Robert Lewandowski dostał czerwoną kartkę w meczu ligowym z Ossasuną, co jest dość rzadkim wydarzeniem. Media komentują jego dziwny gest podczas schodzenia do szatni, kiedy parokrotnie przyłożył palec do nosa, wskazując jednocześnie na arbitra Hiszpańskie media nie wiedzą o co chodzi, ale my możemy mieć pewne domysły. Arbiter się nazywał Jesus GIL Manzano

Źródło: sportowefakty.wp.pl
Komentarze
Pokaż komentarze