Joe Keilty, pan młody, zaskoczył swoją żonę Kerri Parry na ich ślubie, organizując, aby pingwin pełnił rolę przynosiciela obrączek.
Ceremonia odbyła się w Chester, w Anglii, w zeszłym miesiącu. Kerri, będąca wielbicielką pingwinów, była zachwycona tym widokiem.
Sztuczka polegała na udawaniu, że obrączki zostały zgubione, po czym świadek i drużba powrócili z wiadrem ryb oraz pingwinem, który miał obrączki zawieszone na różowej wstążce.
Pingwin cierpliwie czekał do zakończenia ceremonii i dołączył do zdjęć z pozostałymi trzema pingwinami i gośćmi.
Joe zapłacił dwa tysiące za obecność pingwinów na gali, wynajmując je od firmy Amazing Animals, która dostarcza zwierzęta na potrzeby filmowe i telewizyjne.
Powodem organizacji niespodzianki była obsesja Kerri na punkcie pingwinów oraz wcześniejsze niespodzianki od Joe związane z pingwinami, takie jak możliwość karmienia tych zwierząt w Chester Zoo.
Komentarze
Pokaż komentarze