Te rzeczy są normą w niektórych państwach i potrafią nieźle zaskoczyć odwiedzających je turystów (14 obrazków)

W Wigilię o 15.00, praktycznie wszyscy Szwedzi zasiadają przed telewizorami, żeby obejrzeć kreskówki z Kaczorem Donaldem. Jest to specjalny odcinek z 1958 roku zatytułowany „Kaczor Donald i jego przyjaciele życzą wesołych świąt”

Jestem Norwegiem i u nas kiedy ktoś pyta jak się czujesz, to znaczy, że chce usłyszeć jak się czujesz a nie tylko poudawać zainteresowanie. Nie lubimy small talków, szkoda nam na nie czasu. Moja babcia kiedyś zapytała kasjerkę, jak się czuje, a ona odpowiedziała: „Nie najlepiej. Mam cukrzycę typu 2”

Jestem Irlandczykiem i jak wszyscy Irlandczycy klnę jak szewc. U nas każdy używa bardzo kwiecistych przekleństw, co jest źle przyjmowane przez turystów. Dla nas przekleństwa to ozdobniki a nie próba obrażenia kogoś

W Indiach nadal istnieją aranżowane małżeństwa. Studiuję prawo z Hindusem, który ma już magistra w dziedzinie inżynierii. Jego rodzina ma już dla niego upatrzoną kandydatkę na żonę, a on po zakończeniu edukacji ma wrócić do Indii i się z nią ożenić. Koleś studiuje więc drugi kierunek, żeby odwlec w czasie to, co nieuniknione

W Finlandii siedzimy w saunie golusieńcy. Czy to w towarzystwie rodziny czy obcych ludzi

Mieszkam w Chinach od dwóch lat i nadal nie mogę się zmusić, żeby krzyczeć w restauracji w celu przywołania kelnera. Jestem Brytyjczykiem, więc jestem przyzwyczajony do podnoszenia ręki i mówienia „Przepraszam” kiedy kelner patrzy w moją stronę. Ale w Chinach po prostu musisz krzyczeć i mieć nadzieję, że przekrzyczysz gości siedzących przy sąsiednim stoliku

W Nowej Zelandii chodzenie boso po domu jest normalne. Wiele dzieci chodzi boso do szkoły (mają buty, po prostu nie chcą ich nosić). Zobaczysz też mnóstwo bosych ludzi w sklepach i restauracjach
Komentarze
Pokaż komentarze