Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Takie rzeczy tylko w Polsce?Facet dostał zgodę na wycinkę i usunął 6 drzew na własnej działce. Potem musiał zapłacić 314 tys. zł grzywny – Pan Andrzej jest przedsiębiorcą i prowadzi firmę zajmującą się automatyką przemysłową. 9 lat temu kupił działkę blisko Huty Katowice, żeby wybudować na niej budynek firmowy. Teren był bardzo zaniedbany - zarośnięty i pełny śmieci. Na posesji rosło 6 jesionów. Mężczyzna chciał się ich pozbyć, więc złożył do Urzędu Miasta pismo z prośbą o zgodę na ich wycięcie.- Podczas porządkowania działki zjawili się strażnicy miejscy i zarzucili mi nielegalne wycinanie drzew. Były to wyłącznie chwasty i bardzo drobne samosiejki. Po kilku dniach przyjechała pani z Wydziału Ochrony Środowiska i - biegając po działce z miarką - określiła, nie wiadomo na jakiej podstawie, obwody wyciętych "drzew" - mówił pan Andrzej. Wymierzono mu karę w wysokości 75639 zł. Odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach, sprawa została umorzona i dostał zgodę na wycięcie pozostałych drzew. W kwietniu 2022 roku na posesji pojawili się kontrolerzy. Mężczyzna ponownie dostał grzywnę.Tym razem 314 tys. zł.- Okazało się, że w decyzji, którą odebrał mój pełnomocnik, był obowiązek zrealizowania 24 nasadzeń zastępczych o określonych wymiarach (6 klonów zwyczajnych, 6 buków pospolitych, 6 grabów pospolitych, 6 jarząbów szwedzkich) - powiedział przedsiębiorca. Według urzędników opłatę naliczono "w sposób proporcjonalny do liczby drzew, które nie zostały nasadzone we wskazanym decyzją terminie" AGENCIA
Źródło: www.msn.com

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format