Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  W poprzedniej firmie pracował ze mną przyprojektach pewien delikwent, który ciągle nieprzychodził do pracy, bo a to biegunka, a to kac,a to bóg wie co jeszcze. Ja natomiast raz nakwartał musiałem iść do lekarza na badaniai ten gość kręcił wtedy nosem, że coś częstochoruję. Nie raz mówiłem o tym kierownikowi,ale ten miał na wszystko wyjebane - liczyło siętylko to, żeby praca była wykonana. A prawdajest taka, że projekty głównie robiłem sam,a ten gość jak zrobił 1/3 zadań to już było coś.Premię musieliśmy dzielić na pół, a gdyprotestowałem przeciwko tejniesprawiedliwości, słyszałem w odpowiedzi:,,Nikt cię tu nie trzyma na siłę, na twoje miejsceza płotem ustawia się kolejka". W końcu sięzwolniłem. Jakiś czas później, gdy jużpracowałem w nowej firmie zadzwonił do mniebyły kierownik z mordą, że ja swojemu byłemupartnerowi od projektu nie zostawiłem żadnychinstrukcji i biedny sobie kompletnie nie radzii że już drugi projekt nadaje się tylko do kosza.Chciał, żebym w trymiga przyjechał i posprzątałich bałagan, bo inaczej nie da mi pozytywnychreferencji. Zasugerowałem, żeby przeszedł sięza płot i wziął pierwszego lepszego, który mu toogarnie.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…