• 60-latek wszedł do płonącego mieszkania, aby uratować swoje koty, ale doznał poważnych obrażeń i zmarł w szpitalu.
• Pożar wybuchł około godziny 22:00 na pierwszym piętrze budynku wielorodzinnego w Warszawie.
• Straż pożarna ewakuowała nieprzytomnego mężczyznę i dwa koty z mieszkania; mężczyzna zachował funkcje życiowe, ale jego stan był krytyczny.
• Córka 60-latka uruchomiła zbiórkę na portalu "zrzutka.pl", aby pomóc w odbudowie zniszczonego mieszkania.
• 7 marca poinformowano o śmierci mężczyzny, a zebrane fundusze mają posłużyć do sprzątania i odbudowy mieszkania.

Powód: Mężczyzna próbował uratować swoje koty z pożaru.

Następne kroki: Zebrana kwota zostanie wykorzystana na uprzątnięcie i odbudowę mieszkania.