalidzkim. Wpadłam w depresję. Stres zagłuszałam jedzeniem. Trzy lata później mama zmarła, a ja jestem grubasem

Kiedy zaczęłam się umawiać z moim obecnym mężem, obydwoje byliśmy szczupli i umięśnieni. Od kiedy jesteśmy małżeństwem, radośnie sobie tyjemy i jesteśmy szczęśliwi

Moja tarczyca przestała prawidłowo działać. W ciągu miesiąca przytyłam 13 kilogramów

Menopauza. Zaskoczyła mnie, bo nie miałam żadnych objawów premenopauzy. Żyłam sobie jak zwykle, jadłam to co zwykle, ćwiczyłam, nie stresowałam się a mimo to, kilogramów było coraz więcej. Zaczęłam dietę, ograniczyłam dzienny limit kalorii i nadal nic nie pomagało. W końcu podczas wizyty kontrolnej u ginekologa dowiedziałam się, ze winna jest menopauza

Zaburzenia odżywiania. Żarłam i tyłam. Nie stać mnie było na prywatną wizytę u lekarza, a na NFZ nie ma takich specjalistów. W końcu sama się za siebie wzięłam i z dumą donoszę, że powoli widać efekty mojej walki

Praca na nocną zmianę. W dodatku siedząca. W pracy jadłem byle co, po powrocie spałem. Kiedy się budziłem po południu nie chciało mi się gotować, bo i tak zaraz musiałem się zbierać do roboty. Ten tryb życia okazał się destrukcyjny dla mojej wagi
Komentarze
Pokaż komentarze