Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Przeczytałam dziś ciekawą wersję etymologii angielskiego słowa falce (podróbka, imitacja, fałsz, falsyfikat): – Słowo to pochodzi od przestarzałego czasownika feague, odnoszącego się do procesu wsuwania kawałka imbiru w koński zad. Ale dlaczego, zapytacie? Żeby sprzedać konia z większym zyskiem, musiał wyglądać na żywego i pełnego energii. Koń z kawałkiem imbiru w dupie bez końca przebierał kopytami, rżał i promieniał witalnością. Dopiero później klient orientował się, że kupił podróbkę, imitację.Gdybym znał wcześniej ten przydatny lifehack, wszystkie moje rozmowy kwalifikacyjne byłyby żywsze

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…