Reporter poczęstował 83-latkę drwalem i zapytał o opinię. Starsza pani powiedziała, że kanapka jest pyszna, ale nie stać ją na nią, bo ma niską emeryturę i opiekuje się chorym synem Historia pani Heni poruszyła internautów. W sieci zorganizowano zbiórkę, na której udało się uzbierać do tej pory prawie 200 tys. zł. O pomoc kobiecie zaapelowała m. in. Dorota "Doda" Rabczewska
![Historia pani Heni poruszyła internautów. W sieci zorganizowano zbiórkę, na której udało się uzbierać do tej pory prawie 200 tys. zł. O pomoc kobiecie zaapelowała m. in. Dorota "Doda" Rabczewska – - Mam nauczycielską emeryturę, która wynosi 2200 zł i ciężko chorego syna na borelizorę czy poliozę, bo jest niewyleczony czy niedoleczony, a państwo nie leczy takich osób […] Jesteśmy goli i weseli. […] Jak skończyłam pracę zawodową, to poszłam do ludzi sprzątać, bo mąż umarł. On dostaje od państwa 500 złotych. […] Mam 83 lata i mam chore serce, uciekłam ze szpitala, bo nie mogę zostawić chorego dziecka - powiedziała reporterowi.Link do zbiórki w źródle DRWALAm](https://img3.demotywatoryfb.pl//uploads/202311/1699725631_terqwf_600.jpg)
Źródło: www.uratujecie.pl
Komentarze
Pokaż komentarze