Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
Tak się zastanawiam... – Za każdym razem, gdy odwiedzałem muzeum, musiałem w szatni zostawić plecak, kurtkę itp., a gdy będąc głodnym próbowałem wyciągnąć z kieszeni batonika, w ekipie muzealników budziły się mordercze instynkty.Tymczasem jakaś banda "aktywistów" bez problemów paraduje po muzeach w odblaskowych kamizelkach, z puszką zupy, kompletem szablonów i puszek z farbą albo z garnkiem pełnym ziemniaczanego puree.Coś tu się nie trzyma kupy.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…