Sprawa dotyczy bezdomnego psa, Saturn, którego adoptowano z podwarszawskiego schroniska. Lekarz weterynarii Jacek S. wyciął mu nerkę i przeszczepił ją rasowemu zwierzęciu, który niestety zmarł kilkanaście dni później. Saturn został ponownie oddany do adopcji.
Sąd Rejonowy w Warszawie Mokotowie uniewinnił oskarżonego, uznając, że działał on w stanie wyższej konieczności, ratując życie zwierzęcia z hodowli.
Sąd II instancji uchylił wyrok uniewinniający, podkreślając, że procedury transplantacji nie są dozwolone prawem i oskarżony świadomie zadawał ból i cierpienie zwierzętom.
Obawiano się stworzenia niebezpiecznego precedensu, który wartościowałby życie zwierząt bezdomnych i domowych w sposób niekorzystny dla tych pierwszych.
Sprawa została skierowana do ponownego rozpoznania przez Sąd Najwyższy, który oddalił skargę obrońcy. Pierwsza rozprawa w sądzie rejonowym odbędzie się w marcu tego roku.
Powód: Lekarz weterynarii rzekomo działał w stanie wyższej konieczności, chociaż sąd II instancji uznał to za eksperyment niedozwolony prawnie.
Komentarze
Pokaż komentarze