Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 – To wszystko działo się w styczniu 2010 roku, 15 mil od Wisłoujścia załoga statku Baltica zauważyła fokę na krze. Szybko okazało się, że to nie foka, a pies cały w soplach. Pan Adam Buczyński zdecydował się po niego popłynąć na pontonie, ryzykując zdrowiem, a nawet życiem - opowiada Joanna Grajter-Błoniarczyk, koordynatorka projektu Baltica z klubu Rotary Gdynia. Chcemy, żeby ta rzeźba była nowym akcentem w porcie. Baltic może być naszą kopenhaską syrenką, która będzie przyciągać spacerowiczów. To taki skromny psiaczek, który siedzi na krze, opiera się o ławkę i podaje łapkę. Obok rzeźby będzie kod QR, który będzie prowadził do historii psa na stronie internetowej - tłumaczy Grajter-BłoniarczykBaltica zmarł w 2017 roku, ale po dziś dzień jest symbolem hartu ducha i determinacji LA

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format