W okolicach Tambowa, około 600 km od granicy z Ukrainą, grupa Romów przywiozła na lokalny skup złomu drona, co zaalarmowało pracowników, którzy wezwali policję.
Znaleziony dron to prawdopodobnie rosyjski Orlan-10, używany na froncie do identyfikacji ukrytych celów, osiągający prędkość do 150 km/h i zasięg 600 km.
Rosyjskie MSW ustala obecnie, jak dron znalazł się w rękach Romów i planuje wysłać go do Moskwy na dalsze badania.
W kwietniu 2024 roku media doniosły o incydencie w Moskwie, gdzie znaleziono drona „Baba Jaga” należącego do Sił Zbrojnych Ukrainy, przechwyconego przez pracowników FSB.
Właściciel firmy, w której znaleziono ukraińskiego drona, twierdził, że chciał zbadać urządzenie, aby stworzyć jego odpowiednik, co skończyło się interwencją służb bezpieczeństwa.
Powód: Kuriozalne sytuacje związane z pojawieniem się dronów mogą być związane z konfiskatą uzbrojenia i próbami zbadania technologii dla celów wojskowych.
Komentarze
Pokaż komentarze